Wietrzny i często deszczowy okres pomiędzy zimą a wyczekiwanym latem to czas wzmożonych zachorowań na grypę i przeziębienie. Dlatego tak ważne jest odpowiednie skomponowanie menu, aby w dobrym nastroju i zdrowiu dotrwać do upragnionego lata. Nasza dieta na przednówku powinna dostarczać wszystkich niezbędnych składników odżywczych oraz zwiększoną dawkę witamin i mikroelementów, tak by wzmocnić nasz układ odpornościowy.
Czego zatem w tym okresie nie może zabraknąć?
Przede wszystkim warzyw i owoców: cykorii, buraków, pomidorów, marchwi, sałaty, szparagów, papryki, warzyw strączkowych a także szczypiorku, rzodkiewek, rzeżuchy oraz innych nowalijek wyhodowanych na parapecie. Z owoców sięgajmy po: jabłka, winogrona oraz cytrusy, które są dostępne cały rok. Warto pamiętać także o czosnku, cebuli i chrzanie, które mają zdolności bakteriobójcze. Zawarte w nich witaminy (zwłaszcza A, C, E), związki mineralne (wapń, magnez, potas, żelazo) oraz przeciwutleniacze wzmacniają nasz organizm zapobiegając tym samym infekcjom oraz dodatkowo chronią nas przed niektórymi nowotworami i chorobami serca. To także dobry czas na dokończenie wszelkich przetworów, które może jeszcze zawieruszyły się w spiżarni. Sięgnijmy po kiszone ogórki, dynię w occie czy powidła śliwkowe.
Warzywa i owoce, także przetworzone są niezastąpionym źródłem błonnika wspomagającego przemianę materii. Wchłania on toksyny, cholesterol i inne szkodliwe związki, które następnie są szybko wydalane z organizmu. W cieplejsze wiosenne dni warto sięgnąć po bomby witaminowe w postaci chłodników. Na bazie maślanki lub kefiru z dodatkiem świeżych warzyw, ziół lub na słodko z owocami i aromatycznym cynamonem. Warzywa powinny być elementem każdego posiłku. Nie kupujmy ich na zapas, ponieważ nawet przechowywane w prawidłowy sposób tracą część witamin i cennych składników odżywczych.
Mięso i jego przetwory starajmy się jeść trzy – cztery razy w tygodniu. Wybierajmy raczej chude mięso, całkowicie zrezygnujmy z jego smażenia. Nie zapominajmy o rybach – bogate w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe mają właściwości antydepresyjne, ponad to obniżające poziom cholesterolu we krwi oraz wspomagają pracę mózgu.
Do potraw dodawajmy jak najwięcej świeżych ziół, najlepiej z własnego mini ogródka. W doniczce na parapecie warto zasadzić aromatyczną bazylię, kolendrę, lubczyk, oregano, rozmaryn i wiele, wiele innych.
Po zimniejszym dniu najlepiej sięgnąć po coś rozgrzewającego – najlepiej sprawdzi się pożywna gorąca zupa lub bogate w witaminy herbaty ziołowe szczególnie z owoców dzikiej róży, malin czy kwiatu lipy.
Gorąca czekolada (może być z dodatkiem ostrej papryki) poza działaniem rozgrzewającym bardzo skutecznie poprawia nastrój – powoduje uczucie zadowolenia, rozjaśnia umysł, dodaje energii. Magnez w niej zawarty reguluje sprawność komórek nerwowych, a cynk i selen zwiększają wydzielanie endorfin – tzw. hormonu szczęścia. Niestety z powodu dużej zawartości cukru i tłuszczu czekolada jest bardzo kaloryczna, dlatego nie powinniśmy zbyt często się nią „leczyć”.
Innym, zdecydowanie lepszym sposobem na poprawę nastroju jest ruch – podobnie jak czekolada powoduje wydzielanie serotoniny, a do tego poprawia naszą sprawność i kondycję. Niezależnie od pogody starajmy się jak najwięcej czasu spędzać na świeżym powietrzu. W ten sposób zahartujemy się i wyrobimy sobie dobrą kondycję, spalimy nagromadzone przez zimę kalorie i z uśmiechem z piękną sylwetką wkroczymy w gorące lato.
Justyna Marszałkowska dietetyk medyczny
Zobacz również:
- Skuteczne diety
- Co tak naprawdę nas tuczy?
- Jajka w dietach odchudzających
- Zdrowe odżywianie: dyskusja czytelników