Mózg… centrum dowodzenia ciałem, miejsce, w którym kształtuje się nasza psychika. Czy jest w nas coś więcej, wyższe ja, dusza, cokolwiek, czy może jesteśmy jedynie sumą wszystkich procesów neurochemicznych, zachodzących w mózgu?
Mia Halling wreszcie zaczyna czuć, że jej życie jest dobre. Ma pracę, którą uwielbia, męża, który jest szanowanym dyrektorem szkoły, szesnastoletniego syna, mieszka niedaleko Kopenhagi w pięknym domu z ogrodem. Jeszcze trzy lata wcześniej jej mąż Frederik był pracoholikiem, który nie miał czasu dla rodziny, znajdował za to czas na romanse. Zmienił się jednak, zaangażował w życie rodzinne, ograniczył czas pracy, stał się czułym mężem i dobrym ojcem. Dla Mii rozpoczął się nowy okres w życiu.
Podczas wakacji na Majorce Frederik dostaje ataku epilepsji.
Lekarze zdiagnozowali u Frederika oponiaka uciskającego płat czołowy. Jego konsekwencją jest zmiana osobowości, nie panowanie nad impulsami, napady gniewu i euforii. Okazuje się, że rosnący w mózgu guz wpłynął na całokształt jego postaw, zachowań, relacje z innymi, sposób odczuwania i wyrażania emocji. Oznacza to, że nie miłość i świadomość stoją za jego przemianą, a jedynie niezależne od niego procesy neurologiczne. To jeszcze nie koniec zaskoczeń. Wychodzi na jaw, że Frederik, jako dyrektor prywatnej szkoły Saxtorph, zdefraudował 12 milionów koron.
Z dnia na dzień traci posadę, zostają postawione oskarżenia, cień podejrzenia o współudział pada na żonę, a szkoła staje na progu bankructwa. Hallingowie muszą sprzedać dom i oddać oszczędności.
Wielki zawód wynikający ze świadomości, że to choroba odmieniła jej męża, społeczne napiętnowanie wywołane skandalem, trudne relacje z nastoletnim synem i teściami, wymuszona zmiana poziomu życia i egzystencja u boku chorego człowieka sprawiają, że Mia czuje się bardzo samotna.
Obsesyjnie zaczyna śledzić doniesienia ze świata medycyny, neurologii, neuropsychologii i psychiatrii, szukając materiałów mogących posłużyć na korzyść męża w nadchodzącej rozprawie sądowej. Od jej wyniku zależeć będzie, czy Frederik zostanie uznany za winnego i osadzony w więzieniu. Istnieje szansa, że specjaliści uznają, iż nie był sobą i choroba do tego stopnia zdominowała jego zachowania, że dopuścił się defraudacji. Pytanie tylko, czy po tym wszystkim wciąż będą razem? I jaki naprawdę jest Frederik?
Mia zapisuje się do grupy wsparcia, w której poznaje Bernarda…
Duński pisarz, Christian Jungersen, ma w swoim dorobku dopiero trzy powieści, które już zostały docenione i przetłumaczone na wiele języków. Najnowszą z nich – „Znikasz” – konsultował ze specjalistami psychologii, neurologii, neuropsychologii, rehabilitacji schorzeń mózgu, psychiatrii sądowej. Dzięki temu staje się ona dla czytelnika nie tylko źródłem emocji i przemyśleń, ale także wiedzy.
„Znikasz” Christiana Jungersena to powieść poruszająca niesamowicie ważne tematy społeczne, moralne, duchowe i naukowe. Czy nasza osobowość zdeterminowana jest przez procesy zachodzące w mózgu, czy da się na nią wpłynąć, czy w przyszłości leki i terapie pozwolą ukształtować charakter człowieka zgodnie z wytycznymi? Czy mamy duszę? W jakim stopniu posiadamy wolną wolę? Jak to jest żyć z osobą, która zachowuje się nielogicznie, nie potrafi współodczuwać, jest niepełnosprawna ruchowo, emocjonalnie, intelektualnie?
Jungersen otwiera nam oczy na sprawy, o których na co dzień nie myślimy, chyba że mamy bezpośredni kontakt z ludźmi, którzy doznali uszkodzeń mózgu. Życie z kimś bliskim, dotkniętym chorobą, jest balansowaniem pomiędzy zrozumieniem, czasem litością, a wściekłością i bezsilnością. Tylko miłość daje siłę, by każdego dnia być i cieszyć się obecnością kogoś, kto jest gdzieś tam… w swoim równoległym świecie.
Iwona
Dziękujemy Wydawnictwu za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego –
Redakcja