Jesienne grzybobranie: co zawierają grzyby?
Na temat grzybów krąży wiele mitów: że są ciężkostrawne, że bezwartościowe, że lepiej ich unikać. Jaka jest prawda? W tej chwili jesteśmy w szczycie sezonu grzybowego – warto więc wiedzieć czy wybrać się do lasu czy może faktycznie nie ma po co.
Dlaczego uważamy, że grzyby są ciężkostrawne? Wszystko przez chitynę. Chityna występująca w grzybach, jest to nic innego jak odpowiednik celulozy, jednej frakcji błonnika, który przecież jest niezbędnym i często brakującym elementem naszej diety. Do jego pozytywnych właściwości zaliczamy m.in. to, że pęczniejąc w przewodzie pokarmowym zwiększa masy kałowe, przyspiesza pasaż treści pokarmowych przez jelita. Bezdyskusyjnie jest to składnik ciężkostrawny, dlatego też, podobnie jak inne produkty z dużą zawartością błonnika powinien być spożywany w umiarkowanych ilościach, a unikany szczególnie przez osoby z problemami ze strony układu pokarmowego (schorzenia wątroby czy choroba wrzodowa żołądka). Pamiętajmy też, że ciężkostrawnych produktów w diecie mamy naprawdę wiele, dlatego nie rezygnujmy z grzybów tylko z tego powodu. Lepiej po prostu przygotować je bez użycia tłustej śmietany czy smażenia na tłuszczu.
Czy z czymś jeszcze kojarzy nam się chityna? Pewnie wiele z Was pomyślało sobie „widziałam w aptece tabletki o podobnej nazwie!” Faktycznie – składnik ten (pozyskiwany ze skorupiaków) jest wykorzystywany w produkcji preparatów wspomagających odchudzanie, są to tabletki zmniejszające wchłanianie tłuszczu. Dlatego też grzyby z powodzeniem mogą zagościć na stołach osób borykających się z problemem nadwagi czy otyłości. Obok chityny w grzybach mamy lekkostrawny glikogen oraz trehaozę, ten ostatni cukier nie przez wszystkich jest trawiony. Dość rzadko, ale jednak czasami zdarza się nietolerancja trehaozy, jest to podobne schorzenie do dość powszechnej u dorosłych nietolerancji laktozy (cukru mlecznego).
Grzyby, szczególnie świeże mają sporą ilość białka (od 15 do 40% w zależności od gatunku, najwięcej jest go pieczarkach). Nie jest to białko pełnowartościowe jak w mięsie czy jajach, ale jest bardziej wartościowe i lżej strawne niż to pochodzące z produktów roślinnych. Z dodatkowych atutów, o których warto wspomnieć: w grzybach występują dwa aminokwasy egzogenne (czyli te niezbędne, których organizm nie jest w stanie sam wytworzyć), w bardzo korzystnych dla człowieka proporcjach. Jeśli chodzi o tłuszcz występuje on w minimalnych ilościach, stąd kaloryczność grzybów też jest niewielka. Jednak warto zaznaczyć, że jest to tłuszcz roślinny, więc naturalnie pozbawiony cholesterolu.
A co z witaminami? Grzyby, co może zaskakiwać są całkiem niezłym źródłem witamin – szczególnie witamin z grupy B (B1, B2 oraz PP) oraz, co ciekawe pewne ilości witaminy C (jej ilość jest uzależniona od gatunku grzyba – niektóre pieczarki mają jej ok. 80 mg/100 g s.m.). Grzyby zawierają też pewne ilości witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, jednak ze względu na niewielką ilość tłuszczu są to nieistotne ilości. Grzyby o zabarwieniu pomarańczowym czy żółtym (np. kurki) mają niewielkie ilości witaminy A, natomiast grzyby hodowlane (pieczarki) zawierają pewne ilości witaminy D. Jeśli chodzi o minerały, w produktach tych znajdziemy przede wszystkim potas, fosfor, mangan, jod i żelazo oraz, niestety metale ciężkie chłonięte z gleby – tu decydujące znaczenie ma miejsce zbierania grzybów. Jeśli mamy wybór zbierajmy grzyby w lasach oddalonych od drogi – w związku z tym unikajmy też kupowania grzybów sprzedawanych przy ruchliwych trasach.
Informacja dla rodziców: grzyby możemy podać dziecku dopiero po 3. urodzinach. Zacznijmy od grzybów w 100% pewnych – pieczarek. Dopiero później podajmy malcowi inne gatunki.
Justyna Marszałkowska-Jakubik www.e-prolinea.pl
Zobacz również:
Sposoby na grzyby: solenie
Sposoby na grzyby – suszenie
Grzyby duszone z boczkiem i porami
Sposoby na grzyby – marynowanie
Jak odróżnić grzyby jadalne od trujących?