Technologia druku 3D uratowała życie choremu chłopcu
Chłopczyk o imieniu Kaina Ginfriddo urodzony w Stanach Zjednoczonych, został uratowany dzięki technologii druku 3D. Naukowcy z Uniwersytetu w Michigan wydrukowali sztuczny implant, który wszczepili następnie noworodkowi ratując mu życie. W ten sposób profesorowie pokazali całemu światu, zupełnie inny sposób wykorzystania tej technologii.
Zaledwie kilka tygodni po urodzeniu chłopca, lekarze wykryli u niego poważną wadę układu oddechowego. Badania wykazały, że jest to tracheobronchomalacja. Choroba ta polega na osłabieniu tchawicy i oskrzeli, spowodowanych niedorozwojem pierścieni chrzęstnych. Drogi oddechowe Kaina zapadły się, co uniemożliwiało mu samodzielne oddychanie.
Tracheobronchomalacja jest rzadką chorobą, z którą w Stanach Zjednoczonych rodzi się jedno na 2200 dzieci i większość z nich wyrasta z niej w wieku 2-3 lat. Przypadki ostre, gdy zagrożone jest życie dziecka, to 10%. W tym gronie znalazł się mały Kaiba.
Natychmiastowe, tradycyjne metody leczenia, wówczas sześciotygodniowego chłopca nie przyniosły żadnych efektów. Wówczas lekarz prowadzący, skontaktował się z profesorem Glenn Green z Uniwersytetu Michigan. Naukowiec wraz z swoim kolegą profesorem Scottem Hollistere podjęli wyzwanie w uratowaniu życia chłopca.
Uniwersytet Michigan na swojej internetowej wyjaśnia, iż niezbędny implant powstał na podstawie zdjęć RTG Kaiba. Fotografie te zostały poddane obróbce komputerowej, a następnie wydrukowane na drukarce 3D. By operacja mogła się odbyć, naukowcy otrzymali specjalne pozwolenie od agencji FDA. Operacja wszczepienia implantu z biopolimeru przebiegła pomyślnie, a po 21 dniach mógł oddychać samodzielnie.
źródło: Associated Press
Implant stworzony tą technologią jest niemal trzykrotnie tańszy, od ręcznie zrobionego, a jego wykonanie zajęło 24 godziny. Szyna zrobiona została z polimeru, polikaprolaktonu, który jest biodegradowalny. Oznacza to, że w chwili gdy drogi oddechowe dziecka wzmocnią się, implant rozłoży się samoistnie. Dzięki temu chłopiec uniknie operacji, która normalnie trzeba by było wykonać, żeby usunąć szynę z jego tchawicy.
Naukowcy traktują ten przypadek jako wielka nadzieja na przyszłość. Liczą na to że technologia druku 3D uratuje życie jeszcze niejednemu dziecku.
Źródło: blog.doktortusz.pl