151

Odp: Związek z cudzoziemcem

Brrrr.... ja się od  nich zawsze trzymam z daleka...

152

Odp: Związek z cudzoziemcem

Za dużo różnic żeby się dogadać... Poza tym jakoś nie chciałabym mieć "kolorowych" dzieci...

153

Odp: Związek z cudzoziemcem

mam dużo znajomych wśród nich i to tacy sami ludzie jak my, tylko trochę ina mentalność, wiadomo, ze tego nie da się wykorzenić nawet [po 10 latach życia w Europie. Sam mógłbym być z dziewczyną o ciemnym kolorze skóry

154

Odp: Związek z cudzoziemcem

Moja przyjaciółka ma męża czarnoskórego i są szczęśliwi, dobrze się dogadują

155

Odp: Związek z cudzoziemcem

Osobiście żadnego nie znam, ale gdyby np. moja siostra planowała sobie życie z kimś z tak odmiennej kultury to raczej bym jej odradzała...

156

Odp: Związek z cudzoziemcem

36 - wiesz jak by było?

Wpadasz do chaty, patrzysz tam bajzel jak cholera i mówisz to swego męża (przypomnę - na zasiłku): Co na dinner, Nygga?

smile

W drugą stronę oprawianie czarnej dziurki, a nawet dwóch też mi się nie mieści w głowie. smile

157

Odp: Związek z cudzoziemcem

Obrazowe...  wink

Ale może na stare lata mi się odmieni, opatrzą się białe ciałka... Kto wie? Nie mówię 'nigdy" wink

158

Odp: Związek z cudzoziemcem

Na stare lata to murzyna już nie wyhaczysz, chyba, że na posag... tongue

159

Odp: Związek z cudzoziemcem

na to liczę właśnie wink albo na obywatelstwo...

160

Odp: Związek z cudzoziemcem

Byłam prze pół roku z Albańczykiem i dałoby się wytrzymać gdyby nie parę jego dziwactw... Ale nigdy nie należy oceniać książki po okładce, każdy jest inny i nie odradzam takich związków mimo nie najlepszych doświadczeń

161

Odp: Związek z cudzoziemcem

moja siostra wyszła za Belga i chwali sobie

162

Odp: Związek z cudzoziemcem

No ja nie wiem 36, w podeszłym wieku wargi oraz "wargi" już nie te...

...i teraz weź tu takiego balerona ujmij tymi wargami.

To jak już masz czekoladowe aspiracje, to lepiej przed 40-tką.

Powyższe to oczywiście mój czarny humor (hehe - czarny)!
Jestem za miksowaniem się genów z różnych regionów świata, bo, jak wiadomo, chów wsobny wypacza geny.

Ja akurat tylko nasze dobre białe damule preferuję - tutejsze są najlepsze, choć perełek mało.
Spoza kraju to tylko rosyjskie i ukrainskie. Kobiety przez duże K.

163

Odp: Związek z cudzoziemcem

Miałeś do czynienia z Rosjankami czy Ukrainkami? I jakie wrażenia?...

164

Odp: Związek z cudzoziemcem

Miałem do czynienia z obiema (oboma?) nacjami naraz. Mi trafiła się Ukrainka, twarde babsko, piękne, zbudowane jak damski ideał, wyszczekane, zwięzłe niczym facet, z groźnymi oczami. Dobrze mówiła po polsku, z tą ich "naleciałością".

Rosjanką była jej koleżanka, ale no, hmm... ta akurat była jakaś japońska, tj. "takase".
Wyglądała trochę gorzej od Olgi Borys - tej z lokatorów, a ja w durnowatej urodzie no wiesz... nie pływam.

Tankowały obie po rosyjsku, a chodziły prosto, jak tramwaj po szynach.
Łatwo je było poznać z daleka, bo u nich moda to jest "kilka lat temu", a zatem pstrokata, barwna, rzucająca się w oczy.

Widziałem też dużo filmów rosyjskich na TVP Kultura, więc moja miłość do tamtejszego podejścia do życia, do tamtejszych kobiet (Ukraina to taka satelicka Rosja nadal - więć można ją w to włączyć), do tamtejszych chłopów...


Jest sposób, by tam się znaleźć - może go wykorzystam.
Jak tu odłożysz 100 tysięcy, to na Ukrainie masz jakby pół bańki, więc może zarobić 200 tysięcy i jechać tam milionerzyć, jakiś interes otworzyć?
Jeszcze tylko trzeba mieć te 200 tysięcy... tongue

P.S. Zresztą spędziłem dobre 10 lat z Kobieta, która mogłaby śmiało konkurować o Miss Russia dowolnego roku. Jej uroda, choć jest Polką, jest bardziej rosyjska, niż wielu Rosjanek. Do dziś mam do niej słabość i gdy tylko widzę, w majtach mi świdruje... wink

Ostatnio edytowany przez incognito (2012-08-30 11:45:17)

165

Odp: Związek z cudzoziemcem

Jakoś nie marze o tym żeby mieszkać na Ukrainie, gdzie ponoć jest 1 telewizor na całą wieś - więc do Ciebie by się pewnie schodzili wink
Nadal chcesz tam jechać?...

166

Odp: Związek z cudzoziemcem

A któraś miała na imię Tania? Czy obdarły Cię finansowo ze skóry?

167

Odp: Związek z cudzoziemcem

Jakości ludzi nie opisuje ani ich rodzaj wykształcenia, ani dobytek zarówno osobisty, jak i narodowy.
Druga sprawa to kwestia tego, czego szukasz.

Ooooj tak - pojechałbym i nawet został, byleby mieć zajęcie i normalne, godne życie z dobrym żarciem wiejskim.
Brak telewizora przeżyję, a Ty?

Nie dążę do 42 cali, 8 cylindrów czy 250 mkw.
To są tylko wyznaczniki dla słabych - ich zakotwiczenie własnej wartości w rzeczach dokoła nich.

Naszym podstawowym zadaniem na Ziemi jest by żyć szcześliwie i się rozmnażać.
Czy szcześliwie oznacza, że pośród elektroniki i nikomu niepotrzebnych dupereli rodem ze sklepów Flo albo Zara home?

Mi do szczęscia kobiety potrzebne. Tam jest ich masa... milijony Panie!

Rozmiarówko - nie - nie odarły, ale ta nazwijmy ją "moja" rozp---iła mi firmowe auto, na dodatek pożyczone. Całe szczeście, że miało AC.

Ostatnio edytowany przez incognito (2012-09-04 13:29:46)

168

Odp: Związek z cudzoziemcem

Bez TV spokojnie przeżyję, ale na Ukrainie o godne życie to raczej trudno... Chyba masz mylne wyobrażenie o sielskiej prostocie i beztrosce życia za naszą wschodnią granicą...

169

Odp: Związek z cudzoziemcem

Nie mówię o beztrosce - mówię o znacznie niższej randze problemów...

Mam prawidłowe wyobrażenie Szanowna Milagrande - informacje uzuskane od autochtonki i one mi wystarczą.
Nie mają tak źle - uwierz.

W opozycji do tego polecam film "Wakacje w Korei Północnej".
Obejrzyj i oceń czy rzeczywiście życie w UA jest takie fatalne!

170

Odp: Związek z cudzoziemcem

Jak nie tak źle, to po co tu przyjechała?
Takie gadanie to wiesz... Bo nie wypada kalać własnego gniazda...

171

Odp: Związek z cudzoziemcem

[quote=incognito]Jakości ludzi nie opisuje ani ich rodzaj wykształcenia, ani dobytek zarówno osobisty, jak i narodowy. [...]

Rozmiarówko - nie - nie odarły, ale ta nazwijmy ją "moja" rozp---iła mi firmowe auto, na dodatek pożyczone. Całe szczeście, że miało AC.[/quote]

Ale opisuje ich znakomicie sposób prowadzenia auta, nie sądzisz?

Według mnie to co zrobiła jest gorsze niż gdyby wyciągnęła od Ciebie kasę - bo osoby trzecie dowiedziały się o Twoich "wybrykach" i jeszcze odczuły je na swojej skórze wink

172

Odp: Związek z cudzoziemcem

milagro - przyjechała, bo ma polskie korzenie z jednej strony rodziny, jak już mówiłem jest niemal biegła w naszym ojczystym, a przybyła zwiedzać i poznawać kraj przodków. Robi to zresztą do dziś.
Pochodzi z klasy średniej (cokolwiek to może znaczyć w odniesieniu do UA), z miasta rzędu 100.000 mieszkańców.
No i oczywiście - mówi, że jest przepaść pomiędzy naszymi krajami, ale...

...Ty wnosisz, że ja widzę ich kraj jak mlekiem i miodem płynący, co jest mylne. Ja po prostu kocham ich prostotę, ich bezpośrednie podejście, ich kobiety i ich zahartowanie w biedzie (bo po prostu u nich nie ma słynnych u nas tekstów typu "musimy gonić Europę, jesteśmy XX lat do tyłu") i wiesz co...

...zamienić polskie g---e życie, na ich g----e  życie, to nie byłaby aż tak znacząca zmiana.
Jak sądzisz? Nasz kraj ostatnio jest pogrążony w ruinie i kto wie czy w Albanii nie byłoby lepiej. Bo prościej - do tego zmierzałem Miriado!!!

Szczególnie, że nadal możemy sobie imaginować i "pojechać tam z 200 tysiącami złotych".
Toć tam za tą kasę miałabyś pączkowe życie... wink


Eeeej Rozmiarówko - Jakie tam osoby trzecie!

Ubezpieczalnia, a to żadna osoba trzecia, tylko czterdziesta, na dodatek z obcego zapewne kraju. Nie szkoda mi jej.
Poza tym wykonała swój święty obowiązek, nakładany na nią poprzez składkę osoby, która płaciła, a składka ta zmianie nie ulegnie (firmowe AC).
Tymczasem cieszy się warsztat, blacharz, sklep z częściami. Ooooj ile ja osób uszczęśliwiłem poprzez włożenie jej w ręce kierownicy...

No jeśli wszyscy w UA jeżdżą tak autami, to nie dziwię się temu parciu na kamerki w aucie, które dotyka ostatnio wszystkie kraje post-ZSRR.
Wyobraź sobie, że dałem jej poprowadzić na polnej drodze, przy której nie było nic niebezpiecznego, oprócz jednego słupa telefonicznego, przechodzącego na wskroś tuż obok tej drogi... i ona właśnie w niego przywaliła. Pomyliła hamulec z gazem, a potem było już... bum!

P.S. Oficjalnie to ja rozwaliłem auto. Kolega dostał flachę i był kontent.
Tylko nie myl ze słowem content - które ostatnio wkradło nam się do kraju i zabiło "zawartość"... wink

Ostatnio edytowany przez incognito (2012-09-07 14:04:43)

173

Odp: Związek z cudzoziemcem

Myślałam, że wyspowiadałeś się koledze, ale skoro nie, to spoko wink I wyszło, że wszyscy są zadowoleni...
Szlachetnie postąpiłeś ucząc koleżankę jeździć, bo jak sądzę prawa jazdy nie miała, skoro aż tak się pomyliła...

174

Odp: Związek z cudzoziemcem

Trochę znam tamtejsze realia i jakoś mnie do nich nie ciągnie. Jak chcę, to i u siebie prostoty mam potąd...

175

Odp: Związek z cudzoziemcem

Eeech 36 - szlachetnie postąpiłem, a później z ręką w nocniku, no bo, wyobraź sobie, ja też mam jakiś tam o dziwo ułamek poczucia moralności czy etyki, no i głupio mi było ściemniać pożyczającemu koledze.
Jak to jednak w Polsce - flaszka załatwiła wszystko.

Nie jestem pewien czy choćby karty motorowerowej się dorobiła...
Tym niemniej - takie sytuacje to lekcje. Ta była lekcją o tym, jak to żadnej osobie trzeciej auta swego do łap sie nie daje!

Ty milagro masz ich chyba za miedzą, co?
Gdzieś tam zadawałem Ci pytanie geograficzne, to może teraz sprecyzujesz swoje położenie?



Aaaaaaaaha! Rzeszów.
Kto Cię zmusił do mieszkania tam? wink

Ostatnio edytowany przez incognito (2012-09-10 14:51:35)