„Wieczna miłość” – recenzja

Zbihr to członek Bractwa Czarnego Sztyletu, jednak na tyle odmienny i nieprzewidywalny, że boją się go nawet jego bracia. Zawsze na uboczu, czujnie obserwujący świat swoimi czarnymi jak noc oczami, przeraża i intryguje. I pojawia się Bella, która rzuca wyzwanie, nieświadoma konsekwencji, a przy tym z możliwością dokonania wyboru. Bracia są jednak tak różni, jak dzień i noc, ale to właśnie mrok fascynuje dziewczynę, która z determinacją i uporem podąża w jego otchłań. Niestety Zbihr robi niemal wszystko, aby odtrącić dziewczynę i oddać ją bratu…
Nie jest to jednak typowy trójkąt, czy schematyczny romans, a opowieść, która w niebywale nowatorski sposób opowiada o potędze uczuć. I tych partnerskich i rodzinnych. Oczywiście historia ma także swoją otoczkę, którą już dobrze znamy i która pozwala nam poznawać wampirzą społeczność poprzez pryzmat walki, jaką toczą z Reduktorami. A ta opozycyjna korporacja wypracowała nowy schemat działania, na tyle skuteczny, by zabijać z coraz większą wprawą i zdecydowaniem. Autorka pozwala nam także poznać tę drugą, opozycyjną grupę i ich przynależność do Omegi, kierującego ich działaniami. Po porwaniu Belli rozpoczyna się szaleńcza i pełna determinacji akcja poszukiwawcza, pełna nadziei…

Gotycki klimat, podkreślony jeszcze mrocznym charakterem głównej postaci nadaje tej części opowieści jeszcze bardziej ostre rysy, niemal kanciaste, zgrzytające w naszym umyśle. Przeszłość, którą zmuszeni jesteśmy poznać, przeraża, a zarazem wzbudza tak ogromną litość, że jesteśmy w stanie chociaż odrobinę rozumieć rozwój sytuacji. Ja niestety nie nauczyłam się sympatii. Zbihr jako jedna z niewielu postaci wojowników, jest dla mnie zbyt porywcza, nazbyt mocna. Jednakże ta książka, jest chyba najlepiej dopracowana pod względem psychoanalizy, nieprzewidywalna, pełna napięcia. Dzięki temu świat, który już znamy, poznajemy jeszcze inaczej, poprzez nowe pryzmaty, inne perspektywy. Zyskujemy większą przestrzeń, skąpaną w tajemnicach i mroku, a jednocześnie uchylamy kolejne drzwi do komnat wojowników.
Także akcja rozwija się coraz bardziej, konflikt z reduktorami zakreśla nowe koło, a ich skuteczność uderza w bractwo z nową mocą i siłą, która musi zostać pokonana. Trwa krwawa walka, pełna nienawiści i zwierzęcego bestialstwa, a zarazem toczy się bój wewnętrzny w sercach i umysłach wojowników. Tym samym autorka pokazuje nam przemianę, ale wcale nie łatwą i grzeczną lecz pełną bólu i poświęcenia, pełną dramatów przeszłości i próbą pogodzenia się z nią, dla wyższego celu. Znajdziemy tutaj niezwykłe spektrum uczuć od nienawiści, poprzez przyjaźń, braterstwo, rozpacz, rozgoryczenie po nadzieję i miłość. Trudną, niejednoznaczną, szaleńczą a zarazem mroczną i brutalną. Niewątpliwie jednak wielką.
Autorka podąża swoim zamiarem po kolejnych wydarzeniach w każdej części cyklu skupiając swoją uwagę na innym wojowniku. Ta trzecia już z kolei powieść, jest chyba najmroczniejsza, najbardziej brutalna i przerażająca, jednakże chyba także najbardziej niesamowita i wciągająca. Seria potrafi zachwycić, a ja zdecydowanie dałam się nią oczarować. Nie jest to literatura bardzo łatwa, jednak w cudowny sposób przedstawia odmienność świata, którego nie sposób nie polubić i nie dać się wciągnąć w wir mrocznych opowieści. Polecam ogromnie, coraz bardziej zachwycona i zaintrygowana…

Marta D,

Wydawnictwo: VIDEOGRAF II

Objętość: 448 s.

Format 210 x 135 x 33 mm

ISBN: 978-83-7183-824-8
EAN: 9788371838248
Cena: 34.90 zł z VAT