Jemioła, pasożyt kojarzący się przede wszystkim ze Świętami Bożego Narodzenia, może wspomóc leczenie osób cierpiących na nowotwór jelita grubego – informuje serwis Science Daily.
Jemioła jest to roślina pasożytnicza, która rośnie na wielu gatunkach drzew. Krzew jemioły za pomocą ssawek czerpie wodę oraz sole mineralne z drzewa, na którym pasożytuje. Roślina ta obejmuje około 70 gatunków. Ekstrakt z jemioły jest już wykorzystywany w leczeniu pacjentów z rakiem jelita grubego w Europie. Australijczycy powstrzymywali się jednak od jego stosowania ze względu na brak wystarczających dowodów naukowych.
'Ekstrakt działał silniej na komórki rakowe niż lek stosowany w chemioterapii. Ma to istotne znaczenie, gdyż, jak wiemy, chemioterapia zabija także zdrowe komórki oraz jest związana z uciążliwymi dla pacjentów efektami ubocznymi, takimi jak owrzodzenia jamy ustnej czy wypadanie włosów’ – mówi prowadząca badania Zahra Lotfollahi.
Australijczycy podkreślają, że jest to dopiero pierwszy krok w badaniach nad ekstraktami obarczonymi mniejszym zakresem skutków ubocznych. Możliwe, że ekstrakty z innych gatunków jemioły, które nie były jeszcze analizowane, okażą się jeszcze bardziej skuteczne.
Jemioła to roślina z zielonymi listkami na pędach w kształcie kulistego krzewu i małymi świetlistymi kuleczkami, która jest świąteczną ozdobą polskich domów. Świadczy o tym także zwyczaj – całowanie pod jemiołą. Wieszane na Boże Narodzenie gałązki u pułapu izby, nazywane podłaźnikami, w czasach najnowszych zastąpiły choinki – jest zwyczaj niemiecki, który pojawił się w Polsce w XIX wieku. Podobnie jest z wieszaniem gałązek jemioły – obyczaj ten jest obcy. Wywodzi się z Anglii, do której przeniknął z dawnych zwyczajów celtyckich.
Pędy jemioły zawieszone pod sufitem chroniły dom i jego mieszkańców, sprowadzały szczęście oraz bogactwo, zapobiegały pożarom i złym mocom. Miały również sprowadzać potomstwo i szczęście małżeńskie. W XVII wieku Anglicy zapoczątkowali nową tradycję – pocałunków pod jemiołą.
Zwyczaj ten jest jedną z najpopularniejszych obecnie tradycji amerykańskich. W USA i Anglii zrywa się przy tym białe lepkie owoce jemioły. Dlatego im więcej jemioła ma białych kuleczek, tym lepiej. Obecnie jemiołę nie tylko mocuje się pod sufitem czy zawiesza pod żyrandolem, ale i wstawia do wazonów. Jest to zwyczaj coraz popularniejszy także w Polsce – znane jest nawet związane z tym powiedzenie „bez jemioły rok goły”.
Najczęściej kuliste krzewy rosnącej jemioły można zobaczyć na topolach, wierzbach, klonach, brzozach, a nawet na sosnach. Do życia nie potrzebuje gleby, a pokarm czerpie z drzewa, na którym rośnie. Najładniej jemioła prezentuje się w listopadzie oraz w grudniu, kiedy na gałązkach pojawiają się zielone, a później białe kuleczki, a liście przebarwiają się na żółtawy kolor. Dorosły krzew jemioły ma krótki pień z dużą ilością gałązek, a jej średnica może mieć nawet 100 cm.
Przed Świętami Bożego Narodzenia jemiołę można kupić w Polsce prawie na każdym bazarze.
zobacz również:
- Dieta w chorobie onkologicznej
- Dieta antyrakowa czyli jak zapobiegać rakowi?
- Dieta zgodna z grupą krwi A
- Ćwiczenia przy chorobach onkologicznych
- Cudowne właściwości żurawiny