Odp: Związek z cudzoziemcem
Nic się nie martwcie, złego diabli nie biorą, więc nic mi nie będzie
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 … 10 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Nic się nie martwcie, złego diabli nie biorą, więc nic mi nie będzie
No mamy nadzieję, że Ci nic nie będzie, ale czemu tak to lekceważysz? Domyślasz się choć przyczyny tego bólu?
Tak, uważam, że to dolegliwości okresowe... Choć faktycznie trochę mnie niepokoi, że tak długo boli...
Dolegliwości okresowe? Tyle czasu? No chyba że masz akurat krwawienie, bo jeśli nie masz to idź od razu do lekarza tak jak stoisz.
To chyba musisz iść na badania okresowe - tak się to powinno nazywać, bynajmniej bez związku z pracą
Dzwoniłam wczoraj do gabinetu... Chciałam się umówić do ginekologa, ale akurat wyjeżdża i będzie dopiero po 25 lipca... Więc do tego czasu muszę przeżyć Ale dziś już troszkę lepiej
Czemu nie pójdziesz do innego? Jeśli lepiej Ci rzeczywiscie, to dobrze, ale żeby nie było tak, że jak przestanie Cię boleć to machniesz ręką. Sama tak robię, dlatego wiem jakie są konsekwencje.
Nie pójdę do innego, bo nie mam zaufania do innych Ale wybiorę się jak wróci z urlopu... Mój Narzeczony nie da mi spokoju, jeśli nie pójdę
Może niech sam Cię przebada...
Przeciw chłopu się buntuje niepokorna baba. Widziałyśta ją?
Ksymena, wiesz ile On ma teorii na temat tego co może mi dolegać? On jak tylko mu coś powiem, że mnie boli, to zaraz szuka tysiąca informacji o tym a potem tylko wypytuje o dodatkowe dolegliwości... Już mu proponowałam, żeby może na medycynę poszedł... Ehh...
Niechcemisie, a co do mojego buntu, to przecież nie można chłopu ulegać
Chyba że czasami, tak dla urozmaicenia
No tak, żeby nie popaść w rutynę to czasem trzeba Ale nie za często
Najlepiej to zrobić tak, żeby myślał, ze ulegasz, a i tak robić po swojemu
Jeżeli dwoje ludzi w swoim życiu kieruje się wzniosłymi zasadami i potrafi iść na kompromis to nie ma znaczenia z jakiego kraju pochodzą. Jednak za Araba, wyznawcę islamu itp nie wyszłabym za mąż i już.
[quote=Ksymena]Najlepiej to zrobić tak, żeby myślał, ze ulegasz, a i tak robić po swojemu [/quote]
Zazwyczaj tak właśnie robię... Przekręcam wszystko tak, żeby myślał, że to jego pomysł, a ja wspaniałomyślnie się na to zgadzam
Ciekawe gdzie się tego nauczyłaś - czyżby na tym forum?
Mam trudny dosyć charakter, i jestem strasznie uparta. A co za tym idzie, lubię postawić na swoim - nie zawsze można wprost, więc nauczyłam się kombinować.
A kto dziś nie ma trudnego charakteru ?!? Takie czasy - jak nie my ich, to oni nas, dobrze mówię, nie?
Oj tak, teraz to jest swoista walka - wygrywa ten, który lepiej umie zamotać albo pokombinować...
[quote=Barbie1290]Jeżeli dwoje ludzi w swoim życiu kieruje się wzniosłymi zasadami i potrafi iść na kompromis to nie ma znaczenia z jakiego kraju pochodzą. Jednak za Araba, wyznawcę islamu itp nie wyszłabym za mąż i już.[/quote]
Ja bym wyszła... ale za bogatego. Potem wkręciłabym mu, że śnił mi się Allah, który mówił, że mój mąż ma misję do wykonania i żebym się nie martwiła, bo ześle mi pocieszenie. Ja we śnie spytałam jaką misję, a Allah mi odpowiedział, że mam wyprawić męża na kurs pilotażu i musi on kupić sobie awionetkę i wbić się nią w ambasadę USA.
No. I zostałabym z kasą. Uciekłabym za granicę i już. Pocieszenie na szwajcarskim koncie bym ulokowała, żeby było mi otuchą na czas żałoby.
Co do trudnego charakteru drogie dziewczyny, to pochwalę się, że ja też taki mam. Trzeba duuuużo cierpliwości prz mnie, oj dużo.
Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2011-07-06 10:12:38)
Hehe to nasze forum przyciąga chyba trudne charaktery Albo już taki nasz kobiecy los
Słuchajcie, na męża tylko bogaty się nadaje, bo przynajmniej finansowo zrekompensuje straty moralne wynikające z konieczności znoszenia jego towarzystwa
Wreszcie ktoś mnie rozumie
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 … 10 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź