Promienna skóra o zdrowym kolorycie, bez oznak starzenia, elastyczna i pozbawiona niedoskonałości to marzenie każdej z nas. Niestety wiele kobiet może ją mieć jedynie na wyretuszowanych zdjęciach, we wspomnieniach z nastoletnich czasów i w postaci grubej warstwy kosmetyków scenicznych, przykrywających wszystkie nierówności, krostki, przebarwienia i zmarszczki.
Kiedy zaczynają się problemy z cerą, wpadamy czasem w panikę, ratujemy się wizytami u kosmetyczki albo ukrywamy pod kosmetykiem, który bardziej szkodzi, niż pomaga. Tymczasem istnieją całkiem proste sposoby, które pomogą poprawić wygląd skóry i zachować jej młodość. Znajdziemy je w książce Karen Fischer „Skóra pełna blasku”.
Autorka jest dyplomowaną dietetyczką, która poświęciła kilka lat życia zagadnieniom związanym z odmładzaniem skóry i działaniami zapewniającymi jej możliwość niezakłóconej samoregeneracji. Efektem tej pracy jest piąta już publikacja, dotycząca wpływu żywności na wygląd ciała.
„Skóra pełna blasku” to książka prezentująca kompletny 28-dniowy program diety i pielęgnacji, przywracający prawidłowy poziom nawilżenia, zwiększający elastyczność skóry, pobudzający przemianę komórkową, regenerujący, eliminujący niedoskonałości, a także oczyszczający i alkalizujący organizm.
Nie trzeba mieć żadnego wcześniejszego przygotowania, aby w nim uczestniczyć, ponieważ autorka zadbała o to, aby zaopatrzyć nas w niezbędną wiedzę oraz praktyczne porady, opracowane przez nią specjalistyczne menu, listy zakupów i szereg wskazówek odnośnie tego, jak przystosować program do indywidualnych potrzeb. I to jest największy plus niniejszej publikacji. Wystarczy, że sięgniemy po książkę i poświęcimy trochę czasu na czytanie.
Na samym wstępie zapoznajemy się z budową skóry oraz działaniem substancji, które odpowiadają za jej wygląd i prawidłowe funkcjonowanie. Diagnozujemy także stan naszej skóry na podstawie testu określającego poziom cząsteczek AGE (czym są i skąd się biorą, dowiemy się z książki). Tak przygotowani możemy pójść krok dalej i przeanalizować, które spośród naszych nawyków, zachowań i potraw na talerzu stały się przyczyną kłopotów ze skórą. Przez cały czas czuwa nad nami dietetyczka, więc dowiemy się czym i co zastąpić, żeby się ich pozbyć. Na podstawie specjalnego kwestionariusza możliwe będzie także ustalenie, czy nie cierpimy na niedobór któregoś ze składników odżywczych.
Karen Fischer podeszła do tematu kompleksowo i nie ogranicza się jedynie do zaleceń dietetycznych. Zabiegi zewnętrzne traktuje na równi z dietą, stąd w książce rozdział dotyczący pielęgnacji i makijażu.
Bardzo przydatny jest załącznik w formie tabeli, w którym szybko znajdziemy zalecenia na różne problemy skórne, takie jak trądzik, przebarwienia, siniaki, cellulit, zmarszczki na klatce piersiowej, łupież, suchość skóry, egzemy i alergie, powiększone pory, bladość, pajączki i żylaki, rozstępy, zbyt wolne gojenie się ran i wiele innych. Taka ściągawka pozwala na szybkie przypomnienie i utrwalenie w pamięci wskazówek, które powinniśmy przekuć w nawyk.
Gdybyśmy chcieli samodzielnie uzyskać informacje, które dostępne są w książce, musielibyśmy przeczytać niejeden artykuł i poradzić się kilku specjalistów. Żaden lekarz, kosmetyczka, dietetyk nie miałby dla nas tyle czasu, nawet gdyby chciał przekazać nam jak najwięcej w ramach szeregu wizyt. Dlatego warto sięgnąć po książkę, zwłaszcza, że tworzenie nowych nawyków żywieniowych i pielęgnacyjnych jest procesem, w którym niezwykle przydatne są wskazówki w formie zapisków, do których można wracać w razie potrzeby. Przed nami 28 dni odnowy, po których z uśmiechem spojrzymy w lustro stwierdzając, że było warto.
Iwona
Dziękujemy Wydawnictwu za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego –
Redakcja