Tiramisu bez jajek
Uwielbiam kawę pod każdą postacią, a Tiramisu to jedno z moich ulubionych ciast. Zainspirowana tym przepisem tiramisu bez jajek postanowiłam i ja stworzyć co nieco na nie tylko niedzielny deser. I oto jest! Moja wersja tiramisu.
Składniki:
1 opakowanie serka mascarpone (250g)
130 g śmietanki kremówki 30%
1 opakowanie podłużnych biszkoptów (tzw. Lady Fingers)
40 g cukru pudru
1 filiżanka mocnej kawy (espresso)
gorzkie kakao do posypania
opcjonalnie:
1 kieliszek wódki i 1 kieliszek syropu Amaretto (lub 2 kieliszki likieru Amaretto/whisky/koniaku)
Przygotowanie:
Serek mascarpone miksuję z cukrem pudrem na gładką masę. Śmietanę (wcześniej mocno schłodzoną) ubijam na sztywno. Delikatnie mieszam z serkiem.
Kawę z alkoholem (i syropem) wlewam do odpowiedniej miseczki, w której maczamy biszkopty. Wystarczy je zanurzyć i od razu wyjąć, bo dość szybko nasiąkają i miękną. Układamy na płaskim talerzu, jeden obok drugiego. Tak przygotowany spód pokrywamy niezbyt dużą ilością masy serowo-śmietanowej (wg uznania). Na to znów układamy nasączane po kolei biszkopty (można układać w innym kierunku, niż poprzednio, np. w poprzek). Na to znów krem. Całość posypać gorzkim kakao (przez sitko) i odstawić do lodówki na kilka godzin, by się schłodziło.
Z podanej porcji wychodzi całkiem spora ilość ciasta (ok. 3x tyle, ile widać na zdjęciu).
Smacznego :)