Skora jest największym organem naszego ciała i choć na co dzień dbamy głównie o jej higienę, to bywa, że pojawiają się na niej problematyczne zmiany, które zaczynają nas niepokoić. Jedną z nich jest gorączkowa dermatoza neutrofilowa, zwana też zespołem Sweeta, obejmująca najczęściej okolica rąk i nóg. Przyjmuje ona postać dość rozległych czerwonych plam na skórze, o charakterze obrzękowym lub w postaci twardych grudek.
Przyczyny powstawania tej choroby nie są jeszcze do końca ustalone, jednak wg trwających badań, jej podłożem mogą być rozwijające się w organizmie stany zapalne, infekcje dróg oddechowych, zmiany reumatyczne lub rozpoczynająca się białaczka czy inne nowotwory narządów wewnętrznych. Czynnikiem wywołującym takie objawy mogą być również niektóre składniki leków, jak tretynoina itp. Zdarzały się przypadki wystąpienia takich objawów po ukąszeniu owadów oraz w przebiegu infekcji grzybiczych.
Szczególnie narażone na zespół Sweeta są kobiety po menopauzie oraz mężczyźni po 70. roku życia. Swędzące zmiany skórne mogą być przyczyną zakażeń bakteryjnych skóry, kiedy pod wpływem drapania dojdzie do wniknięcia szkodliwych mikrobów w głębsze warstwy naskórka. Poza problemem estetycznym, uciążliwy staje się przewlekły charakter choroby, który zdecydowanie obniża komfort życia i samoocenę pacjentów.
Choroba ta bywa mylona np. z rumieniem wielopostaciowym lub toczniem rumieniowatym. Aby jednoznacznie zdiagnozować zespół Sweeta, należy wykonać badania morfologiczne krwi – jeśli wynikiem będzie wyższy niż w normach poziom OB, czy leukocytoza to diagnoza jest jednoznaczna. Można ją jeszcze potwierdzić biopsją wycinka skóry, który wykaże ewentualną obecność nacieku neutrofilowego.
Jak skutecznie można leczyć tę uciążliwą przypadłość? Tu należy skupić się na podstawowej przyczynie, czyli chorobie, która wywołała tę dermatozę. Poza tym jak tego typu choroby skórne, leczy się ją przy użyciu glikokortykosteroidów,przyjmowanych doustnie lub w postaci maści. Można złagodzić objawy także doraźnie, stosując roztwór jodku potasu lub preparaty z cynkiem. Natomiast gdy już doszło do zakażenia bakteryjnego zmian, konieczna jest również antybiotykoterapia.
Każdą chorobę skóry należy traktować jako sygnał do pogłębionej diagnozy i zbadania całościowego obrazu zdrowotnego naszego organizmu. Często takie objawy to pierwszy zwiastun rozwijającej się ciężkiej choroby o podłożu zapalnym lub autoimmunologicznym, którą można szybko wyleczyć, gdy jeszcze jest w pierwotnym stadium. Warto więc obserwować swoją skórę i reagować na niepokojące nas zmiany nie tylko w zakresie poprawy estetyki naszego wyglądu, ale także w celu zachowania zdrowia.
Źródło: https://portal.abczdrowie.pl/zespol-sweeta
Zobacz również:
Łojotokowe zapalenie skóry – czym jest?
Profesjonalne metody diagnozy stanu skóry
Znaczenie ochrony i nawilżania skóry