Szczaw siekany w słoikach

23 listopada 2009, dodał: Pyza
Artykuł zewnętrzny

Nie mam szczęścia do tzw. kupnego szczawiu. Zawsze trafiałam na jakąś breję z piaskiem i łykowatymi łodyżkami. Więc postanowiłam sama zamknąć w słoiczkach trochę wiosny albo lata.

Składniki

  • ok. 1 kg szczawiu
  • łyżeczka soli
  • kilka łyżek wody

Opis przygotowania

Szczaw zbieramy w bezdeszczowy dzień, w ogrodzie albo na łące z dala od szos i zakładów przemysłowych. Zrywamy same listki, tylko bardzo młode razem z ogonkami. W domu dokładnie przebieramy usuwając liście nadpsute, resztki trawy i innych roślin. Dokładnie płuczemy z zimnej wodzie, najlepiej kilkakrotnie ją zmieniając aby pozbyć się ew. drobinek piasku i owadów. Zostawiamy na sicie aby obciekł a potem kroimy nożem w paseczki. Można zemleć w maszynce do mięsa, ale ja lubię kawałeczki listków w zupie. Szczaw bardzo zmniejsza swoją objętość pod wpływem temepratury, trzeba więc nazbierać i naszykować go sporo. Do rondla wlewamy kilka łyżek wody i partiami dorzucamy szczaw mieszając. Kiedy już całość się zagotuje, dodajemy sól i jeszcze gotujemy chwilę, dosłownie minutę. Wrzący nakładamy do wyparzonych słoików, zakręcamy i odstawiamy do wystygnięcia odwracając do góry dnem. Tak przygotowany szczaw wystarczy zimą dołożyć do wywaru mięsno-jarzynowego, zabielić śmietaną, dodać jajko na twardo i pyszna zupa gotowa. Ja używam małych słoiczków po koncentracie pomidorowym, takich poj.150-200 ml. To wygodna ilość na 4 porcje zupy.

file1259004180



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz