Stres – jak sobie radzić?

3 marca 2014, dodał: Kassiaaa
Artykuł zewnętrzny

Każdy z nas, choć raz w życiu doznał tego nieprzyjemnego uczucia beznadziei, gdy czujemy, że wszystko naraz spada nam na głowę. Pędzimy przed siebie jak szaleni, nie wiedząc już za czym tak naprawdę gonimy… Stres? Strach? Powiedzmy im stanowczo „goodbye!”

indeks

Doskonale znam ten stan, w którym brak nam motywacji i energii do działania. Mamy marzenia, plany. Chcemy się realizować w domu, szkole, pracy… ale przecież bez samodyscypliny i ciężkiej pracy nad sobą nie osiągniemy nic. Nie ma osób, które, nawet pomimo pasma sukcesów, czasem nie wątpią i nie zastanawiają się jaki ma sens, to do czego tak uparcie dążymy każdego dnia? Zadajemy sobie pytania: „Czy na pewno tego właśnie chcę od życia? Ile do tej pory osiągnęłam?”

Wygrane są ważne, ale jakże ważne są też błędy i porażki! To właśnie te dwa ostatnie elementy doskonalą nas i świadczą o naszej prawdziwej sile. Pewnie słyszeliście już nie raz, że: „nie ważne ile razy upadasz, ważne ile razy się podnosisz”. Można by powiedzieć, że to banał, który powtarzany jest tak samo często jak „będzie dobrze”. Uwierzcie jednak – to klucz do sukcesu. Krok po kroku zbliżać się do celu. Zarezerwować w naszych planach odrobinę miejsca na niepowodzenia i przede wszystkim pozytywnie myśleć! Wiele razy zastanawiałam się nad tym czemu coś blokuje mnie do działania, czego się boję. Przecież wiem, że stać mnie, by osiągnąć to czego chcę. Gdzie leży więc przeszkoda? Obserwowałam długo ludzi, obserwowałam także samą siebie, i doszłam do wniosku, że często zbyt mocno przejmujemy się tym CO POWIEDZĄ INNI.

Wybaczcie caps lock, to był celowy zabieg. Czy czytając to nie poczuliście właśnie lekkiego strachu? Prawdopodobnie tak, ponieważ uczuleni jesteśmy na krytykę innych, ciągle analizujemy to co się o nas mówi. „Czytamy” wszystkie recenzje jakie otrzymujemy praktycznie każdego dnia – za inny gust muzyczny, za hobby, za styl ubierania się, za duży nos, odstające ucho albo potargane włosy, których nie zdążyliśmy idealnie uformować, bo za późno wstaliśmy… Tutaj należy powiedzieć sobie w duchu: stop! Nie muszę wszystkim się podobać. Nie każdemu musi odpowiadać to co robię. Warto skupić swoją uwagę na osobach, które krytykują nas konstruktywnie, na tych, które w nas wierzą i wspierają, na tych na którym nam zależy, a wszystkie negatywne opinie na temat tego co robimy, potraktować jako kolejny sygnał do tego, że może powinniśmy nad czymś solidniej popracować, żeby stać się jeszcze silniejszymi. Mówi się, że jeśli totalnie wszyscy Cię lubią, to robisz coś źle ;)

Oczywiście ironizuję, ale warto od czasu do czasu zdystansować się, dać sobie chwilę wytchnienia, odłożyć wszystkie obowiązki na bok i nie myśleć zupełnie o niczym, oddać się chwili. Może pomoże Wam w tym dobra książka, ulubiona płyta albo szalony koncert ze znajomymi? Jeśli tylko dopada Cię zwątpienie, to nie zwlekaj! Świat nie stanie w ogniu, gdy na chwilę odłożysz wszystko na bok i pozwolisz sobie na relaks. Także śmiało, rób to co sprawia Ci przyjemność, a przy tym nie zapominaj się uśmiechać, bo nic bardziej nie napędza do działania jak pozytywna aura. Nie zamykaj się na ludzi. To prawda, że czasem zawodzą, ale nikt nie jest idealny. A gdy już nabierzesz świeżej energii, wracaj do pracy, a zobaczysz, że zaśmiejesz się ze wszystkich problemów i zrobisz następne 1000 małych kroków dalej!

 

zobacz również:

  1. Miód – lekarstwo na stres i nie tylko
  2. Stres zwiększa ryzyko raka
  3. 10 zasad bezstresowego życia!
  4. Superantyoksydanty – jak oczyścić organizm: lista produktów niszczących wolne rodniki