Lato za nami, i za nami również wypite sporo kufli piwa, bo któż nie lubi w upalny dzień zaspokoić pragnienie właśnie tym gorzkim napojem? Kto nie lubi do golonki, bigosu, frytek i innych tradycyjnych potraw napić się tego zimnego, złotego wywaru? Czy rzeczywiście jest aż tak kaloryczny i sprzyja tyciu?
Okazuje się, że podczas jedzenia potraw, szybciej czujemy się syci jeśli pijemy piwo. Poza tym piwo jasne w 100 g zawiera 45 kcal, gdzie 100 g białego wina posiada aż 75 kcal. Piwo zawiera kilkanaście minerałów , w tym dużo fosforu i potasu, który doskonale sprawdza się właśnie podczas upalnych dni. Najcenniejszy składnikiem piwa jest jednak chmiel i sód jęczmienny lub pszeniczny, które posiadają około 150 substancji biologicznie aktywnych. Również duża ilość witamin z grupy B sprzyja zdrowej skórze i układowi nerwowemu. Chmiel pochodzący z piwa posiada też właściwości bakteriobójcze i zwalcza wolne rodniki. Najwięcej takich dobroczynnych składników zawiera piwo wysokochmielowe (bitter, stotut i altbier). Wypicie kufelka piwka w miarę regularnie chroni przed kamicą żółciową (zmniejsza w żółci poziom cholesterolu), zapobiega osteoporozie (sprzyja zwiększeniu mineralnej gęstości tkanki kostnej), łagodzi zapalenie stawów, koi nerwy (zawiera lupulinę, która uspokaja i a właściwości lekko usypiające). Obecnie istnieje również piwo dla kobiet w okresie menopauzy, które zawiera około 10 razy więcej fitoestregonów a niżeli przeciętne piwo.