Jak wychować mądrego psa?

15 maja 2022, dodał: amethist
Artykuł zewnętrzny

Wychowanie psa to często długa i żmudna praca. Wymaga od właściciela wiele cierpliwości, spokoju i samozaparcia. Nauczanie nie jest prostą kwestią, a komplikuje się jeszcze bardziej, w momencie, kiedy uczniem nie jest dziecko, a zwierzę. Warto jednak podjąć trud i zaangażować się w wychowanie swojego pupila. Zdobycie jego zaufania, wzajemnego zrozumienia, zrozumienie przyzwyczajeń i poznanie charakterów, opłaci się. Nie ma bowiem większej przyjemności niż posiadanie mądrego, rezolutnego, czworonożnego przyjaciela, który będzie sprawiał przyjemność swoją obecnością i bliskością.

Oswojenie domowników z psem i psa z nowym otoczeniem

Niezwykle istotne w pierwszych miesiącach pobytu czworonoga jest przyzwyczajenie go do otoczenia, w którym będzie mieszkał. Nie chodzi tu jedynie o to, by pies dobrze zaznajomił się z rozkładem domu, sprzętami domowymi wydającymi dziwne dźwięki, pobliskim parkiem, łąką, czy sąsiadami, a rozkładem dnia, życia swoich właścicieli. Zwierze musi czuć się bezpiecznie, oswoić z rzeczywistością, dopiero potem można zacząć czegoś od niego wymagać. Podnosząc wymagania, nie dając zwierzęciu nic w zamian, narażamy je na stres, co z czasem może doprowadzić do rosnącej agresji lękowej pupila, z którą ciężko sobie poradzić.

Nauka czystości

Szczenięta, podobnie jak niemowlaki i małe dzieci nie potrafią zakomunikować otoczeniu, czego w danym momencie najbardziej potrzebują i na co mają ochotę. Małe czworonogi często mają problem z regularnym załatwianiem potrzeb fizjologicznych, często tego nie kontrolują, co może denerwować wiele osób. Należy jednak podejść do tego ze zrozumieniem i cierpliwością, z pewnością minie trochę czasu, zanim zwierzę nauczy się sygnalizować swoje potrzeby, a człowiek zrozumie, o co konkretnie chodzi. Do nauki załatwiania się w odpowiednim miejscu należy podejść ze spokojem. Są sprawdzone sposoby, na to, by pies załatwiał się w wybranym przez właściciela miejscu — od razu uczyć go na zewnątrz lub początkowo na specjalnej macie, w domu. Do każdej metody trzeba podejść z rozwagą i cierpliwością. Nagradzać sukcesy i upominać, jeśli pupil ponosi porażki. Nie należy jednak krzyczeć ani bić. To sprawia, że zwierzę traci zaufanie do właściciela, zupełnie nie rozumiejąc o co mu chodzi. Dlatego warto kupić specjalną matę i rozłożyć ją w wybranym przez siebie miejscu. Po spaniu lub przed po zabawie i posiłku, kłaść tam zwierzę. Bardzo prawdopodobne jest to, że właśnie wówczas będzie musiało załatwić swoje potrzeby fizjologiczne. Za każdy sukces nagradzać głaskaniem i przekąską. Jeśli zauważymy, że zwierzę zaczyna załatwiać się w innym miejscu, niż wyznaczyliśmy, klasnąć w dłonie i przenieść je na matę. Podobnie postępować w przypadku wyboru spacerów — można być jednak pewnym, że cierpliwość i uwaga poświęcona zwierzakowi z czasem przyniesie pożądane rezultaty.

Spacer na smyczy, przy nodze

Nauka chodzenia psa przy nodze, na smyczy to jedno z najbardziej męczących i mozolnych zadań, jakie czekają właścicieli czworonogów. Często bywa tak, że zwierzęta nie chcą dostosować się do powolnego kroku swojego pana i jako iż z natury bywają ruchliwe, wyrywają się do przodu, chcąc poznać i obwąchać kolejne rzeczy. To z kolei irytuje osobę wyprowadzającą psa na spacer, nikt nie lubi, kiedy się go pospiesza i nie słucha jego rad, czy poleceń, dlatego warto uzbroić się w cierpliwość i przez pewien czas szkolić zwierzaka, do znudzenia powtarzając te same zachowania i polecenia. Naukę chodzenia na smyczy warto zacząć już od pierwszego spaceru. Jeśli zwierzę jest już na tyle duże, że można zapiąć mu obrożę i przypiąć do niej smycz, warto zacząć uczyć, chodzić go przy nodze. Ukrócić sznurek i powoli przemieszczać się do przodu. Jeśli zwierzę nie widzi potrzeby takiego postępowania, można skusić go smakołykiem, trzymanym wraz ze smyczą, w okolicy biodra. Zapach i wygląd smakołyku może podziałać na psa stymulująco. Z kolei w przypadku, kiedy zacznie wyrywać się do przodu, należy zatrzymać się gwałtownie, mówiąc „stój”. Jeśli zwierzę nie respektuje tego polecenia i nie potrafi wyobrazić sobie niebezpieczeństwa, które może mu grozić i nie wykona polecenia tuż po jego wydaniu, można rzucić mu przed nogi puszkę wypełnioną kamykami lub innymi brzęczącymi elementami. Zwierzę musi zobaczyć, że posłuszeństwo może go ochronić. To nie tylko przyspieszy jego naukę, ale i wzmocni zaufanie do właściciela, który przecież dba o jego dobro.

Nauka komend

Podczas nauki komend i tricków najważniejsza jest wzajemna komunikacja właściciela i zwierzęcia. Niezwykle istotne jest wydawanie odpowiednich poleceń. Stosowanie długich, zawiłych formułek, czy chociażby komend składających się z kilku słów, będzie dla zwierzęcia niezrozumiałe, dlatego powinno się używać krótkich formułek: „stój”, „leż”, „czy podaj łapę”. Ucząc, należy nagradzać sukcesy. Głaskać, uśmiechać się, dawać smakołyk. To z pewnością przyspieszy cały proces. Kiedy pies opanuje już wybrane sztuczki, nie należy zmieniać formy komunikacji. Jeśli uczony był zwięzłych i prostych poleceń, nie zastępujmy ich innymi słowami, bądź bardziej rozbudowanymi kwestiami, nie zrozumie, o co nam chodzi, choć przecież już wcześniej opanował umiejętności, których demonstracji teraz od niego żądamy.

Zobacz również:

  1. Przyczyny zatruć pokarmowych u psów
  2. Felinoterapia czyli jak wpływa na nas kot?
  3. Dzień Psa – jaka rasa najlepsza dla rodziny?
  4. Delfinoterapia – na czym polega i jakie są efekty leczenia?