Najniebezpieczniejsze selfie świata

27 kwietnia 2017, dodał: mzydor
Artykuł zewnętrzny

Moda na selfie opanowała świat pojawiając się na prawie wszystkich portalach społecznościowych. Ciągła potrzeba pstrykania coraz to nowszych zdjęć, sprawiła iż nowy trend ewoluował w zaskakujący sposób. Jednak gdzie to się wszystko zaczęło i jak wyglądały pierwsze zdjęcia robione samemu sobie?

 

 

Słowo selfie znalazło już swoje miejsce w Słowniku Języka Polskiego i opisane jest jako zdjęcie zrobione samemu sobie, zwykle smartfonem, umieszczane na portalu społecznościowym.

Wszystko zaczęło się w roku 1914, kiedy to Wielka Księżna Anastazja Romanowa wykonała pierwszą fotografię metodą selfie za pomocą przenośnego aparatu Kodak Brownie. Z kolei najwcześniejsze użycie tego słowa można odnaleźć w 2002 roku na australijskim forum internetowym ABC online.

Później wszystko potoczyło się już samo w zastraszającym tempie. Do rozwoju popularności selfie przyczyniły się portale społecznościowe, które wciąż powiększają swoją liczbę użytkowników. Facebook, Instagram, Twitter to najbardziej znane strony szczególnie wśród młodzieży. Nic już nie jest w stanie zaskoczyć zwolenników nowych trendów droga od fotografii robionych przed lustrem, poprzez te w miejscach publicznych aż do tych wykonywanych

Jeżeli chodzi o producentów wszelakich technologii nie pozostają oni bierni na rozrastającą się modę. Nie poprzestali oni na pierwszych modelach aparatów fotograficznych, ale zaczęli tworzyć coraz to nowsze i bardziej praktyczne w użyciu przedmioty do robienia zdjęć. Wysokiej jakości aparaty w telefonach, miniaturowe cyfrówki oraz specjalne kijki do wykonywania selfie. To wszystko tworzy nieustającą obsesję społeczeństwa na uwiecznianie prawie każdej chwili w ich życiu.

Jak wspomina Marcin Makowski w swoim artykule selfie- moda, która opanowała świat to niestety, ale naukowcy nie mają wątpliwości, że nasza kompulsywna miłość do własnego oblicza ma głębsze, ewolucyjne podstawy. Badania wykazują również, że mając do wyboru nasze naturalne zdjęcie oraz te, które zostało dopracowane poprzez obróbkę cyfrową, niemal zawsze wybieramy ładniejsze. Z kolei Olga Woźniak pisząc o modzie na selfie przytacza słowa doktor Pameli Rutledge: „częste wykonywanie selfie może wskazywać na zaburzenia mentalne, budzić podejrzenie niskiej samooceny, narcyzmu czy skłonności do uzależnień.”

 

Czy przez to więc ludzie zatracą swoje naturalne odruchy i zdolność wyrażania bądź odczytywania emocji z twarzy? Czy z biegiem lat społeczeństwo nie zamieni się w internetowe zombi, które całą uwagę poświęca wirtualnemu życiu? Ile razy zdarza się iż dane osoby zawarte w portalu różnią się od rzeczywistości? Na te i podobne pytania każdy powinien odpowiedzieć sobie sam oraz szczerze przyjrzeć się swoim postępowaniom. Młodzi ludzie są bardzo podatni na panujące trendy i nie chcąc odstawać wśród rówieśników najzwyczajniej poddają się nowym pomysłom.

Selfie – czyli zdjęcie, które zabija!

Selfie najprościej określić jako zdjęcie robione samemu sobie, najczęściej smartfonem, zwykle umieszczane na portalu społecznościowym. Moda ta opanowała świat w zastraszającym tempie i wciąż nie przestaje ewoluować. Jak się okazuje pierwsze zdjęcie selfie zostało wykonane przenośnym aparatem Kodak Brownie, już w 1914 roku przez Wielką Księżne Anastazje Romanową. Tym czynem Księżna zapisała się w historii po dziś dzień. Duży wpływ na rozwój pstrykającej mody miały portale społecznościowe, które z każdym dniem zdobywają coraz większą popularność. Facebook, Instagram czy chociażby Twitter wypchane są po brzegi najróżniejszymi zdjęciami użytkowników, głównie w postaci selfie.

 

Niebezpieczne selfie czy ludzka głupota?

Jak się okazuje popęd na zdobycie najbardziej oryginalnego ujęcia, stał się dosłownie gwoździem do trumny. Ludzie pchani przez panujący trend chcąc zdobyć popularność i dodatkowe lajki w wirtualnym świecie, zdolni są do ryzykowania własnego życia.

W przeciągu zaledwie kilku lat pojawiły się już pierwsze ofiary selfie na całym świecie. Przykładem i przestrogą dla pozostałych fanów aparatu powinna być 21- letnia Rosjanka, która wracając z hucznej imprezy wpadła na genialny pomysł zrobienia oryginalnego zdjęcia na starym wiadukcie. Niestety chwiejąca się poręcz nie wytrzymała wagi dziewczyny, co spowodowało upadek i śmierć na miejscu.

Z kolei w Ameryce kobieta spadła z klifu po tym jak próbowała uwiecznić wyjątkową chwile z wycieczki i nie zwróciła uwagi na grunt pod nogami.

Studentka z Polski spadła z siedmiometrowego muru nad rzeką w Sewill, nie widząc nic poza obiektywem aparatu.

Za swoją nieuwagę śmiercią zapłacił również japoński turysta, który zmarł zaraz po upadku ze schodów w Taj Mahal.

Statystyka i pomoc

Statystycznie można stwierdzić, że selfie są groźniejsze od rekinów, ponieważ w tym roku popularne fotki zabiły już 15 osób, a krwiożercze bestie tylko 6. Dodatkowo policja odnotowała, że z roku na rok rośnie ilość mandatów za używanie telefonów podczas jazdy autem. Wszystkie te dane pokazują, że kiedy człowiek nie skupia się na wydarzeniach wokół i zwykłe rzeczy odwracają jego uwagę od ważniejszych czynności, może się to skończyć tragedią.

 

Pomimo iż wydawać, by się mogło logiczne, że należy przestrzegać podstaw zasad bezpieczeństwa, to niektóre kraje postanowiły przejąć inicjatywę.

W Rosji podjęto już działania, które mają edukować społeczeństwo oraz uświadamiać jak niebezpieczne mogą być nieprzemyślane i ryzykowne zachowania. Prawdopodobnie w szkołach zostanie wprowadzony przedmiot z bezpiecznego robienia selfie. Hasło powstałej kampanii brzmi „Nawet tysiąc lajków nie jest warty więcej niż twoje życie i zdrowie” i te słowa wszyscy, którzy wpadli w popęd pogoni za trendami powinni wziąć sobie do serca.

zobacz również:

  1. Kobiece rekordzistki świata
  2. Gdzie ludzie żyją najdłużej?
  3. O czym fantazjują kobiety – 9 niegrzecznych erotycznych fantazji
  4. Zabójcy i morderczynie – seryjni mordercy w dziejach ludzkości