Tłuszcze w profilaktyce chorób układu krążenia

11 lipca 2017, dodał: Małgorzata Kopeć
Artykuł zewnętrzny

Wywiad z prof. Arturem Mamcarzem, Kierownikiem III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

 

Czy dobór tłuszczu ma wpływ na choroby układu krążenia?

Oczywiście. To jeden z elementów stałej profilaktyki. To jak się żywimy ma niebagatelny wpływ na nasze zdrowie i w dużej mierze warunkuje to, czy dotknie nas choroba układu krążenia czy nie. Choroby układu krążenia w dużej mierze zależą od tego jak żyjemy. Czy uprawiamy sport, palimy papierosy oraz jak się odżywiamy. To w gruncie rzeczy bardzo proste pytanie. Wszystkie  wytyczne, które dotyczą prewencji kardiologicznej, leczenia zawałów serca, zaburzeń lipidowych, nadciśnienia tętniczego i niewydolności serca odnoszą się również do sposobu zachowań,  czyli leczenia behawioralnego tzn. modyfikacji stylu życia. Modyfikacja ta tyczy się trzech głównych elementów, na które składa się sposób żywienia, aktywność fizyczna i niepalenie papierosów.  Wtórne jest utrzymywanie należnej masy ciała, dbanie o zdrowie psychiczne, wsparcie społeczne, radzenie sobie z emocjami… ale te, tzw. główne, są najważniejszymi elementami i dobór tłuszczu ma tu kluczowe znaczenie. Czyli w tych wytycznych, które dotyczą prewencji i lipidów – tych głównych elementów które są związane z miażdżycą – mówi się o tym, że kluczowym elementem w zmniejszaniu ryzyka sercowo-naczyniowego jest ograniczenie nasyconych kwasów tłuszczowych i tłuszczów trans i zastąpienie ich tłuszczami roślinnymi. Kolejnym zaleceniem jest utrzymywanie należnej masy ciała i odpowiednia ilość błonnika w pokarmie, która także wpływa na zbilansowanie energetyczne. Tak więc na kluczowym i zasadniczym miejscu  w tym głównym elemencie ryzyka, jest ograniczenie tłuszczów nasyconych, głównie pochodzenia zwierzęcego (także oleju kokosowego, który jak powszechnie wiadomo składa się w 90% z tych tłuszczów). Dowody naukowe mówią o tym jasno, i poziom zaleceń jest bardzo wysoki. Tłuszcze nasycone powinniśmy ograniczać do minimum. Możemy zastępować je roślinnymi, oczywiście w rozsądnych ilościach. Idealny do tego jest olej rzepakowy, który dodatkowo zawiera niezwykle potrzebne kwasy omega-3. To właśnie kwasy ALA, pomagają w utrzymaniu prawidłowego poziomu cholesterolu we krwi dlatego jak najbardziej ten tłuszcz jest zbieżny z zaleceniami prewencji chorób układu krążenia.

Dlaczego obecność kwasów omega-3 w naszej diecie jest taka ważna?

Co prawda organizm jest w stanie sam konstruować te kwasy tłuszczowe, ale układy enzymatyczne, które służą do tego żeby w organizmie one powstały, są niewydolne i niewystarczające, żeby ta ilość która jest człowiekowi potrzebna była zaspokojona. Wobec tego musimy dostarczyć je z pokarmami.  Głównym źródłem kwasów Omega-3 są tłuste ryby morskie, znacznie łatwiej jest zaspokoić te potrzebę dostarczenia kwasów Omega-3 gdzie jest łatwy i tani dostęp do ryb. W naszej szerokości geograficznej jest nieco trudniej, a w Polsce ryby nie należą do tanich produktów. Dodatkowo jesteśmy narodem, który ma w zwyczaju jedzenie innych mięs, nie ryb. Dlatego, aby dostarczyć NNKT możemy, a nawet powinniśmy wspierać się tym, co rośnie  w naszej szerokości geograficznej. Często podkreślam, że idealnym źródłem  kwasów omega-3 jest olej rzepakowy, który ma 10 razy więcej tych kwasów niż oliwa z oliwek. Dlatego olej rzepakowy powinien być potraktowany jako ważne, kluczowe źródło tych wielonienasyconych kwasów w polskiej diecie. Kwasy Omega-3 należą do najbardziej cennej grupy kwasów tłuszczowych i są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania całego organizmu oraz stanowią istotny element profilaktyki np. chorób krążenia, bo wpływają na utrzymanie cholesterolu na właściwym poziomie i działają też antyarytmicznie.

Poza modyfikacją diety, rzuceniem palenia powinniśmy uprawiać także sport. Jakie są więc zalecenia codziennego ruchu dla typowego dorosłego Polaka.

Wszystkie wytyczne medyczne mówią o tym, że aktywność fizyczna jest jednym z kluczowych leków. Wpływa ona na układ lipidowy, kontrolę ciśnienia, insulinooporność, zmniejsza ryzyko cukrzycy, poprawia właściwości reologiczne i przepływowe krwi, jest absolutnie lekiem, o którym mówiło już wielu wybitnych lekarzy. Cytując jednego z nich, Wojciecha Oczko, lekarza polskich Królów, można rzec, że ruch może zastąpić każdy lek,  a żaden z leków nie jest w stanie zastąpić ruchu. Ruch jest także zalecany prewencyjnie i te zalecenia ruchowe są dość dokładnie ilościowo określone. Rekomenduje się przynajmniej 150 minut umiarkowanej intensywności wysiłku tygodniowo lub 75 minut intensywnej aktywności. Dobrze by było żeby to rozłożyć tak, aby to była większość  dni w tygodniu czyli co najmniej 4. A jeśli ktoś znajduje w tym przyjemność, to można podwoić czas wysiłku – czyli 300 minut wysiłku umiarkowanego lub 150 intensywnego w tygodniu.

Czy jesteśmy w stanie sami  (bez ingerencji farmakologii) wyleczyć się z chorób układu krążenia?

O ile możemy skutecznie zapobiegać o tyle w przypadku istnienia choroby to już nie wystarczy. Jeśli ktoś ma problem medyczny, ma nadciśnienie, przebył zawał lub udar mózgu, ma zaburzenia gospodarki lipidowej, otyłość, cukrzycę czy miażdżycę, powinien podlegać stałej opiece lekarskiej. Modyfikacja stylu życia owszem jest kluczowa, ale bardziej należy ją traktować jako jeden z elementów profilaktyki aniżeli lekarstwo na chorobę. Jeśli pojawia się problem kardiologiczny to wymaga on z reguły farmakoterapia leczenie dietą jest wówczas wspomaganiem. Należy podkreślić, że bez względu na wiek, powinniśmy przestrzegać zasad profilaktyki, możliwie zmniejszając ryzyko zachorowań na choroby sercowo-naczyniowe.