Piwko na zdrowie?

9 sierpnia 2010, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

beerLato za nami,  i za nami również wypite sporo kufli piwa, bo któż nie lubi w upalny dzień zaspokoić pragnienie właśnie tym gorzkim napojem?  Kto nie lubi do golonki, bigosu, frytek  i innych tradycyjnych potraw napić się tego zimnego, złotego wywaru? Czy rzeczywiście jest aż tak kaloryczny i sprzyja tyciu?

Okazuje się, że podczas jedzenia potraw, szybciej czujemy się syci jeśli pijemy piwo. Poza tym piwo jasne w 100 g zawiera 45 kcal, gdzie 100 g białego wina posiada aż 75 kcal. Piwo zawiera kilkanaście minerałów , w tym  dużo fosforu i potasu, który doskonale sprawdza się właśnie podczas upalnych dni. Najcenniejszy składnikiem  piwa jest jednak chmiel i sód jęczmienny lub pszeniczny, które posiadają około 150 substancji biologicznie aktywnych. Również duża ilość witamin z grupy B sprzyja zdrowej skórze i układowi nerwowemu. Chmiel pochodzący z piwa posiada też właściwości bakteriobójcze i zwalcza wolne rodniki. Najwięcej takich dobroczynnych składników zawiera piwo wysokochmielowe (bitter, stotut i altbier). Wypicie kufelka piwka w miarę regularnie chroni przed kamicą żółciową (zmniejsza  w żółci poziom cholesterolu), zapobiega osteoporozie (sprzyja zwiększeniu mineralnej gęstości tkanki kostnej), łagodzi zapalenie stawów, koi nerwy (zawiera lupulinę, która uspokaja i a właściwości lekko usypiające). Obecnie istnieje również piwo dla kobiet w okresie menopauzy, które zawiera około 10 razy więcej fitoestregonów a niżeli przeciętne piwo.

Zobacz również:

  1. Czy pić piwo i kawę w upały?
  2. Kiedy alkohol nie zabija?
  3. Fakty i mity na temat alkoholu
  4. Czy piwo jest zdrowe?



FORUM - bieżące dyskusje

Naturalne kosmetyki
Sama robię kremy, ale to wymaga wysokiej higieny, bo inaczej krem się...
Typy mężczyzn
Maminsynki wychowane przez samotne matki. Tragedia... oni nie są zdolni do żadnego związku...
Jak można zostać dietetykiem
Kurs dietetyki też jest ok, jeśli ktoś się sam dokształca i interesuje swoją dziedziną.
leczenie niepłodnosci
Moim zdaniem leczenie nepłodności ma sens do 30. roku życia. Potem wzrasta znacznie ryzyko...