Kobiety z Pasją Marta Remplewicz i Zofia Marciniak – autorki unikalnej terapii odmładzającej!
W ramach akcji KOBIETY Z PASJĄ rozmawiamy z twórczyniami unikalnej terapii odmładzającej, która swoje działanie opiera na wyjątkowych właściwościach młodych pączków roślin (z łac. Gemma = pączek). Marta Remplewicz i Zofia Marciniak to chemiczki i technolożki z polskiego laboratorium KOSMETYKI DLA.
Tworzą Panie swoje kosmetyki wspólnie, jak zaczęła się Wasza przyjaźń?
Tworzymy własną markę kosmetyków DLA od 2012 roku. Mamy własny zakład produkcyjny. Znamy się z Zosią od dziecka, znają się nasi rodzice, znali się dziadkowie. A my spędzałyśmy wakacje u wspólnej cioci i tam najlepszą zabawą było podkradanie cioci kremu i „rozbieranie” go na części pierwsze, aby odkryć, co jest w środku J. Obie też rozpoczęłyśmy studia chemiczne na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu i Zosia je skończyła, ja natomiast po 3 roku przeniosłam się na Politechnikę Warszawską na moją wymarzoną specjalizację Technologia związków biologicznie czynnych i kosmetyków. Zaraz po studiach miałyśmy olbrzymie szczęście, bo pracowałyśmy w jednej z najstarszych firm kosmetycznych w Polsce i miałyśmy wielką przyjemność uczyć się od osób, które ponad 30 lat pracowały przy produkcji kosmetyków. Aż w końcu przyszedł czas, a właściwie pojawiła się odwaga, aby stworzyć własną markę z własnym zapleczem, czyli zakładem produkcyjnym. Jest wiele dziś brandów na rynku, które sprzedają produkty pod swoją marką, ale produkuje dla nich ktoś inny. Dla nas jako chemików ta część prowadzenia firmy była i jest podstawą, swego rodzaju motorem napędowym. Codzienne wyzwania technologiczne i połączenie współczesnych składników z naszą tradycyjną metodą tworzenia naparów, odwarów i maceratów ziołowych jest często nie lada wyzwaniem. Kochamy to bardzo i chcemy tym dzielić się ze światem. To nasz dar.
Podkradanie kremu cioci i pełne tajemniczej zawartości słoiczki i flakony skłoniły Panią do poszukiwań doskonałego kremu, na czym polega gemmoterapia?
Oj droga do produktu GEMMOTERAPIK MŁODOŚCI była bardzo długa, ale pierwszym doskonałym kremem, jaki stworzyłam, to był krem do dziś sprzedawany i cieszący się mianem kultowego – NISZCZ PRYSZCZ na bazie świeżego naparu z kory wierzby i krwawnika. Seria ta poradzi sobie z trądzikiem łojotokowym w każdym wieku, bo jego głównym działaniem jest nawilżenie i uspokojenie, wyciszenie pracy gruczołów łojowych. To był produkt, gdzie zobaczyłyśmy jakie mocne działanie mają świeże napary ziołowe zawarte w kosmetyku na naszą skórę. Ilość telefonów, maili była przeogromna z pytaniami, czy to możliwe, że po kilku użyciach pryszcze giną?
I wówczas zaczęła się moja przygoda w zdobywaniu wiedzy o ziołach, która trwa do dzisiaj, a im głębiej w las, tym trudniej (śmiechJ) Mam coraz większą wiedzę co do synergii ziół, składników w nich zawartych, w jaki sposób komponować zioła, aby w optymalnych stężeniach potęgować ich wzajemne działanie. Mnie nieustannie zachwyca, jak rośliny chcą z nami współpracować. Trzy, czy może cztery lata temu pojawiła się gemmo terapia, czyli dział fitoterapii zajmujący się pączkami. Wielka fascynacja przyrodą, szacunek i uznanie, że z tak małego pączka powstaje piękny kwiat czy liść prowadziły nas. Podglądanie przyrody, przypatrywanie się tym pączkom przerodziło się w pierwsze receptury, testowane na sobie, później na najbliższych. Poznawanie składu chemicznego, odkrywanie tej kopalni składników aktywnych o wspaniałych właściwościach leczniczych oraz pielęgnacyjnych dla skóry. I tak po wielu różnych testach, próbach nasze serca ostatecznie skradły pączki modrzewia – to po prostu jest eliksir młodości. I one są tym game changerem w nowej serii GEMMOTERAPIK MŁODOŚCI. Ich doskonałe działanie przeciwstarzeniowe, potwierdzają przeprowadzone przez nas badania w niezależnym laboratorium.
Jakie produkty znajdziemy wobec tego w ofercie kosmetyków DLA Jak działają na skórę, jaka jest ich przewaga nad tradycyjnymi produktami?
Nasz produkty są oparte na bazie świeżych naparów ziołowych, którymi zastępujemy zwykłą bezwartościową wodę w kosmetyku. Czy zdaje sobie Pani sprawę, że w kosmetyku jest nawet 70-80% zwykłej wody? A co dzieje się z tą wodą po nałożeniu produktu na skórę? Od razu pod wpływem temperatury ciała odparowuje. I my właśnie tę wodę zamieniamy na świeżo przygotowywane napary ziołowe z całą gamą substancji aktywnych, dzięki czemu nasze produkty mają o wiele intensywniejsze i ukierunkowane działanie. W naszej ofercie oprócz kremów do twarzy mamy także szampony do włosów też stworzone na bazie naparu ziołowego – z mydlnicy połączonego z innymi ziołami w zależności od potrzeb skóry głowy i włosów. Największą popularnością cieszy się nasz szampon Koniczynkowa włosomyjka do włosów wypadających dla kobiet, gdzie po 4 tygodniach widać 20% wzrost liczby młodych włosków „baby hair”.
Czy są one dedykowane również dla osób ze skłonnością do alergii skórnej?
Oczywiście takich Klientek mamy najwięcej. Tylko jedna uwaga – nasze produkty nie pachą jak perfumy, pachną najczęściej ziołami lub naturalnymi olejkami eterycznymi. Niektóre w ogóle nie mają dodanego żadnego zapachu np. Kuracja łagodząca – krem do cer bardzo wrażliwych, delikatnych z rozszerzonymi naczyniami krwionośnymi, z trądzikiem różowatym – to produkt pachnący lasem, sianem bez żadnych zapachów, z dodatkiem najlepszych dermatologicznie olejów tj.rokitnikowego czy oleju rydzowego. Dzięki takiej kompozycji składników nasze kremy po prostu działają. Jeśli dodajemy zapach jak w naszej najnowszej serii GEMMOTERAPIK MŁODOŚCI – olejek z geranium i mirra to ich zadaniem nie jest tylko nadanie jakiegoś zapachu, ale mają one przede wszystkim wywołać konkretny efekt na skórze.
Czy wszystkie produkty są pozbawione szkodliwych substancji, konserwantów?
Nasze produkty nie zawierają żadnych szkodliwych substancji. Co do konserwantów, to każdy produkt, który jest w stałej sprzedaży poprzez różne kanały dystrybucji np. e-sklepy czy sklepy internetowe zawiera konserwanty, bo bez nich straciłyby trwałość w kilka dni. Najważniejszy jest dobór konserwantów dodawanych do produktów. Ważny jest ich rodzaj oraz ilość. Jak mawiał już Paracelsus „Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, wszystko zależy od dawki”. I tu nasza wiedza ze studiów chemicznych jest bezcenna.
Stworzyłyście Panie również serię dla eko domu – jak skuteczne są te produkty?
Jak w 2013 roku zaczynałam swoją naukę o ziołach, to nie było zbyt wiele dostępnych informacji o jakości żywności, czy na temat środków konserwujących produkty spożywcze pochodzących z dalekich stron. Najpierw mocno zaczęłam interesować się zdrową żywnością na własne potrzeby, a potem zupełnie naturalnie pojawiła się chęć na naturalne sprzątanie. Wyszłam z założenia, że co z tego, że będę zdrowo jadła, jak za chwilę umyję talerze w zmywarce środkiem pełnym chemii? Albo posprzątam mieszkanie i będę przez kilka kolejnych godzin wdychać piękny, ale chemiczny zapach? I tak pojawił się pomysł na prawdziwe naturalne i proste środki sprzątające. A efekty ?
Najlepiej spróbować samemu :). Mamy świadomość, że produkty wypuszczane dziś na rynek muszą być skuteczne, przy tak dużej konkurencji i łatwym dostępie do zakupów nie ma innej możliwości, by produkt się obronił. Największym dowodem skuteczności tych produktów są powracający klienci. Gdyby ktoś chciał przed zakupem się przekonać o ich działaniu, to w sieci można znaleźć wiele filmików np. influencerów pokazujących skuteczność naszych ZIOŁOCZYŚCIKÓW – kuchennego, łazienkowego, uniwersalnego czy zmywarkowego.
Miłośnicy zwierząt i ich pupile również mogą zaopatrzyć się w kosmetyki pielęgnacyjne, skąd pomysł na tę serię…
W zeszłym roku w moim życiu pojawił się wymarzony pies :) Nie było łatwo przekonać pozostałych członków rodziny do nowego pupila. Jak się pojawił, to skradł serca wszystkich no i pewnego dnia przyszedł ten moment, że pies podczas spaceru mocno się umorusał. Zaczęło się poszukiwanie szamponu w pierwszym sklepie z produktami dla psów. Jakie było moje zdziwienie, bo okazało się, że NIE MA dobrego naturalnego szamponu dla psów! Przeszukałam internet, w trakcie tych poszukiwań wiele razy włos mi się na głowie jeżył…bo.deklaracje producentów a składy szamponów dla psów to były dwa różne światy!. Na opakowaniu napisane było „naturalny”, a produkt zawierał SLS, Cocamidopropyl betaine – czyli najbardziej alergizujący surowiec!!! Uznałam, że nie mogę tego tak zostawić, że czas zakasać rękawy i zrobić naturalny, zdrowy, pielęgnujący szampon dla swojego pieseła.
Zaczęłam od rozmów z lekarzami weterynarii, w międzyczasie odbyłam nawet szkolenie na temat skóry, sierści i włosów u psówJ)), bo okazało się, że skóra psa i człowieka mocno się różnią. Dzięki temu komponując skład szamponu dla psów dobrałam rośliny, bezpieczne i najlepsze dla ich skóry. Mój pies jest białej maści – w typowych szamponach dla białych psów dostępnych na rynku jest w składzie chemiczny, toksyczny! niebieski barwnik. NIE mogłam się na to zgodzić, przeszukałam bazy i znalazłam bezpieczny związek, który jednocześnie jest filtrem przeciwsłonecznym, zatem w szamponie dla psów od KOSMETYKI DLA mamy dwa w jednym.
Czy trudno jest dotrzeć z tymi produktami do nowych klientów, jak Panie ich poszukują?
Trudno było na początku, gdzie rynek kosmetyków naturalnych dopiero się rozwijał. Można powiedzieć, że nasza marka pojawiła się trochę za wcześnie, gdy jeszcze konsumenci nie byli gotowi na odpowiedzialne wybory. Wielokrotnie na samym początku słyszałyśmy od partnerów, że jak pobędziemy na rynku dwa lata, to wtedy nas zapraszają do współpracy. Dziś czasy się zmieniły, wzrosła świadomość klientów i zmieniły się ich potrzeby – i dzisiaj najczęściej szukają nas sami Klienci :). Tu sprawdza się stara prawda, że jak masz dobry produkt, to Klienci będą go sobie polecać i to jest najlepsza forma reklamy. Musiałyśmy co prawda na to kilka lat poczekać. Jednak czas pokazał, że warto było trwać przy swojej ziołowej idei a przede wszystkim idei pomagania w rozwiązywaniu problemów skórnych, opierając się podążaniu za pojawiającymi się trendami.
Czego możemy życzy Paniom w kontekście rozwoju marki?
Przede wszystkim zadowolonych Klientów a dla nich pięknych cer, włosów i korzyści ze zdrowego stylu życia. Oni są naszą największą inspiracją do rozwoju i tworzenia nowych produktów. Naszym marzeniem jest to, aby każda klientka czy klient mógł znaleźć w naszej ofercie coś dla siebie.
dziękuję za rozmowę i oczywiście życzę spełnienia wszelkich zawodowych marzeń!
rozmawiała: Małgorzata Kopeć