Polska złota jesień jest jedną z najpiękniejszych pór roku. Szelest liści, bogactwo kolorów, świeże wspomnienia lata. Pora ta niesie jednak ze sobą wiele niekorzystnych zjawisk. Coraz krótsze dni, mniej słońca, jesienne chłody i szarugi, rozpoczynający się sezon grzewczy. Wszystkie te czynniki powodują, że jesienna aura nie pozostaje obojętna dla naszego organizmu, w tym również dla skóry.
Skóra jesienią jest narażona na wiele czynników zewnętrznych. Przede wszystkim szkodliwa jest zmienność aury, która raz rozpieszcza letnim słońcem, by za chwilę smagać cerę silnym wiatrem czy deszczem. Zmienna pogoda oraz rozpoczynający się sezon grzewczy to dla naszej cery szczególnie trudny czas. Warto zbadać stopień jej nawilżenia i dobrać odpowiedni sposób pielęgnacji. Po okresie letnich upałów wymaga ona zarówno odpowiedniego nawilżenia jak i regeneracji, ale także konieczne staje się zapewnienie jej odpowiedniej ochrony przed jesiennymi szarugami i zimowym mrozem. Czas naprawić szkody wyrządzone przez słońce i przygotować skórę do zimy. Okres przejściowy przed zimą jest to najlepszy czas dbanie o cerę i zapobieganie problemom, które mogą się pojawić podczas zimy.
Po lecie skóra staje się nadmiernie pogrubiona, matowa, mniej elastyczna, źle wchłania stosowane kosmetyki. Pogłębiają się drobne dotychczas zmarszczki, znikająca opalenizna może pozostawić na skórze przebarwienia. Wszystkie wymienione efekty wiąże się na ogół z depolimeryzacją kwasu hialuronowego, inaktywacją białek i enzymów, peroksydacją lipidów błon komórkowych. Szczególnie istotny element powodujący niekorzystne zmiany zachodzące w skórze związany jest także z destabilizacją charakterystycznej, przestrzennej struktury kolagenu, głównego składnika skóry właściwej. Objawy te często określane są mianem elastozy posłonecznej lub fotostarzeniem. Jesienna pielęgnacja cery powinna być szczególnie staranna. Robiąc bilans zysków i strat, które przyniosły nam letnie dni, nie da się przeoczyć śladów niszczącego działania promieni UVA i UVB. Dlatego warto znać kilka sposobów, aby przywrócić skórze świeżość i zdrowy, brzoskwiniowy koloryt. Priorytetowym działaniem jest zatem ochrona przed promieniami UV, ale jednocześnie ochrona naskórka przed utratą wilgoci, zapewnienie wystarczającego natłuszczenia oraz nawilżenia skóry.
Jesienną pielęgnację cery najlepiej rozpocząć już teraz. Pierwszym krokiem powinno być lekkie złuszczenie naskórka. Najłatwiej jest je wykonać delikatnymi peellingami enzymatycznymi, ale jeszcze lepiej zdecydować się na skutecznie działające kremy z retinoidami, które wspomogą złuszczenie się naskórka i odsłonią, nową promienną skórę, która skrywa się pod spodem. Kolejnym prostym i skutecznym zabiegiem oczyszczającym jest peeling z ziaren zbóż. Możesz użyć w tym celu zmielonych płatków owsianych, które doskonale nadają się do pielęgnacji każdego rodzaju cery. Można ich używać zamiast mydła, które chociaż najlepsze i ładnie pachnące – zawsze ma wysuszające działanie z uwagi na składniki chemiczne, z których jest zrobione. Innym środkiem mogą być zarodki pszenicy, które bogate w białka i witaminy B i E mają kojące i lecznicze działanie. Polecane są zwykle do cery suchej i wrażliwej. Jęczmień od wieków jest znanym środkiem upiększającym. Płatki jęczmienne doskonale mają działanie kojące i wygładzające szorstką skórę.
Wybierz jeden lub kilka rodzajów podanych zbóż. Zmiksuj 1-2 łyżki płatków tak, by otrzymać gruboziarnisty proszek, przypominający mąkę, a następnie przesyp do czystego słoiczka. Wymieszaj go z wodą lub wyciągiem z ulubionych ziół tak, by otrzymać gęstą papkę o gładkiej konsystencji. Będziesz potrzebowała większej ilości, jeżeli planujesz zabieg do całego ciała. Otrzymana pastę rozprowadź na skórze, wmasuj delikatnie, a następnie spłucz letnia wodą i wytrzyj do sucha.
Nawilżaj i odżywiaj skórę nie tylko przyjmując odpowiednią ilość płynów i zdrowego pożywienia ale także za pomocą kremów i maseczek. Dobrze nawilżona skóra, to skóra jędrna i bardziej odporna na czynniki środowiskowe. O skórę można dbać samodzielnie lub wybrać się do gabinetu kosmetycznego. Gabinety kosmetyczne posiadają w swoich ofertach szeroką gamę zabiegów regeneracyjnych na twarz i ciało. Każda pielęgnacja jest indywidualnie dostosowana do potrzeb konkretnej skóry, a to gwarantuje skuteczność. Jeśli jednak nie mamy czasu na taką ekstrawagancję o skórę doskonale zadbamy same. Jeśli chcemy, aby nasze zabiegi były efektywne po pierwsze dobierzmy odpowiednie kosmetyki, poznajmy jaki typ skóry posiadamy. Jeżeli twoja cera jest bardzo zniszczona i przesuszona nie wahaj się sięgnąć po regenerujące serum. Możesz wykorzystać obfitość jesiennych owoców do przygotowania domowych maseczek kosmetycznych, pełnych wartościowych składników. Wzbogać ich recepturę miodem, oliwą z oliwek i kilkoma kroplami soku z cytryny.
Używając w domowym zaciszu różnego rodzaju mikstur z jabłek, żurawin i serwatki możemy uzyskać bardziej miękką i gładką skórę twarzy, dekoltu czy rąk. Na jesienne zabiegi idealne też będą preparaty z kwasami owocowymi. Używajmy też kosmetyków zawierających np. algi morskie, miód, kolagen, masło shea. Istotną rolę w pielęgnacji skóry, przez cały rok, a więc i jesienią, odgrywają substancje o działaniu nawilżającym: mukopolisacharydy (kwas hialuronowy, siarczan chondroityny), poliole (gliceryna, glikol propylenowy, sorbitol). Bardzo ważnymi składnikami preparatów jesiennych są surowce, których zadaniem jest wzmocnienie bariery lipidowej w warstwie rogowej naskórka. Do szczególnie często pojawiających się układów należą ceramidy, cholesterol, skwalen. Do związków, które wzmacniają barierę naskórkową, hamując utratę wody, należą także fitosterole. Są to związki pochodzenia roślinnego wzmacniające, działające ochronnie i nawilżająco. Wykazują silne działanie przeciwzapalne, regenerująco-kojące, przeciwalergiczne i immunostymulujące.
Wysuszonej skórze dobrze też robią zabiegi nawilżające z użyciem aromatycznych olejków. Można je połączyć z inhalacją górnych dróg oddechowych. Wystarczy wlać do miski lub garnka z gorącą wodą ulubiony olejek nakryć głowę i garnek ręcznikiem kąpielowym i trzymać twarz nad garnkiem przez 15-20 minut. Potem przemyć twarz najpierw ciepłą, a później zimną wodą.
Oto olejki, które możesz wypróbować:
Bergamotowy – podnoszący na duchu i stymulujący;
Rumiankowy – uspakajający, bardzo skuteczny przed pójściem spać;
Eukaliptusowy – dodający energii, pobudzający;
Lawendowy – relaksujący;
Pomarańczowy – odświeżający, stawia na nogi;
Paczulowy – aromatyczny, uważany za afrodyzjak.
Taką parówkę można też przygotować własnoręcznie. Wystarczy zalać wrzącą wodą mieszankę ziół, np. płatki róż, mięta, tymianek i lawenda (do skóry normalnej) lub nagietek, geranium, szałwia i krwawnik (do cery tłustej) bądź też natka pietruszki, koperek, rumianek, lipa (skóra sucha). Parówkę w zależności od rodzaju cery można stosować 1-2 razy w tygodniu lub raz na dwa tygodnie.
Stosuj parówkę do:
Skóry normalnej – raz w tygodniu – płatki róż, mięta, tymianek, trybula, lawenda; Skóry tłustej -raz-dwa razy w tygodniu – nagietek, geranium, szałwia, krwawnik; Skóry suchej – co drugi tydzień – natka pietruszki, koperek, rumianek, lipa.
Pamiętajmy także aby nawilżać skórę po każdej kąpieli. Wrażliwa skóra nawet po kąpieli z nawilżającym żelem nie będzie tak efektywna jak balsam nawilżający, powinien on zawierać kwasy owocowe, witaminy C i A, koenzym Q 10 i aminokwasy oraz inne składniki „nawadniające”.
Istotną rolę w pielęgnacji i regeneracji skóry odgrywają także lipidy, które tworzą na niej ochronny płaszcz, zabezpieczający ją przed szkodliwymi czynnikami środowiskowymi. Ze względu na kwaśny charakter tworzonej warstwy utrudnia on dotykowo powstawanie patogennych mikroorganizmów na jej powierzchni. Osobom z suchą skórą polecane są preparaty zawierające niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT), w szczególności zaś kwas linolowy, a także mocznik, które stosowane miejscowo regulują procesy keratynizacji naskórka, wpływając na równowagę wodno-tłuszczową skóry, i regenerując jej barierę ochronną. Bardzo istotnym elementem jesiennej pielęgnacji jest przywrócenie lub wzmocnienie zdolności do samoregulacji procesów zachodzących w skórze, a także działanie wywierające wpływ na biosyntezę białek strukturalnych, takich jak kolagen i elastyna. Mówimy o tzw. regeneracji skóry, pod którą kryje się termin medyczny, oznaczający procesy biologiczne powodujące odnowę i naprawę komórek. W preparatach regeneracyjnych można także znaleźć substancje witaminopodobne do których zaliczamy koenzym Q10 znany również jako ubichinon. Substancja ta często bywa określana mianem eliksiru młodości. Stymuluje on biologiczne funkcje skóry, katalizuje niezbędne do życia procesy zachodzące w komórkach, chroni je przed niedotlenieniem, poprawia ich metabolizm i regenerację.
Ubichinon zwiększa zdolności obronne naskórka, neutralizuje wolne rodniki, zabezpiecza skórę przed zanieczyszczeniami środowiska, co jest szczególnie istotne w okresie jesiennym. Swoje miejsce w recepturach preparatów regeneracyjnych znalazły także kwasy nukleinowe DNA i RNA, a dokładniej ich odpowiedniki pozyskiwane z surowców roślinnych. Ich źródłem są najczęściej szybko dzielące i rozwijające się komórki znajdujące się w tkankach pączków czy zarodkach roślinnych. W preparatach kosmetycznych nowej generacji, o silnym działaniu regeneracyjnym obok od dawna stosowanych witamin A, C i E, w ostatnim czasie swoje miejsce znalazła także folacyna. Jest to związek rozpuszczalny w wodzie znany jako witamina B9 lub M. Bierze ona udział w metabolizmie białek, odgrywając dużą rolę w syntezie kwasów nukleinowych DNA i RNA, dzięki czemu wpływa na metabolizm cukrów i aminokwasów. Folacyna ułatwia wzrost komórek skóry. Uelastycznia i regeneruje skórę, opóźniając procesy jej starzenia. Ważną grupę surowców regeneracyjnych stanowią fitohormony, będące roślinnymi odpowiednikami hormonów ludzkich. Pobudzają one proces odnowy komórek, zwiększają ich zdolność do przyswajania substancji biologicznie aktywnych.
Sprzyjają usuwaniu toksyn, neutralizują wolne rodniki. Stosowane zewnętrznie w kosmetykach zapobiegają utlenianiu i uszkodzeniu błon komórkowych, hamują działanie enzymów, np. kolagenezy rozkładającej włókna podporowe skóry właściwej. Aktywują produkcję kolagenu i elastyny, podstawowych składników odpowiedzialnych za prawidłowe funkcjonowanie skóry. Stymulują produkcję kwasu hialuronowego zatrzymującego wodę i zapewniającego odpowiednie jej nawilżenie, dzięki czemu następuje poprawa jej napięcia i elastyczności. Wykazują działanie kojące i przeciwzapalne, powodują wyraźne spłycenie zmarszczek. Kolejną grupę surowców chętnie stosowanych w tego typu preparatach są cytokiny. Są to substancje białkowe zaliczane do grupy glikoproteidów znajdujące się i poruszające się w przestrzeniach międzykomórkowych, stąd ich nazwa (citos – komórka, kinesia – ruch). Podstawowa rola, jaką pełnią w organizmie, związana jest z przekazywaniem informacji pomiędzy komórkami. Stymulują one wzrost syntezy białek biogennych oraz produkcję kwasu hialuronowego. Wykazują działanie antyoksydacyjne. Najczęściej stosowanym w preparatach surowcem z tej grupy jest kinetyna, naturalna substancja z grupy cytokinin, roślinnych odpowiedników cytokin. Pobudza ona wiele procesów fizjologicznych, w tym także aktywność fibroplastów odpowiedzialnych za produkcję kolagenu i elastyny. Umożliwia prawidłowe odtwarzanie substancji sterujących procesami fizjologicznymi w komórce. Może zastąpić adeninę, związek najczęściej wytrącany z łańcucha DNA w efekcie procesów starzenia się i działania wolnych rodników. Stosowana w kremach aplikowanych na skórę opóźnia i ogranicza niekorzystne zmiany powodowane jej starzeniem. Ważnym surowcem regenerującym jest również ASC III (Amplifier of Synthesis of ColagenIII), pochodna hydroksyproliny, aktywator biosyntezy zanikającego z wiekiem tzw. kolagenu rozpuszczalnego, odpowiedzialnego za prawidłowe nawilżenie skóry. ASC III wpływa na pobudzenie pamięci komórkowej i odblokowuje proces syntezy włókien kolagenowych. Nadaje skórze odpowiednią elastyczność, poprawia jej napięcie, wygładza zmarszczki, powoduje odświeżenie i rozjaśnienie cery. W preparatach kosmetycznych warto także poszukać enzymów, czyli biokatalizatorów o specyficznym działaniu regulującym metabolizm komórek i tkanek. Umożliwiają one przebieg większości reakcji zachodzących w żywych organizmach, w tym także w skórze. Najczęściej stosowane są układy pochodzenia roślinnego. Powodują one odnowę komórkową, neutralizują szkodliwe produkty przemiany materii. Dezaktywują wolne rodniki, rozkładają i usuwają uszkodzone utlenianiem proteiny i lipidy. Odgrywają istotną rolę w fizjologii skóry właściwej, biorąc udział w metabolizmie tkankowym. W okresie jesiennym polecane są także kosmetyki zawierające w składzie algi bogate w minerały i pierwiastki śladowe: cynk, chrom, mangan. Ułatwiają one utrzymanie odpowiedniego nawilżenia skóry, a ponadto ze względu na działanie osmotyczne wykazują właściwości regenerujące komórki. Ważnym elementem działania preparatów regeneracyjnych jest zdolność przenikania substancji aktywnych przez barierę warstwy rogowej do znajdujących się w skórze receptorów, które stymulują odbudowę komórek skóry. Stąd też szczególnie polecane są preparaty zawierające substancje biologicznie aktywne zamknięte w układach nośnikowych np. w mikrokapsułkach, liposomach.
W kuracji wzmacniającej naczynka polecane są profilowane preparaty kosmetyczne zawierające w składzie recepturalnym takie składniki, jak: flawonoidy (escyna, rutyna), witaminy (C i K), garbniki, związki krzemu. Pomocne w terapii naczyniowej mogą być także ekstrakty roślinne, w szczególności zaś z kasztanowca, miłorzębu, arniki. Odpowiednio dobrane preparaty powodują zmniejszenie łamliwości, kruchości i przepuszczalność naczynek krwionośnych, zapobiegając ich pękaniu. Dodatkowo działają one przeciwzapalnie i ściągająco. Jesienią dość często zwiększają się problemy ze skórą tłustą, skłonną do łojotoku. Skóra tego typu w okresie lata najczęściej ulega zdecydowanej poprawie. Jednak pod wpływem nadmiaru promieni słonecznych gruczoły łojowe mogą intensyfikować swoje działanie. Z tego też powodu może zwiększyć się łojotok, co w konsekwencji może prowadzić do wystąpienia lub nasilenia trądziku. W walce z tego typu dolegliwościami szczególnie efektywne są preparaty zawierające ekstrakty z szałwii, rozmarynu, kory dębu, oczaru wirginijskiego. Ostatnio pojawił się nowy surowiec znany jako glutation. Jest to oligopeptyd, składnik drożdży, który ze względu na zawartość związanej siarki reguluje pracę gruczołów łojowych. Stabilizuje on gospodarkę tłuszczową, przeciwdziałając nadmiernemu łojotokowi.
7 sposobów na czystą cerę:
1. Regularnie pierz poszewki na poduszki, aby ograniczyć powstawanie nowych wyprysków na twarzy.
2. Nie używaj środka do zmiękczania tkanin – niektórzy eksperci twierdzą, że może zatykać pory.
3. Jeśli zauważysz, że wypryski pojawiają się po jednej stronie twarzy lub na podbródku, spróbuj przetrzeć swój telefon komórkowy chusteczką antyseptyczną.
4. Aby zatuszować nowe krostki, użyj korektora znacznie jaśniejszego od odcienia twojej cery, dzięki temu zniwelujemy zaczerwienienie.
5. Zmień gamę kolorystyczną swoich kosmetyków do makijażu, aby odciągnąć uwagę od tych partii twarzy, gdzie pojawiły się wypryski. Jeśli masz widoczne krostki na policzkach, zamień cukierkowy róż na taki o bardziej beżowym odcieniu. Usta maluj odcieniami nude, są bardzo naturalne i odciągają uwagę od wyprysków na brodzie. To samo dotyczy makijażu oczu, jeśli czoło i skronie są twoimi problematycznymi strefami.
6. Trzymaj się z daleka od kosmetyków rozświetlających, jeśli na twojej buzi pojawiły się wypryski. Podkreślają one kontrast między twoją zdrową cerą, a tymi partiami buzi, gdzie pojawiły się krostki.
7. Jeśli już musisz wyciskać (uważa się, że może to skrócić żywot uporczywej krostki, jeśli zrobimy to w odpowiednim momencie – jednak, gdy zrobimy to za wcześnie, pogorszy to tylko sprawę i zaogni miejsce zapalne), zastosuj najpierw ciepły kompres i użyj dwóch bawełnianych patyczków kosmetycznych zamiast swoich palców, które mogą spowodować o wiele większą szkodę na twojej cerze.
Sprawdzając skład recepturalny stosowanych jesienią preparatów na dzień, dobrze jest upewnić się, czy zawierają one filtry promieniochronne, szczególnie z zakresu UVA. Promieniowanie to ze względu na wyższy zakres długości fal jest nośnikiem mniejszej energii. W odróżnieniu od promieni UVB jego natężenie w słonecznym spektrum tylko w nieznacznym stopniu zmienia się w zależności od szerokości geograficznej, pory roku, dnia, pogody, grubości chmur. Duża jego ilość, o zdolności głębokiego przenikania, jest obecna w świetle dziennym przez cały rok. Podczas całego życia skóra otrzymuje duże dawki promieniowania UVA, które są przyczyną przyspieszonego starzenia skóry.
Na nasz wygląd jesienią niebagatelny wpływ ma też to, co jemy. Jeżeli jeszcze nie masz nawyku codziennego picia świeżo toczonych soków – zastanów się czy nie warto zacząć tej przygody. Zniechęcać mogą spore ilości marchwi, jabłek, buraków, selerów i pietruszki, które przewiną się przez Twoją kuchnię, ale efekt jest tego wart. Stan skóry, paznokci i włosów to nie tylko ceny i jakość używanych przez Ciebie kosmetyków, ale również, a przede wszystkim stan Twojego zdrowia. Jeżeli zastanawiasz się w co zainwestować nadwyżkę gotówki – pomyśl o sokowirówce. Soki najlepiej wchłaniają się rano, świeżo po gimnastyce porannej. W ich przygotowanie można zaangażować członków rodziny, który z doświadczenia powiem – chętnie biorą w tym udział. Aktualnie warzywa i owoce są świeże, tanie, łatwo dostępne i bogate w witaminy i mikroelementy. Warto skorzystać, a jak się spodoba – kontynuować.
A na koniec warto zwrócić uwagę na to, że na wygląd skóry, niezależnie od stosowanych preparatów, ogromny wpływ wywiera nasz stan psychiczny. Radość życia, odpowiednio dobrana gimnastyka, czynny tryb życia w widoczny sposób wspomagają działanie kosmetyków. Piękna skóra i zdrowy wygląd spowodują poprawienie samooceny. Dzięki kosmetycznym zabiegom, zdrowej diecie będziemy emanować pozytywną energią i niech atrakcyjny wygląd towarzyszy nam przez cały rok.
Źródła:
Małgorzata Brudniak: Pielęgnacja zdrowia i urody w okresie jesiennym, http://www.teraz-zdrowie.pl/pielegnacja-zdrowia-i-urody-w-okresie-jesiennym/.