Urządzamy przyjęcie według zasad savoir-vivre’u

7 grudnia 2010, dodał: Emilia Stasiak
Artykuł zewnętrzny

Któż z nas nie lubi od czasu do czasu zorganizować przyjęcia? Można zaprosić wtedy tych, których lubimy najbardziej, popisać się talentami kulinarnymi, pochwalić nowym wystrojem mieszkania, posłuchać najnowszych plotek i po prostu miło spędzić czas. Aby jednak przyjęcie było w pełni udane, warto zorganizować je według wszelkich zasad savoir-vivre’u. Jeśli poznasz kilka zasad przyjęcie na pewno będzie udane!

1.      Kogo i kiedy zaprosić?

Gości zapraszamy co najmniej dwa tygodnie przed spotkaniem. Możemy to zrobić telefonicznie lub listownie. Wszystkich zapraszamy tego samego dnia. Dokładnie określamy godzinę rozpoczęcia imprezy. Wyjaśniamy, z jakiej okazji jest przyjęcie (imieniny, urodziny czy spotkanie bez szczególnej okazji). Starajmy się nie zapraszać osób ze sobą skłóconych lub takich, które się bardzo nie lubią. Na dzień lub dwa przed spotkaniem możemy zadzwonić, by przypomnieć o swoim zaproszeniu i uzyskać potwierdzenie przybycia gości.

2.      Czy już są wszyscy?

Każdego gościa witają w progu gospodarze. Pan domu odbiera od gości okrycie wierzchnie, pani domu prowadzi do pokoju, gdzie odbędzie się spotkanie. Jeśli jednocześnie przyszło kilka osób i w przedpokoju jest tłok, zapraszamy wszystkich do pokoju i tam się witamy. Stół powinien być już przygotowany – stoją na nim talerze, kieliszki, szklanki, sztućce, serwetki oraz półmiski z zimnymi przekąskami, sałatkami i pieczywem. Na stole nie stawiamy alkoholu – stoi on z boku lub na bocznym stoliku. Gości witamy kieliszkiem niezbyt mocnego alkoholu o wytrawnym lub ziołowym smaku. Możemy też przygotować szklaneczki z drinkami. Tych, którzy nie piją alkoholu, częstujemy wodą, sokiem lub colą.

Zabawiamy gości rozmową, czekając, aż przyjdą wszyscy. Jeśli któryś z gości spóźnia się, nie czekamy na niego dłużej niż 15 minut. Byłoby to niegrzeczne wobec tych, którzy przyszli punktualnie.

3.      Z dziećmi czy bez dzieci?

Kiedy zapraszamy gości, raczej nie wypada powiedzieć im: przyjdźcie bez dzieci, szczególnie do tych znajomych, którzy mają malutkie pociechy i nie bardzo mają je z kim zostawić. Trzeba więc wziąć pod uwagę obecność dzieci na przyjęciu.

Mogą one siedzieć z dorosłymi przy stole lub możemy przygotować im osobny stolik, przy którym będą się bawiły w swoim gronie. Najlepiej, by podczas przyjęcia miały opiekę – o pomoc warto poprosić zaprzyjaźnionego nastolatka. Jeśli to niemożliwe, rodzice czuwają nad wszystkimi dziećmi na zmianę, tak by nie zostały bez opieki.

4.      Co podać?

Nie przesadzajmy z ilością podawanych potraw. Powinny one być lekkie i niezbyt pracochłonne, tak, byśmy nie spędziły w kuchni zbyt wiele czasu. Na przystawkę możemy podać lodowa sałatę z pomidorami i ogórkiem, jako danie główne mogą być faszerowane warzywa, a na deser lody. Nie podawajmy potraw „kłopotliwych” w jedzeniu i egzotycznych, bo nie wszyscy to lubią. Podczas jedzenia do kieliszków dolewamy wino. Dopiero, gdy wszyscy skończą jeść, zbieramy naczynia  i podajemy deser. Zamiast desery lub przed nim, możemy podać sery ozdobione  winogronami lub kawałkami orzechów włoskich. Kawę czy herbatę podajemy po deserze- jest to też znak, że przyjęcie powoli się kończy. Teraz też jest pora na częstowanie gości słodkimi trunkami.

To warto wiedzieć:

– alkohol podajemy do przystawek, dania głównego i deseru. Goście nie nalewają sobie sami wina;

-lód do napojów może stać w miseczce na stole;

– miej na sobie elegancki strój;

– inicjatywę zakończenia przyjęcia podejmuje gość honorowy, ale gospodarze mogą protestować.

Emilia

Zobacz również:

  1. Świąteczne dekoracje stołu
  2. Dekorowanie potraw świątecznych
  3. Sztuka nakrywania stołu
  4. Jak perfekcyjnie ułożyć sztućce



    FORUM - bieżące dyskusje

    Naturalne kosmetyki
    Sama robię kremy, ale to wymaga wysokiej higieny, bo inaczej krem się...
    Typy mężczyzn
    Maminsynki wychowane przez samotne matki. Tragedia... oni nie są zdolni do żadnego związku...
    Jak można zostać dietetykiem
    Kurs dietetyki też jest ok, jeśli ktoś się sam dokształca i interesuje swoją dziedziną.
    leczenie niepłodnosci
    Moim zdaniem leczenie nepłodności ma sens do 30. roku życia. Potem wzrasta znacznie ryzyko...