Produkcja kosmetyków opartych na składnikach naturalnych to trend, który podbija światowy rynek kosmetyczny. Bycie eko jest już nie tylko modne. Stało się koniecznością, kiedy zaczęliśmy dostrzegać, że pełne sztucznych składników jedzenie i produkty do pielęgnacji skóry zwyczajnie nam szkodzą. Coraz chętniej sięgamy więc po żywność z upraw ekologicznych i kosmetyki, które mają w składzie surowce naturalnego pochodzenia. Najlepsze jest to, że takie preparaty możemy przygotować sami.
Wydawnictwo Vital, specjalizujące się w literaturze dotyczącej zdrowia i pielęgnacji urody, wprowadziło do sprzedaży książkę, która jest absolutnym must have na półce każdej fanki ekokosmetyków. Właściwie wyrażenie „na półce” nie jest odpowiednie. Ta książka powinna leżeć na toaletce.
„Zielone kosmetyki. Twoje domowe Spa” Gabrieli Nedomy to poradnik, który najchętniej określiłabym jednym słowem – doskonały, ewentualnie czterema – doskonały pod każdym względem. Wart jest jednak tego, aby opowiedzieć o nim coś więcej.
Książka ta powstałą z myślą o kobietach (i nie tylko!), które chcą tworzyć kosmetyki we własnym zakresie i na własny użytek, w warunkach domowych, z łatwo dostępnych składników. Zawiera 130 receptur na preparaty do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów. Znajdziemy w niej przepisy na:
- lotiony, pasty, żele, mleczka, musy, peelingi,
olejki do oczyszczania skóry twarzy i demakijażu, - dezodoranty i wody zapachowe,
- smoothie do ciała,
- kremy, balsamy, kompresy, spraye, lotiony do nawilżania oraz ochrony przed słońcem,
- lecznicze maści i olejki,
- pomadki do pielęgnacji ust,
- proszki, pasty i inne specyfiki do higieny zębów i jamy ustnej,
- szampony i odżywki do włosów, płukanki, a także środki utrwalające fryzurę,
- kosmetyki dla mężczyzn,
- preparaty do depilacji i po depilacji,
- płyny do kąpieli, pudry i inne środki pielęgnacji skóry niemowląt.
Naprawdę zachwyca różnorodność przepisów, ich prostota i radość płynąca z samodzielnego wykonania. Składniki są łatwo dostępne na polskim rynku, nie tylko w sklepach, ale też na bazarze i w ogródku. Własnoręczne przygotowanie kosmetyku okazuje się być prawdziwą frajdą. Świadomość, że wiemy czym się smarujemy, stanowi dodatkowy atut. Przygotowanie nie jest czasochłonne, a instrukcje bardzo szczegółowe. Każdy z kosmetyków został pokrótce omówiony, wymienione zostały jego składniki i schemat sporządzania krok po kroku, zastosowanie, okres przydatności, ilość gotowego produktu oraz czas przygotowania.
Gabriela Nedoma, jest przyrodnikiem angażującym się w działania proekologiczne. Propaguje wykorzystanie roślin w ziołolecznictwie i kosmetyce. Profesjonalne podejście wykazuje w starannym opisie procesów wytwarzania i odpowiednim przygotowaniu teoretycznym czytelników. Receptury to nie wszystko. Pierwsza część książki stanowi wprowadzenie. Znajdziemy w niej porady jak kupować składniki, przygotowywać rośliny do przetworzenia (zbierać, myć, suszyć, zamrażać), jak wykonać test tolerancji, które opakowania wybierać, w jaki sposób przechowywać gotowe kosmetyki, kontrolować jakość produktów, przygotować miejsce pracy i potrzebne akcesoria. Autorka opisuje budowę i potrzeby skóry. Dużo miejsca poświęca samym składnikom. Bardzo ciekawy jest też rozdział dotyczący historii pielęgnacji od czasów starożytnych po XIX wiek. Przepiękne zdjęcia dopełniają całości. Nic dodać, nic ująć.
Pod względem treści jest to książka, która całkowicie odpowiada oczekiwaniom osób chcących uzupełnić kosmetyczkę własnymi wyrobami, pielęgnować skórę bardziej świadomie, w zgodzie z naturą. Znajdziemy w niej wszystko, co będzie nam w tym celu potrzebne. Książka zdecydowanie warta polecenia.
Iwona
Dziękujemy Wydawnictwu za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego –
Redakcja