Kobieta i alkohol – mity i fakty

8 stycznia 2023, dodał: malgosia74
Artykuł zewnętrzny

Alkohol w naszej kulturze zajmuje szczególne miejsce. Jest źródłem i przyczyną skrajnych uczuć, od pożądania do obrzydzenia, od apatii po ekscytację. A to co ludzkość ekscytuje, najszybciej obrasta w legendy i mity.

alkohol

I tak oto choć większość z nas ma z nim raz na jakiś czas styczność, mało kto wie na jego temat coś „na pewno”. Przez wielokrotne powtarzanie utarło się przekonanie, że picie alkoholu ma niekorzystny wpływ na zdrowie. W ostatnich latach jednak co raz więcej mówi się o tym, że regularne spożywanie niewielkich jego dawek nie jest niezdrowe, a co więcej może mieć nawet korzystne działanie na organizm. Z drugiej strony, wątroba, której alkohol niewątpliwie szkodzi najbardziej, gorzej znosi regularne podawanie nawet niskich jego dawek, niż rzadziej ale większych. W takim razie, ile można pić aby sobie nie zaszkodzić, jaka to jest mała dawka i ile to jest rzadko?
Przede wszystkim należy podkreślić, że żadnym napojem alkoholowym nie można się napić. Wiele osób uważa, że w upalne dni lata nic nie gasi pragnienia lepiej niż piwo. Otóż, nic bardziej mylnego, napoje alkoholowe nie tylko nie zaspokajają potrzeby dostarczenia płynów, ale wręcz powodują odwodnienie organizmu. Każdy wypity litr piwa powoduje utratę około 1400 ml płynów. Oznacza to, że aby zachować równowagę wodno-elektrolitową, po wypiciu każdego dużego (500 ml) piwa, powinniśmy wypić szklankę wody. Podobnie ma się rzecz z mocnymi alkoholami i winem. Fałszywe odczucie, że piwo tak doskonale zaspokaja pragnienie, wynika z tego, że jest ono napojem izotonicznym (jak napoje dla sportowców), czyli jego ciśnienie osmotyczne jest takie samo jak ciśnienie osmotyczne krwi. Pamiętajmy zatem, że każdy alkohol powoduje odwodnienie organizmu i aby zminimalizować wynikające z tego skutki uboczne, trzeba dostarczać płyny w formie napojów bezalkoholowych, takich jak woda czy soki.

kobieta z alkoholem

Wbrew obiegowej opinii, że alkohol nie tuczy bo przecież alkoholicy zwykle są szczupli lub wręcz wychudzeni, dostarcza on kalorii podobnie jak cukier czy tłuszcz. Anorektyczny wygląd osób nadużywających alkoholu nie wynika z jego odchudzających właściwości, tylko z tego, że takie osoby zwykle zaniedbują regularne spożywanie zdrowych posiłków. Jeden gram alkoholu etylowego dostarcza około 7 kalorii, co oznacza, że jedno duże piwo o zawartości alkoholu 5% ma 175 kalorii z samego alkoholu. Trzeba też dodać kalorie z cukrów, których piwo również zawiera niemało. Sumując, jedno duże piwo ma około 220 kalorii. Kieliszek (125 ml) wina dostarcza około 110 kalorii a kieliszek (50 ml) wódki 140 kcal. Najbardziej kaloryczne są słodkie wódki, likiery i wina. Warto także dodać, że piwo ma bardzo wysoki indeks glikemiczny i napoje alkoholowe w ogóle powodują spotęgowanie uczucia głodu. Dlatego właśnie podczas spotkań przy alkoholu tak chętnie podjadamy różne przekąski. Najczęściej są to solone orzeszki, chipsy czy słodycze, i jeśli rozmowa jest zajmująca, można nawet nie zauważyć, że zjadło się całą ich miseczkę. Warto zatem zadbać aby przekąski były zdrowe, np. orzechy (bez soli), pokrojone owoce, czy nawet warzywa – marchewka lub rzodkiewka.

Zostało naukowo udowodnione, że alkohol posiada również dobroczynne działanie na organizm. Piwo i wino zawierają znaczne ilości przeciwutleniaczy, które chronią organizm przed szkodliwym działaniem wolnych rodników, ponadto piwo obfituje w witaminy z grupy B. Badania dowodzą, że osoby regularnie spożywające niewielkie dawki alkoholu umiarkowanie rzadziej zapadają na choroby układu krwionośnego, mają mniejsze ryzyko zawału serca, udaru mózgu a także niższe ciśnienie tętnicze. Zauważono także, że alkohol podnosi poziom „dobrego” cholesterolu, działa przeciwzakrzepowo a nawet, co ciekawe, zmniejsza ryzyko wystąpienia demencji, choroby Parkinsona i choroby Alzheimera. Trzeba jednak podkreślić, że picie wyższych niż zalecane dawek alkoholu powoduje zniesienie jego dobroczynnego wpływu na zdrowie a co więcej, powoduje działanie odwrotne. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca picie nie więcej niż 12 porcji alkoholu (porcja to 10 gramów) na tydzień dla kobiet, i 15 porcji dla mężczyzn z tym, że nie więcej niż 3-4 porcje jednorazowo. Oznacza to, że kobieta może sobie pozwolić na 8 kieliszków wina tygodniowo i 2 kieliszki jednorazowo a mężczyzna na 10 kieliszków wina lub 6 dużych piw w tygodniu i 3 kieliszki wina lub półtora piwa jednorazowo. Choć niektóre kobiety potrafią wypić takie same ilości alkoholu jak mężczyźni, to jednak ich organizmy dużo gorzej to znoszą.

wino

Dlaczego ilości alkoholu dopuszczalne dla kobiet są niższe niż dla mężczyzn? Składa się na to kilka czynników. Kobiety zwykle mniej ważą, mają słabszą wątrobę a także szybciej się uzależniają i trudniej im się rozstać z nałogiem niż mężczyznom. Z nawet najmniejszych ilości alkoholu muszą zrezygnować kobiety w ciąży i karmiące. Nawet tak zwane piwo bezalkoholowe, które zawiera około 1% etanolu jest dla nich niewskazane. Picie w okresie ciąży może prowadzić do ciężkich uszkodzeń płodu, w szczególności jego mózgu. Alkoholowy zespół płodowy (FAS) objawia się opóźnieniem umysłowym, anomaliami rozwojowymi i dysfunkcjami mózgu. Z alkoholu powinny zrezygnować również osoby z chorobami wątroby, cukrzycą, chorobami serca oraz zażywające leki, które mogą wchodzić w interakcje z alkoholem, co może prowadzić do ciężkich powikłań. Należy także pamiętać, że wątroba mimo, że posiada fenomenalne zdolności regeneracyjne, również ma granice wytrzymałości. Regularne podtruwanie jej alkoholem i lekami prowadzi do marskości, kobiety są znacznie bardziej na nią podatne. Jeśli mimo wszystko lubimy często raczyć się większymi dawkami alkoholu, warto co jakiś czas robić przerwy, aby dać wątrobie szansę się zregenerować.

szampan

O tym, że nadmierne spożywanie alkoholu może być niebezpieczne, dobrze wiemy. Jednak ostatnie badania potwierdzają, że słabość do napojów wyskokowych bardziej szkodzi przedstawicielkom płci pięknej. Panie często zaglądające do kieliszka są narażone na choroby serca, wątroby i wiele innych dolegliwościdonosi My Health News Daily.Tymczasem różnice fizjologiczne między kobietami i mężczyznami sprawiają, że to my szybciej odczuwamy niebezpieczne skutki spożywania dużych ilości alkoholu. To dlatego, że posiadamy więcej tłuszczu i mniej wody niż faceci, a także mniej enzymów istotnych w przetwarzaniu alkoholu w organizmie.Medycy przypominają, że kobiety są dużo bardziej podatne na działanie alkoholu z jednego podstawowego powodu – mają w organizmach mniej wody niż mężczyźni. Ciało mężczyzny jest złożone z wody w 65 proc., a kobiety tylko w 55 proc. – wyjaśniają lekarze. Dlatego kobiety szybciej osiągają wyższe stężenie alkoholu we krwi przy tej samej liczbie drinków co mężczyźni.

alkohol

Fizyczne różnice płciowe odgrywają znaczącą rolę w tym, jak organizmy metabolizują alkohol. Kobiety posiadają więcej tłuszczu, a mniej wody niż mężczyźni, jak również niższy poziom enzymów istotnych w przetwarzaniu alkoholu w organizmie. Oznacza to, że kobiety konsekwencji picia doświadczają szybciej i dłużej niż mężczyźni. U kobiet picie może spowodować uszkodzenia organów wewnętrznych i większe ryzyko przewlekłych chorób. Kobiety znacznie szybciej od mężczyzn zapadają na choroby wątroby związane z nadużywaniem alkoholu. Naukowcy twierdzą, że być może żeński hormon, estrogen, jest odpowiedzialny za podwyższone ryzyko zachorowań. Nadmierne spożywanie alkoholu zostawia ślad także w mózgu. Badania wykazały, że jego pewne obszary są mniejsze u kobiet-alkoholiczek niż u innych kobiet i mężczyzn-alkoholików. Wiele badań udowodniło, że spożywanie alkoholu ma pozytywny wpływ na zdrowie serca. Inne badania wykazały jednak, że nadużywanie alkoholu szkodzi mięśniu sercowemu. Według naukowców z Loyola Marymount University alkohol zwiększa również ryzyko rozwoju raka piersi. National Institute on Alcohol Abuse and Alcoholism odkrył także, że z powodu alkoholu coraz więcej kobiet staje się sprawcami wypadków na drodzeNadmierne picie alkoholu przez kobiety jest coraz bardziej zauważalne. Według przeprowadzonych ostatnio badań na dwóch pijących mężczyzn przypada jedna pijąca kobieta. To znacznie więcej, niż kilka lat temu. Statystyki pokazują wyraźnie: Polki piją. Nałogowo.

drinki

Nadmierne picie alkoholu przez kobiety nie dotyczy wyłącznie tych z nas, które żyją w patologicznych rodzinach. Coraz częściej kobieta pijąca to kobieta sukcesu: taka, która pełni wysoką funkcję, nieźle zarabia, ma normalną rodzinę. Obok spódnic Max Mary i żakietów Zary, kupuje drogi alkohol. Ale piją też zwykłe, przeciętne kobiety, gospodynie domowe, urzędniczki, nauczycielki. Kobiety, o których nikt nigdy nie mógłby pomyśleć, że piją. Mają przecież normalne rodziny, mężów, dzieci, stałą pracę. Dlaczego więc miałyby sięgać po alkohol?

Na dzień dobry i przed snem

Przyczyn nadmiernego picia alkoholu przez kobiety może być kilka. W przypadku kobiet na wysokich stanowiskach, duże znaczenie ma stres. Nawał obowiązków, odpowiedzialność za podejmowane decyzje, wysokie wymagania – to wszystko sprawia, że kobieta potrzebuje odreagowania. A najprostszym sposobem na relaks wydaje się alkohol – kieliszek szampana czy lampka wina i już świat wydaje się piękniejszy. Lepszy. Kobieta pije, bo wie, że następnego dnia wróci do pracy, jak gdyby nigdy nic; bo wydaje jej się, że kontroluje sytuację. Niestety, szybko się okazuje, że bez wieczornego kieliszka nie zaśnie. Zresztą, kieliszek niezauważenie zamienia się w butelkę. Kobieta popada w nałóg.

drinki

Zbyt głośna samotność

Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku przeciętnej kobiety. Pije, bo nie ma wsparcia rodziny; bo nie radzi sobie z nadmiarem obowiązków; bo ma męża, ale czuje się samotna; bo nie tak miało wyglądać jej życie. Są to powody, dla których często piją też kobiety na wysokich stanowiskach. Niezależnie jednak od statusu, kobiety szybciej niż mężczyźni popadają w nałóg. I chyba trudniej dostrzec i zrozumieć, że mają problem. Łatwiej bowiem przyjąć, że to mężczyzna zagląda do kieliszka, ale kobieta? W dodatku, taka która ma dobrą pracę albo kochającego męża? Tylko nikt nie wie, że praca to codzienna orka, a miłość męża to pozory. Pozostaje alkohol.

Gdy zaczyna się problem…

Problemy zaczynają się w chwili, gdy kobieta zaczyna tracić kontrolę nad swoim zachowaniem. Upija się na spotkaniu biznesowym; przychodzi do pracy „wstawiona”; sąsiad znajduje ją śpiącą na klatce schodowej. O ile bowiem różnimy się od mężczyzn „mocną głową” (i zazwyczaj jest ona słabsza), o tyle skutki picia są zawsze takie same. Niezależnie od płci i statusu. Mówiąc brutalnie, kobieta może mieć na sobie ciuchy za kilka tysięcy i leżeć pod bramą pijana. Ale nie wystarczy zabrać ją do domu, przebrać, położyć. W znacznej mierze od jej najbliższych zależy, czy nadal będzie rozwiązywać swoje problemy pijąc.

wino i kwiaty

Najważniejsze jest wsparcie

Walka z alkoholizmem zawsze jest trudna, zarówno dla samej pijącej, jak i jej rodziny. Najtrudniejszy krok to przyznanie się: Tak, mam świetną pracę i jestem alkoholiczką. Ale decyzja o terapii to często jedyny ratunek dla małżeństwa, kariery, życia. Najważniejsza jest chęć zerwania z nałogiem i wsparcie. Tylko dzięki temu kobiety mają szansę wyrwać się z alkoholizmu. I pracowity dzień kończyć co najwyżej najlepszą herbatą pitą we dwoje niż butelką najdroższego koniaku opróżnianą w samotności.

Jakie więc konsekwencje zdrowotne niesie nadmierne picie?

– uszkodzenie organów wewnętrznych,
– większe ryzyko przewlekłych chorób,
– choroby wątroby,
– zmiany w mózgu (badania wykazały, że niektóre obszary mózgu są mniejsze u kobiet-alkoholiczek niż u innych kobiet i mężczyzn-alkoholików),
– zwiększone ryzyko rozwoju raka piersi.

lampka wina

Warto więc zastanowić się, czy od czasu do czasu nie zrezygnować z ostro zakrapianej imprezy. Ewentualnie przerzucić się na pyszne, ale zdrowsze DRINKI BEZALKOHOLOWE.

Pozostaje jeszcze spróbować odpowiedzieć na pytanie, co możemy zrobić aby zmniejszyć nieprzyjemne skutki występujące następnego dnia po spożyciu większych ilości alkoholu. Niestety, niewiele. Istnieje wiele sposobów na kaca, lecz ich skuteczność nie została potwierdzona naukowo. Jak już zostało wcześniej zaznaczone, warto podczas picia napojów alkoholowych zadbać o to aby się nie odwodnić i popijać między drinkami niegazowaną wodę lub sok. To jedyna rada która naprawdę może pomóc. Nie polecamy testowania na sobie nieskutecznych metod jak picie posolonej kawy czy koktajlu z surowych jajek. Kac spowodowany jest przez obecność we krwi aldehydu octowego, który jest produktem pośrednim metabolizmu alkoholu etylowego w wątrobie. Dopóki wątroba nie oczyści krwi z aldehydu octowego, będziemy odczuwać negatywne skutki jego działania. Aby mniej nam się one dały we znaki, można się porządnie wyspać, zjeść lekkie śniadanie. Na pewno nie zaszkodzi sok pomidorowy lub kefir.

Najlepszą radą odnośnie picia alkoholu pozostaje zachowanie umiaru. To najlepsza metoda na to aby w pełni wykorzystać jego korzystny wpływ na zdrowie i jedyny skuteczny sposób na uniknięcie kaca.

MITY I FAKTY O ALKOHOLU

W naszym społeczeństwie krąży wiele mitów na temat alkoholu a wiele osób, usiłując usprawiedliwić swoje picie, dorabia do tego odpowiednią ideologię.
Oto przykłady najczęściej głoszonych mitów i ich konfrontacja z prawdą.

MIT: Lampka wina, kufel piwa czy „kieliszek” wódki nikomu jeszcze nie zaszkodziły.

FAKT: Alkohol, wypijany w niewielkich ilościach i do tego sporadycznie, nie powoduje widocznych zmian w organizmie. Kiedy sięganie po alkohol powtarza się zbyt często lub kiedy organizm jest szczególnie wrażliwy na działanie alkoholu – nawet niewielkie jego ilości muszą, w jakimś momencie, zaszkodzić.

MIT: Mężczyzna jest bardziej odporny na alkohol niż kobieta

FAKT: Wprawdzie po wypiciu tej samej ilości alkoholu, jego stężenie będzie mniejsze w organizmie mężczyzny niż kobiety, jednak to wcale nie oznacza, że mężczyzna może pić bezkarnie. Zdarza się, że przy bardzo podobnym sposobie picia – zmiany chorobowe pojawiają się u mężczyzny wcześniej niż u kobiety. Sposób reagowania na alkohol zależy bowiem od indywidualnych cech organizmu, stanu zdrowia, sposobu odżywiania się itp.

MIT: Alkohol poprawia odporność organizmu

FAKT: U osób z podwyższoną ciepłotą ciała i stanami zapalnymi alkohol zmniejsza odporność obronną organizmu poprzez ograniczenie aktywności białych ciałek krwi, których zadaniem jest zwalczanie wszelkich infekcji. Osłabienie systemu odpornościowego pod wpływem alkoholu zwiększa podatność nie tylko na wszelkie infekcje, ale także na wystąpienie choroby nowotworowej.

MIT: Alkohol dodaje sił

FAKT: Rzeczywiście alkohol może sprawiać takie wrażenie, ponieważ poprzez swoje działanie pobudzające pozwala na krótko zapomnieć o zmęczeniu. Bardziej systematycznie picie alkoholu powoduje jednak uszkodzenie zarówno układu nerwowego jak i mięśniowego, a tym samym osłabienie siły mięśniowej a nawet zaniki mięśni i niedowłady.

MIT: Alkohol jest dobrym środkiem „na rozgrzewkę”

FAKT: Efekt rozgrzania jest tylko chwilowy. Wypicie alkoholu powoduje bowiem, na krótki czas, poczucie ciepła spowodowane napłynięciem do rozszerzonych naczyń skórnych ciepłej krwi „ze środka” organizmu. Rozszerzone naczynia krwionośne przyśpieszą wymianę ciepła z otoczeniem i tym samym jego utratę. Ochłodzona krew wraca z powrotem „do środka”, do narządów wewnętrznych, zaburzając ich funkcjonowanie. Stąd częste przeziębienia (niejednokrotnie zapalenia oskrzeli czy płuc) u osób, które po wypiciu alkoholu starały się gwałtownie ochłodzić na chłodnym powietrzu.

drink2

MIT: Alkohol zapobiega chorobie wieńcowej i zawałom serca

FAKT: Wprawdzie spotykamy badania wykazujące, że picie niewielkich ilości alkoholu wpływa „ochronnie” na serce, jednak należy do tego rodzaju stwierdzeń podchodzić bardzo ostrożnie. Według tych badań „ochronne” działanie alkoholu ma polegać na jego wpływie na gospodarkę tłuszczową i opóźnianie procesu miażdżycowego. Niestety nie jest wiadomo jaki będzie końcowy efekt systematycznego spożywania, niewielkich nawet, ilości alkoholu. Osoby, których organizmy, z przyczyn genetycznych, są mniej odporne na działanie alkoholu mogą bowiem nieświadomie, „podpierając się” badaniami naukowymi, stosunkowo szybko uszkodzić sobie układ nerwowy, wątrobę czy trzustkę, a nawet uzależnić się od alkoholu.
Do każdego z nas należy więc wybór czy „chronić” przy pomocy alkoholu swoje serce, czy też ryzykować innymi poważnymi następstwami zdrowotnymi picia alkoholu łącznie z uzależnieniem. Warto jednocześnie wiedzieć, że alkohol i produkty jego przemiany działają bardzo niekorzystnie na mięsień sercowy, prowadząc do jego zwyrodnienia oraz uszkadzają śródbłonek naczyń krwionośnych narażając je tym samym na pękniecie, które może spowodować wylew krwi do mózgu czy zawał.

MIT: Alkohol jest lekarstwem „na serce”

FAKT: Najnowsze badania wykazały, że u osób z dolegliwościami „sercowymi” subiektywna poprawa samopoczucia następująca po spożyciu „lampki koniaku” jest wynikiem uspokajającego i znieczulającego działania alkoholu, a nie poprawy w ukrwieniu mięśnia sercowego. Naczynia wieńcowe, które odżywiają (dotleniają) mięsień sercowy nie ulegają bowiem rozszerzeniu, a tym samym dopływ krwi do mięśnia nie zwiększa się. Niedotlenienie utrzymuje się. Jednocześnie alkohol powoduje niebezpieczne „skoki” ciśnienia tętniczego krwi, a przy dłuższym jego używaniu uszkodzenie ścianek naczyń krwionośnych i wystąpienie zmian zwyrodnieniowych w mięśniu sercowym, co jest efektem bezpośredniego działania na mięsień – alkoholu i produktów jego przemiany.

mojito

MIT: Alkohol poprawia sprawność psychofizyczną

FAKT: Wykonywane, na niezmiernie czułej aparaturze, badania psychometryczne wykazują, że nawet po niewielkich dawkach alkoholu reakcje kierowców mogą wydłużać się nawet dwukrotnie tzn. o 0,3-0,5 sek. (czas prawidłowej reakcji u trzeźwego i pełnosprawnego kierowcy mieści się na ogół w granicach 0,5 sek.).

MIT: Alkohol relaksuje i jest dobrym środkiem na zdenerwowanie

FAKT: Chwilowe odprężenie, jakiego doznają niektóre osoby po spożyciu alkoholu, odrywa je na bardzo krótko od problemów życiowych. Problemy pozostają jednak nadal nierozwiązane, nawarstwiają się i często jeszcze bardziej komplikują. Po wytrzeźwieniu powraca się do nich z jeszcze większym napięciem i niepokojem. Dalsze sięganie po alkohol z myślą o zrelaksowaniu się grozi uruchomieniem mechanizmu „błędnego koła”, który prowadzi do uzależnienia. Tak naprawdę to negatywny wpływ alkoholu na ośrodkowy układ nerwowy pociąga za sobą jeszcze większą „nerwowość”.

MIT: Alkohol jest lekarstwem na sen

FAKT: Zaśnięcie po spożyciu alkoholu jest wynikiem toksycznego działania alkoholu na mózg (zatrucia alkoholem). Sen nie jest wówczas naturalny (fizjologiczny), a człowiek podczas takiego snu nie wypoczywa w sposób właściwy.

MIT: Alkohol jest środkiem poprawiającym trawienie

FAKT: Prawda jest taka, że alkohol drażni i uszkadza śluzówki, zaburza pracę jelit, utrudnia wchłanianie pokarmów, a także upośledza funkcje takich narządów jak wątroba czy trzustka, które są niezbędne do prawidłowego przebiegu procesu trawienia. Osłabienie procesów trawienia i zaburzenia wchłaniania pociagają za sobą niedożywienie. Efektem niedożywienia mogą być stany niedocukrzenia, które są szczególnie niekorzystne dla mózgu i mogą spowodować jego uszkodzenie.

MIT: Alkohol może zastępować pokarm

FAKT: Alkohol nie jest w stanie zastąpić niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania organizmu składników pokarmowych, takich jak białka, węglowodany czy tłuszcze. Nie może więc stanowić źródła energetycznego nie tylko ze względu na wielokierunkową toksyczność ale również ze względu na metabolizm, uniemożliwiający gromadzenie zapasów energetycznych. Alkohol rzeczywiście dostarcza organizmowi pewną ilość kalorii (z 1 grama ok. 7 kcal.), jednak są to tzw. „puste” kalorie.

MIT: Alkohol leczy nerki

FAKT: Wprawdzie picie piwa bywa niekiedy zalecane osobom cierpiącym na kamicę nerkową („piasek w nerkach”) ze względu na jego działanie moczopędnie, jednak słysząc taką propozycję, nawet od lekarza, należy zawsze pamiętać o negatywnym wpływie alkoholu (bo piwo to przecież także alkohol) na inne układy i narządy.

MIT: Niektórzy rodzą się alkoholikami

FAKT: Takie stwierdzenie nie jest prawdziwe, bo przemawiałoby za tym, że alkoholizm powstaje wyłącznie na drodze dziedziczenia. Dzieci alkoholików byłyby wówczas skazane na alkoholizm, a tak przecież nie jest. W myśl dzisiejszych poglądów – na powstawanie alkoholizmu czyli uzależnienia od alkoholu składają się nie tylko czynniki biologiczne, ale także czynniki psychologiczne, duchowe i społeczne.

MIT: Nie jestem alkoholikiem, bo nikt mnie nie widział pijanym

FAKT: Upijają się zarówno alkoholicy, jak i nie alkoholicy. Jest wielu alkoholików, którym tylko sporadycznie zdarza się być pijanym, bowiem piją alkohol w niewielkich dawkach i tylko w takiej ilości, aby uzyskać stan lekkiego oszołomienia, a jednocześnie nie dopuścić do wystąpienia bardzo przykrych dolegliwości związanych z zespołem abstynencyjnym. Z kolei stwierdzenie, że ktoś jest pijany nie upoważnia absolutnie do postawienia diagnozy uzależnienia od alkoholu.

MIT: Alkoholik to ktoś, kto musi pić codziennie

FAKT: Codzienne picie alkoholu nie jest objawem alkoholizmu, aczkolwiek zdarza się, że alkoholik pije przez wiele kolejnych dni (tzw. „ciąg” alkoholowy). Nie trudno spotkać alkoholików, którzy piją tylko raz czy parę razy w roku przez ileś kolejnych dni, zaś całymi tygodniami czy miesiącami potrafią zachowywać abstynencję. Coraz częściej można też spotkać alkoholików, którzy nie piją 5, 10, 20 czy nawet więcej lat lat…

MIT: Alkoholicy to ludzie z marginesu i degeneraci. Alkoholicy to ludzie źli i niemoralni

FAKT: Z opiniami tymi trudno dyskutować, bo przeczą im powszechnie znane fakty. Problemy z alkoholem mieli bowiem wspaniali pisarze i poeci (w tym niektórzy spośród laureatów literackiej Nagrody Nobla). Do pobytów w ośrodkach leczenia uzależnień przyznawały się gwiazdy światowego teatru i filmu. Także wśród znanych polskich aktorek i aktorów oraz innych osób publicznie znanych i szanowanych są takie, które nie kryją tego, że miały w przeszłości problem alkoholowy, jednak potrafiły się z nim uporać.

Zobacz również:

  1. Kiedy alkohol nie zabija?

  2. Fakty i mity na temat alkoholu

  3. Marihuana szkodzi czy nie?

  4. Jak rozpoznać narkomana?