Próchnica butelkowa powstaje u dzieci w wyniku długotrwałego karmienia butelką. Cukry zawarte w napoju podawanym maluszkowi osadzają się na powierzchni zębów, przez co stwarzają idealne warunki do rozwoju bakterii. Zmiany w uzębieniu pojawiają się nagle i szybko się rozprzestrzeniają.
Błędne jest przekonanie, że zęby mleczne i tak wypadną, więc nie wymagają nadzoru lekarza.
Po pierwsze sprawia to ból dziecku, co z reguły przenosi się na grymasy i ogólne złe samopoczucie. Po drugie próchnica może przenieść się również na zęby stałe. Warto wziąć również pod uwagę to, iż maluszek może czuć się gorszy w towarzystwie rówieśników, narażony na wyśmiewanie, co z kolei prowadzi do zamknięcia się w sobie i utrudnione kontakty z innymi ludźmi.
Jak zatem rozpoznać próchnicę butelkową? O jej początkach z reguły świadczy pojawienie się białych plamek na górnych zębach przednich. Później można zauważyć ciemne plamy na górnych jedynkach. Nawet jeśli takie objawy nie wystąpią, a pojawią się grymasy w stosunku do posiłków lub płacz podczas jedzenia, warto zasięgnąć porady stomatologa.
Czy da się zapobiegać rozwinięciu próchnicy? Oczywiście, że tak. Warto pomyśleć o tym już w okresie ciąży. Należy zwrócić uwagę na prawidłową dietę matki oraz zastosować możliwie najdłuższe karmienie piersią, gdyż mleko naturalne wzmacnia szkliwo zębów. Ważne jest, aby nie podawać dziecku słodkich napojów. Dużo lepsza jest niegazowana woda mineralna. Ponadto należy zadbać o higienę jamy ustnej maluszka. Nie wolno pozwalać dziecku na zasypianie z butelką i w jak najszybszym czasie nauczyć je jeść łyżeczką. Niezaprzeczalnie ważnym elementem profilaktyki są także regularne wizyty u dentysty.