To ciasto zawsze robię dla gości – nie trzeba go piec, bez jajek i bez mąki a znika w 10 minut
Rewelacyjne ciasto bez pieczenia, które powstaje z masy z kaszy manny, kakao, masła i mleka. Leciutkie i puszyste jak chmurka, nie ma osoby, która nie uwielbia tego ciasta. Zawsze piekę je dla gości w domu lub na działce – szczególnie, że tam nie posiadam piekarnika. Ciasto jest przekładane zwykłymi herbatnikami, masa z kaszy manny smakuje jak czekoladowy krem, ale jest bardzo smaczna, zdrowa i do tego tania. Ciasto nie wymaga specjalnych umiejętności, wystarczy do dużego garnka wsypać składniki, porządnie wymieszać a po zabulgotaniu gorącą masę wylać na herbatniki. Kluczem do sukcesu jest też polewa czekoladowa, którą posypujemy koniecznie wiórkami kokosowymi lub płatkami migdałów.
Kakao, które jest głównym składnikiem ciasta jest bogate w przeciwutleniacze, zwłaszcza flawonoidy, które mają potencjał przeciwdziałania stresowi oksydacyjnemu w organizmie. Badania sugerują, że regularne spożywanie kakao może korzystnie wpływać na zdrowie serca i obniżać ciśnienie krwi. Z kolei kasza manna posiada również wiele cennych składników mineralnych i witamin chociażby te z grupy B, a także jod. Pierwiastek ten odpowiedzialny jest przede wszystkim za prawidłową pracę gruczołu tarczowego, gdzie wchodzi w skład hormonów tarczycy. Odpowiednie zasoby diety w jod przyczyniają się do prawidłowego rozwoju oraz pracy mózgu, a także nerek i serca. Ciasto można wzbogacić dodając do niego np. rodzynki lub żurawinę, ja osobiście lubię wersję bez tych dodatków.
składniki na ciasto na średnią blachę:
1 l mleka,
3/4 szklanki cukru
kostka masła
1 szklanka kaszy manny,
2 łyżki kakao,
cukier waniliowy,
2 paczki herbatników,
2 łyżki wiórków kokosowych,
ulubiony aromat do ciast np: rumowy
polewa czekoladowa (z 4 łyżek mleka, łyżki cukru, łyżki kakao i reszty masła)
przygotowanie:
Do dużego garnka wlewam mleko, dodaję prawie całą kostkę masła (łyżkę zostawiam na polewę), mieszam, dodaję kaszę mannę, cukier, kakao, aromat, cukier waniliowy. Mieszam, aż masa zgęstnieje i zacznie bulgotać. Na średnią blachę wykładam herbatniki, zalewam gorącą masą, ponownie wykładam herbatniki i zalewam masą gorącą i na sam wierzch ponownie wykładam herbatniki, które już polewam polewą czekoladową. Ciasto składa się więc z 3 warstw herbatników: na samym dole, w środku i na samym wierzchu.
Na koniec robię polewę z czterech łyżek mleka, reszty masła i łyżki kakao. Jeśli nie macie mleka może być woda dodana do polewy. Polewę gotuję, aż cukier się rozpuści i taką gorącą masą zalewam wierzch ciasta, posypuję wiórkami i wstawiam do chłodnego miejsca na godzinkę. Po tym czasie ciasto można już jeść, ale jeszcze lepsze jest na drugi a nawet trzeci dzień.