Uważaj na cybersquatting. Jak uchronić się przed piractwem domenowym?
Cybersquatting to zjawisko piractwa domenowego. Termin ten nawiązuje do squattingu, czyli zajmowania przez osoby bezdomne niezamieszkałych budynków bez zgody ich właścicieli. Cały proces polega na rejestracji domen podobnych lub identycznych do nazw popularnych marek, a następnie żądaniu zapłaty za zwrot wykradzionej domeny. Celem jest zastraszenie właściciela, który będzie zmuszony do zapłaty wygórowanej kwoty, aby odzyskać swoją nazwę. Jak się przed tym uchronić?
Jak działają piraci domenowi i do czego dążą?
Piractwo domenowe może dotyczyć każdej osoby prowadzącej działalność – niezależnie od tego, czy już zarejestrowała domenę, czy dopiero ma to w planach. Cyberpiraci rejestrują nazwy znanych marek, również tych, które zostały już zarejestrowane jako znaki towarowe. Wykorzystują także niezarejestrowane nazwy firm i pseudonimy osób fizycznych. Następnie zwracają się do właściciela marki lub nazwy z propozycją odsprzedaży domeny za wygórowaną cenę.
Bywa też, że zamiarem piratów domenowych nie jest odsprzedaż, tylko osiąganie korzyści z użytkowania domeny z popularną nazwą. Wykorzystują w ten sposób popularność znanej marki, aby zwiększyć liczbę wejść na swoją stronę (“klikalność”) i zarabiać głównie na reklamach.
Co istotne, w cybersquattingu chodzi również o nazwy podobnie brzmiące, zawierające literówki czy z nieco zmienionym zapisem, jak było np. w przypadku rejestracji nazwy MikeRoweSoft.pl o podobnym, fonetycznym brzmieniu jak strona marki Microsoft.
Rejestracja marki – sposób na uniknięcie cybersquattingu?
Jedną z form ochrony przed piractwem domenowym jest rejestracja znaku towarowego. Warto wiedzieć, że do Urzędu Patentowego można zgłosić nie tylko nazwę czy grafikę, ale również domenę internetową. Dzięki temu właściciel zyskuje wyłączne prawo do posługiwania się daną nazwą. Zastrzeżenie pozwala mu szybciej i skuteczniej domagać się usunięcia domeny utworzonej przez pirata.
W tym celu warto skorzystać z pomocy ekspertów. Odpowiednia kancelaria prawna, powinna przeprowadzić stosowny audyt zabezpieczenia marki, zweryfikuje prawa do znaku, oraz przygotuje dokumenty niezbędne do rejestracji oznaczenia na terenie Polski lub całej Europy.
Wadą rejestracji znaku towarowego jest fakt, iż chroni tylko w obrębie konkretnej branży. Oznacza to, że jeśli ktoś zarejestruje domenę pod tą samą nazwą, ale z działalnością o zupełnie innym charakterze, nie można tak łatwo domagać się usunięcia takiej strony.
Piractwo domenowe jako czyn nieuczciwej konkurencji
Kolejną metodą na uniknięcie cybersquattingu jest ochrona na podstawie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Piractwo domenowe traktuje się jako czyn nieuczciwej konkurencji, gdy spełnia takie przesłanki, jak: wprowadzenie w błąd co do tożsamości przedsiębiorstwa; utrudnianie dostępu do rynku; oraz reklamy utrudniającej dostęp do rynku.
Jednak jeżeli określone działanie w zakresie cybersquattingu nie ma znamion tych czynów, można zastosować ogólną klauzulę z artykułu 3 u. z. n. k., według której czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli jednocześnie narusza interes innego przedsiębiorcy.
Cybersquatting bez wątpienia narusza interes przedsiębiorcy, dlatego wpisuje się w powyższą klauzulę. Dodatkowo wprowadza w błąd w kwestii tożsamości przedsiębiorstwa, ponieważ rejestrowana przez piratów domena celowo jest identyczna lub zbliżona do stosowanej przez renomowaną markę lub firmę.