Nie taki laser straszny…

31 sierpnia 2016, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Rozmowa z dr Iwoną Szendzielorz z kliniki Centre de la Vision o laserowej korekcji wzroku, najczęstszych pytaniach i obawach pacjentów.

chirurgia-refrakcyjna-centredelavision

Lekarze biją na alarm: mamy do czynienia z epidemią wad wzroku. Krótkowzroczność zaliczona została już do chorób cywilizacyjnych. Dlaczego? Nasi przodkowie skupiali swój wzrok głównie na przedmiotach, które znajdowały się w znacznym od nich oddaleniu. Coraz więcej z nas natomiast przynajmniej kilka godzin dziennie intensywnie wpatruje się w ekrany komputerów lub wykonuje inne czynności zmuszające nasze oczy do koncentracji na tym, co bliskie. Badania nie pozostawiają wątpliwości – w krajach europejskich i północnoamerykańskich odsetek krótkowidzów wśród nastolatków sięga już 50%. Jeszcze gorzej jest na Dalekim Wschodzie. W niektórych tamtejszych państwach aż 80% młodzieży szkolnej zmuszona jest do noszenia okularów lub soczewek kontaktowych. Nowoczesna technika pozwala jednak skutecznie korygować wady po przekroczeniu 21 roku życia, gdy gałka oczna przestaje już rosnąć. Z roku na rok metody laserowej korekcji wzroku są poprawiane tak by zwiększyć precyzję zabiegu i skrócić okres rekonwalescencji. Spora część osób, które mogłyby uwolnić się od okularów i soczewek kontaktowych, ostatecznie nie decyduje się na operację. Obawiają się one powikłań czy samego zabiegu. Aby rozwiać wątpliwości, zapytaliśmy dr Irenę Sendzielorz z krakowskiej kliniki Centre de la Vision, o co najczęściej pytają pacjenci i co im wówczas odpowiada.

iwona-szendzielorz-1 dr Iwona Szendzielorz: Pierwsze pytanie, które zazwyczaj zadają pacjenci brzmi: czy zabieg jest bolesny oraz czy ich wadę w ogóle można skorygować. Większość ludzi obawia się, że to bolesna metoda. Dopiero po zapewnieniach, że zabieg ma miejsce z zastosowaniem miejscowego znieczulenia, a więc w czasie jego trwania nie poczują bólu, padają kolejne pytania.

Czy właśnie wtedy przedstawiają historię swojej choroby i pytają o to, czy kwalifikują się do operacji?

dr Iwona Szendzielorz: Nie. Niestety większość pacjentów nie zdaje sobie sprawy, że istnieje szereg przeciwwskazań. Jedne są bezwzględne, inne wymagają po prostu większej ostrożności. Nie zmienia to jednak faktu, że nie zawsze możemy przeprowadzić zabieg. Zwykle to my, lekarze musimy dopytać o szczegóły samej wady jak i innych możliwych kłopotów zdrowotnych. Oczywiście bardzo dużo osób przed przyjściem do kliniki przeczesuje internet w poszukiwaniu odpowiedzi na swoje pytania. Zwykle jednak szukają u nas potwierdzenia bądź zaprzeczenia swoich odkryć.

Jakie wady można korygować laserowo?

dr Iwona Szendzielorz: Krótkowzroczność, nawet do ok. -9 dioptrii, dalekowzroczność, do ok. +4 dioptrii, i astygmatyzm, do ok. -4 dioptrii.

Istnieje kilka różnych metod korekcji wzroku. Jak się wybiera odpowiednią?

dr Iwona Szendzielorz: Decyzja należy do lekarza, który doradza pacjentowi na podstawie wyników badań.

Czy są jeszcze jakieś „sakramentalne” pytania, które padają zawsze lub niemal zawsze?

dr Iwona Szendzielorz: Oczywiście, niemal wszyscy pacjenci pytają o ryzyko powikłań.

A jakie ono jest?

dr Iwona Szendzielorz: Niewielkie. Naturalnie, każda interwencja w ludzkie ciało wiąże się z pewnym ryzykiem. Tak jest też w przypadku laserowej korekcji wzroku. Powikłania są jednak niezwykle rzadkie. Występują nie częściej niż u jednego na stu pacjentów.

Czy mogą być one niebezpieczne?

dr Iwona Szendzielorz: Najgroźniejsze jest bez wątpienia zakażenie oka w okresie tuż po operacji. Statystycznie występuje ono jednak tylko w 0,1% przypadków, a więc u jednej osoby na tysiąc. Staramy się je minimalizować, podając pacjentom odpowiednie krople.

A inne?

dr Iwona Szendzielorz: Czasem pojawia się obniżenie ostrości widzenia, szczególnie w warunkach zmierzchowych, zapalenie rogówki, podwyższone ciśnienie wewnątrzgałkowe, przymglenie rogówki, czy wysychanie nabłonka rogówki. Ich występowanie może być zróżnicowane w zależności od użytej metody.

No właśnie, często spotkać można pytania dotyczące widzenia zmierzchowego. Czy są jakieś czynniki zwiększające ryzyko tej komplikacji?

dr Iwona Szendzielorz: Tak. Zasadniczo nieco większe ryzyko wystąpienia problemów z widzeniem zmierzchowym, tj. olśnień, osłabionego kontrastu czy tzw. aureol, występuje u osób z większymi wadami, a także tymi, którzy posiadają duże źrenice.

Przeszukując różne fora internetowe dotyczące okulistyki można natknąć się też na powtarzające się pytanie o to, czy można poddać się za jednym zamachem laserowej korekcji wad obojga oczu?

dr Iwona Szendzielorz: Rzeczywiście, pytanie to również pojawia się często. Większość pacjentów chciałaby przejść zabieg tylko raz. Szczególnie doskwiera im bowiem okres rekonwalescencji, którego woleliby nie powtarzać. Obecnie stosowane metody pozwalają na jednoczesną korekcję wad obojga oczu.

Ile trwa sama rekonwalescencja? Czego nie można robić w jej czasie?

dr Iwona Szendzielorz: Można powiedzieć, że pełna ostrość i kontrast widzenia pojawiają się po upływie około dwóch, trzech miesięcy. Okres ten można więc uznać za okres rekonwalescencji. W tym czasie koniecznie stosować musimy się do zaleceń lekarza. Szczególnie dużo jest ich w ciągu pierwszych dwóch tygodni od zabiegu. Stosować należy krople nawilżające i przeciwzapalne, nosić soczewki opatrunkowe itp. Bezpośrednio po operacji, z racji słabej ostrości widzenia, nie można też prowadzić pojazdów, więc przyjechanie na zabieg samemu samochodem nie jest dobrym pomysłem. Przez pierwszy miesiąc nie należy też pływać w basenach, morzach, jeziorach czy rzekach. Zwiększa to bowiem ryzyko infekcji. Przez miesiąc, dwa należy też powstrzymać się od nadmiernego wysiłku. Nie powinno się więc np. ćwiczyć na siłowni. W okresie dwóch-trzech miesięcy po zabiegu należy też szczególnie chronić oczy przed słońcem. Nie powinno się też korzystać z solarium.

Czy laserowy zabieg trwale usuwa wadę?

dr Iwona Szendzielorz: W większości przypadków tak. Warto jednak pamiętać, że u 4–6% pacjentów w okresie od miesiąca do pół roku po zabiegu może wystąpić częściowa regresja, czyli częściowy powrót wady. Zwykle mieści się ona w zakresie od 0,5 do 1,5 dioptrii. Nie wszyscy pacjenci są tak samo narażeni na ryzyko regresji. Częściej pojawia się ona w przypadku nadwzroczności, wysokiej krótkowzroczności oraz astygmatyzmu. Wadę tę można po ustabilizowaniu usunąć. Jeśli natomiast wada powraca po więcej niż 6–12 miesiącach po zabiegu, najprawdopodobniej nie była ona ustabilizowana.

Czy laserowa korekcja wzroku może zwiększyć ryzyko chorób oczu, takich jak zaćma, jaskra czy AMD?

dr Iwona Szendzielorz: Nie ma żadnych dowodów świadczących o takim związku.