Dlaczego tyjemy po diecie?

9 sierpnia 2017, dodał: karolina0092
Artykuł zewnętrzny

Nasz scenariusz jest bajecznie prosty. Baśka – bo tak nazywa się główna bohaterka schudła aż 15 kg na wesele swoje brata. Udało się jej dokonać tego w przeciągu półtorej miesiące. Niesamowite, prawda? Na weselu błyszczała pewnością siebie i lekko dopiętą sukienką. Wesele minęło i minęło także kolejne pół roku. Para Młoda przywiozła Basi płytę „Wesele Asi i Kamila”.

dc126e25b8b86277e7393996ffd3cd99

Nasza bohaterka oglądała, co jakiś czas śmiejąc się jak szalona, po czym pobiegła do łazienki, ściągnęła ubrania, popatrzyła w lustro i zaczęła płakać. Wiesz czemu płakała? Minęło zaledwie pół roku, a po odchudzaniu pozostały tylko ślady ogromnego efektu jojo. Taką Basią jestem ja. Taką Basią jest moja mama i babcia. Taką Basią jest połowa moich ciotek i pewnie co trzecia koleżanka.  Takie Basie to tzw. „laseczki na specjalna okazje”. Wyróżniają się ogromną determinacją, a w ciągu roku co najmniej czterokrotnymi zachwianiami nastroju nierzadko połączonymi ze stanami depresyjnymi. To takie laseczki, które potrafią dokonać niemożliwego.

Utracić w przeciągu półtorej miesiąca więcej niż niejedna odchudzająca się osoba przez rok. Baśki schudną na każdą specjalną okazje, potem tyją, aby znowu czuć radość z odchudzania. Na dłużą metę taki scenariusz nie jest zabawny. Kobieta traci pewność siebie, czuję się bezradna, a z każdym odchudzaniem determinacja i siły ulegają redukcji.  Czy Ty również jesteś Basią? Czy przeżywałaś podobny scenariusz? Czy wiesz o czym pisze? Jeśli nie, to  jesteś szczęściarą, z której My – laseczki na specjalną okazje powinnyśmy brać przykład. Ale jeśli tak to pragnę Ci powiedzieć:

NIE PODDAWAJ SIĘ I SCHUDNIJ OSTATNI RAZ!  Oto Nasze rady:

Need diet

  1. Nie płacz. Usiądź, zastanów się gdzie zrobiłaś błąd. Przypomnij sobie ten moment, kiedy zapomniałaś, że powinnaś nadal walczyć. Gorsze dni? Zerwanie z chłopakiem? Lub po prostu brak chęci do ćwiczeń? Nie pozwól by ten moment znowu się powtórzył.
  2. Waż się regularnie. Regularnie nie oznacza codziennie! Raz na dwa tygodnie zdecydowanie wystarczy. Dzięki temu będziesz miała wszystko pod kontrolą.
  3. Obierz sobie realne marzenia. Małym kroczkami dojdź do celu. Niech to nie będą urodziny za miesiąc, a urodziny za rok. Pamiętaj, że utrata 2 kg na tydzień to stanowczo za dużo!
  4. Kiedy już osiągniesz swój cel nie rzucaj się na jedzenie. Stopniowo dodawaj nowe produkty do swojej diety. Raz w tygodniu zaplanuj sobie dzień oczyszczania. Pij co najmniej 1,5 litra wody dziennie. To pomoże Ci w utrzymaniu sylwetki.

acqua1

  1. Trenuj, ćwicz, biegaj, spaceruj! Nie zapominaj o aktywności fizycznej. Nie mów, że brakuje CI czasu. Pamiętaj, że mięśnie podczas pracy zużywają kalorie.
  2. Dąż do tego, aby dieta i ćwiczenia stały się nierozerwalnymi elementami Twojego życia. Elementami, które nie sprawiają Ci bólu i cierpienie, a ogromną radość i satysfakcje.
  3. I ostatnie. Najważniejsze. Pomyśl o swoim życiu, czy naprawdę chcesz tracić czas na ciągłe odchudzanie? Jeśli nie, to zrób to ostatni raz – porządnie!

zobacz również:

Dieta Harleya Pasternaka – opracowana dla gwiazd Hollywood