Pasożyty wewnętrzne kotów żyją przeważnie w jelicie swego żywiciela, choć można je czasami znaleźć np. w żołądku. Podrażniają one błonę śluzową jelit, odbierają organizmowi ważne składniki pokarmowe, a także zatruwają go swoimi szkodliwymi produktami przemiany materii. Ograniczona inwazja u zdrowego, silnego kota nie daje żadnych objawów chorobowych.
Mimo wszystko regularne odrobaczanie za pomocą wysokiej jakości leku jest najlepszą metodą postępowania. Odrobaczanie należy przeprowadzać w konsultacji z weterynarzem. Leki nie są obojętne dla organizmu zwierzęcia i działając na własną rękę możemy bardziej zaszkodzić niż pomóc. Zwierzak wychodzący na dwór powinien być odrobaczany raz na 3 miesiące, domowy – raz na kwartał (nawet jeśli zwierzak nie wychodzi z domu, to bakterie, larwy i inne zarazki przynoszą domownicy na butach lub ubraniach). Kot jest bardzo wybrednym pacjentem. Nawet w najlepszym smakołyku wyczuje obecność leku. Ale są też dostępnie preparaty przeciwpasożytniczne do nakraplania na skórę (spot-on). Tego typu leki nie tylko są mało kłopotliwe w użyciu, mają też inne zalety, m. in. są bezpieczne dla opiekunów, będących w ciągłym kontakcie ze swoimi pupilami. Niektóre preparaty typu spot-on doskonale poradzą sobie nie tylko z pasożytami wewnętrznymi, ale i zewnętrznymi. Jeśli ktoś nie chce z różnych powodów podawać swojemu kotu tych środków, może dopiero po stwierdzeniu pasożytów przeprowadzić odpowiednie leczenie. Jeśli kot jest w świetnej kondycji, a w domu nie ma malutkich dzieci – można na tym poprzestać. Jednakże profilaktyka, jest zawsze najlepszą metodą.
Najczęściej naszemu kotu zagrażają nicienie, obleńce, pierwotniaki i tasiemce. Są one groźne nie tylko dla naszych zwierząt, ale też dla nas samych. Zainfekowanie tymi pasożytami potocznie nazywamy robaczycą. Robaczyca powoduje ogólne osłabienie organizmu zwierzęcia, a w przypadku młodych kociąt hamuje jego wzrost. Toksyny wytwarzane przez pasożyty zatruwają organizm i zmniejszają jego odporność.
połykając jaja np. wraz z zarażonym mięsem czy zjadając chore na robaczycę upolowane we własnym zakresie gryzonie. Jajami pasożytów zakażona bywa gleba i rośliny, z którymi siłą rzeczy stykają się koty wychodzące. Kocięta zarażają się jeszcze w życiu płodowym, poprzez łożysko, albo przez mleko matki. Dodatkowo jaja tasiemców roznoszone są przez pchły (zwierzę zaraża się zjadając pchłę z larwą, np. „wygryzając się” w swędzących miejscach), dlatego tak ważne jest regularne odpchlanie naszego pupila. W przeciwnym razie walka z tasiemcem przerodzi się w walkę z wiatrakami.
Zauważenie symptomów jest skomplikowane, niekiedy kot staje się osowiały, traci apetyt, ale jednocześnie ma powiększony brzuszek przy ogólnym wychudzeniu. Można zaobserwować nastroszoną sierść i biegunkę. Glisty i człony tasiemca można zauważyć gołym okiem, kiedy zwierzę nimi zwymiotuje lub pojawią się w kale. Z czasem dochodzi do pogorszenia stanu okrywy włosowej – włosy staja się matowe, kruche, z łatwością wypadają. Larwa migrująca po organizmie, może zawędrować do oczu, gdzie uszkadza siatkówkę oka, powoduje stan zapalny naczyniówki oraz wnętrza gałki ocznej – zmiany te prowadzą do pogorszenie wzroku a w konsekwencji – ślepoty. Z czasem dochodzi do pogorszenia stanu okrywy włosowej – włosy staja się matowe, kruche, z łatwością wypadają. Zakażonym ludziom doskwierają: gorączka, wypryski skórne, kaszel a nawet zaburzenia rozwoju psychofizycznego. Larwa migrująca po organizmie, może zawędrować do oczu, gdzie uszkadza siatkówkę oka, powoduje stan zapalny naczyniówki oraz wnętrza gałki ocznej – zmiany te prowadzą do pogorszenie wzroku a w konsekwencji – ślepoty.
Leczenie jest dosyć proste, polega na podaniu odpowiednich leków, ale wymaga też pewnych dodatkowych zabiegów. W przypadku niektórych pasożytów leczenie powinno objąć także wszystkich ludzi mieszkających z kotem, bowiem, kot może zarazić człowieka. Podawanie leków musi być skrupulatne i dokładne, przy niewłaściwym leczeniu pasożyty będą miały szansę przetrwać i choć przez pewien czas nie będą dawały żadnych objawów, to kot będzie zarażał, a choroba będzie mogła się ujawnić w najmniej odpowiednim momencie, np. gdy kot będzie chory na coś innego. Ważne też jest dezynfekowanie kuwet i odpowiednia dieta. Trzeba też pamiętać żeby przez cały okres leczenia i kilka dni dłużej, kot dostawał preparat zawierający bakterie jelitowe, masowo tępione przez infekcję pasożytniczą i leki.
Zobacz również:
- Leptospiroza – groźna choroba odzwierzęca
- Tasiemiec, glista, toksoplazmoza- choroby odzwierzęce
- Zdrowie kota – kleszcze
- Alergie na zwierzęta