Odp: nasza szkoła
Albo będą małżeństwa "dochodzące", bo żadne nie będzie chciało się przeprowadzić
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Albo będą małżeństwa "dochodzące", bo żadne nie będzie chciało się przeprowadzić
Małżeństwo staje się przeżytkiem, teraz są związki partnerskie w modzie
To też ma swoje plusy, jak się znudzą sobą to nie trzeba się rozwodzić
[quote=Ksymena]Chyba nam rośnie pokolenie wybrednych singli...[/quote]
Otóż to... ja nie wiem, czy to ludzie się zmienili i stali niezdatni do tworzenia wartościowych i trwałych relacji, czy może po prostu szerzej otworzyli oczy i zobaczyli, że zawsze tak było.
W każdym bądź razie co pokolenie to coraz bardziej wybredni.
Tak, teraz tylko wszyscy żyją na kocią łapę, ale potem z tego tytułu jest gorzej z załatwianiem różnych formalności urzędowych.
nieprawda, można podpisać umowę cywilno-prawną u notariusza i wystawić stosowne upoważnienia - wtedy wszystko jest do załatwienia
O to widzisz, jest rozwiązanie całej sytuacji i dla każdej strony jest to wygodne, bo nie trzeba brać ślubu, a sprawy urzędowy są załatwiane, tak jak by się było małżeństwem.
Uwaga... bo chyba ja staję się powoli, no może nawet szybciej niż powoli, niezdatną do związku wybredną singielką.
Ta dam! Właśnie odzyskałam kontakt z koleżankami z dawnych, szkolnych lat Trzy są, wszystkie singielki, co to się dzieje...
Może wypada zapytać: gdzie ci mężczyźni, gdzie te chłopy...?
Gabika, chyba rzeczywiście masz rację. Jakoś nie widzę takiego, który nadawałby się do związku, nawet niekoniecznie ze mną.
Rozglądaj się, idzie wiosna, panowie będą prężyć klaty i szukać towarzystwa... Może w tym tłumie choć jeden będzie "do czegoś"?...
"Do czegoś" zawsze się znajdzie:
- jeden do tego, żeby "bykom jaja podcierać"
- drugi do tego, żeby go "zamienić na lepszy model"
itd.
Każdy do czegoś się nada Będę się rozglądac. Będę oceniać. Szkoda tylko, że mam jedynie te dwie powyższe noty do wystawienia
Nie trać nadziei... on się zjawi w najmniej oczekiwanym momencie, tak czuję...
[quote=Ksymena]Nie trać nadziei... on się zjawi w najmniej oczekiwanym momencie, tak czuję...[/quote]
I ja mam takie przeczucie
Kurcze to były czasy.. Kiedyś było inaczej większy respekt był dla nauczycieli..Mimo, iż jestem juz dojrzałą kobietą postanowiłam uzpełnić pewne braki i wróciłam do szkoły z resztą jak tak bardzo ktos tęskni, a nie mógł ukończyć edukacji z róznych przyczyn zachęcam ;]
Zaoczna edukacja to porażka, niewiele sie tak nauczysz, tyle że kolejny papierek dostaniesz...
Tak naprawdę liczy się doświadczenie na rynku pracy i chęci do uczenia się nowych rzeczy a nie papierki ze szkoly
a ja podziwiam tych co się ustawicznie kształcą, rezygnują z odpoczynku po całym tygodniu pracy i idą do szkoły:)
Moja sąsiadka poszła do szkoły już po 40., na co weekendowy kurs florystyki, żeby pobyć z ludźmi , bo całe tygodnie tylko siedzi w domu i prowadzi mężowi dom,a jego ciągle nie ma bo siedzi w pracy do późna
Moja Teściowa, po 40. poszła do liceium, bo nie miała matury. I tak się wciągła, że zrobiłą licencjata, a teraz robi magistra I wcale bym się nie zdziwiła, gdyby na doktoranckie studia została
Na pewno jeszcze będzie profesorem, skoro tak się"wciągła"
liceum-lodz.com.pl polecam to świetne liceum dla ambitnych i zdolnych ludzi
A jak u Was na zebraniach rodzice reagują na jakieś składki? Bo jestem w samorządzie rodziców, takim szkolnym, i wymyśliłam z koleżankami aby każdy z rodziców dał jakiś datek na nowy plac zabaw dla dzieci. Ale z tego co słyszałam to są już jakieś protesty. Ja wymyśliłam aby kupić jakiś placyk tak by maluchy miały odświeżone sprzęty do zabawy.
Wiadomo, że rodzice nie chcą płacić, bo przecież szkoła powinna być dotowana z podatków, które i tak płacą...
Ale nauczyciele oczekują prezentów i niestety powstała taka świecka tradycja, podsycana przez część rodziców, których dzieci nie są geniuszami, więc jakoś podlizać się nauczycielom trzeba.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź