Rozgrzewające kąpiele aromatyczne – relaks w wannie i masaże | Wszystko dla zdrowia i urody, porady kulinarne Uroda i Zdrowie - serwis nie tylko dla kobiet!

Rozgrzewające kąpiele aromatyczne – relaks w wannie i masaże

18 stycznia 2019, dodał: pinkmause
Artykuł zewnętrzny

Share and Enjoy !

Shares

Kosmetyki i zabiegi rozgrzewające lubimy właśnie zimą. Relaksują, pielęgnują, otulają nas aromatem… Jak najlepiej wykorzystać taką rozgrzewkę? W domu możesz wykorzystać kilka prostych zabiegów rozgrzewających.

Zimą chętnie korzystamy z sauny lub ciepłych kąpieli. To wspaniałe zabiegi relaksujące, uprzyjemniające długie wieczory. Poza tym doskonale działają na naszą skórę. Ciepło rozpulchnia naskórek, który lepiej wchłania dobroczynne składniki z kremów i balsamów. Idealna temperatura kąpieli z dodatkiem aromatycznych olejków to 35-38 stopni. Tyle w zupełności wystarczy, aby pachnące składniki w pełni uwolniły swoją rozluźniającą i rozgrzewającą moc. Sama kąpiel nie powinna trwać dłużej niż 10-15 minut. Dłuższa niepotrzebnie przesusza naskórek oraz osłabia organizm. Niewskazane jest również używanie zbyt dużej dawki olejku. Na wannę wody w zupełności wystarczy 5-10 kropli czystego aromatu (lub mieszanki kilku olejków). Rozgrzewające są olejki: kardamonowy, imbirowy, cynamonowy, waniliowy. Najpierw wymieszaj je z odrobiną mleka, śmietanki, miodu. Dobrze połączą się z wodą i nie będą utrzymywać się na powierzchni. Rozgrzewająca kąpiel propozycja: 1 łyżka cynamonu, skórka z jednej pomarańczy, 10 szt. goździków. szystkie składniki mieszamy i zalewamy 2 litrami zimnej wody. Gotujemy 20 min. Cedzimy wywar wlewamy do gorącej kąpieli. Czas kąpieli 20min. W czasie trwania kąpieli możemy nałożyć na twarz wcześniej przygotowaną maseczkę.

Kilka podstawowych zasad:

 
1. Po pierwsze pamiętaj, aby od razu po przyjściu do domu nie wskakiwać do wanny z gorącą wodą. Niech wyreguluje się temperatura ciała, a ten sposób unikniesz szkodliwego szoku termicznego W tym czasie możesz przygotować sobie atmosferę w łazience.
2. Szykując kąpiel zadbaj o odpowiednią atmosferę. Przygotuj sobie zapachowe świece oraz ulubioną muzykę. Możesz zadbać nawet o kieliszek szampana ewentualnie ulubioną herbatę. Pamiętaj to ma być czas tylko dla Ciebie, więc najlepiej nie bierz ze sobą komórki ani laptopa. Zamiast tego przygotuj sobie ulubioną książkę lub czasopismo.
3. Napełnij wannę wodą kilka stopni cieplejszą niż temperatura ciała, najlepiej ok. 40 stopni. Na gorącą wodę powinny przede wszystkim uważać osoby mające cerę naczyniową czy żylaki.

4. Do wody koniecznie dodaj zapachowy kosmetyk do kąpieli: sól, olejki, płyny do kąpieli. Szczególnie polecam różne kombinacje olejków zapachowych. W okresie zimowym idealnie sprawdzają się olejki o zapachu cynamonu, sosny, drzewa sandałowego, pomarańczy, goździków, imbir. Te zapachy nie dość, że przywodzą nam na myśl domową atmosferę świąt, to również mają fantastyczne działanie rozgrzewające, ujędrniające i antybakteryjne.
5. Kiedy już wymoczymy i rozgrzejemy skórę warto ją lekko osuszyć i zafundować peeling całego ciała, najlepiej gruboziarnisty. Dzięki temu pozbędziemy się starego naskórka, skóra się pięknie zaróżowi i ujędrni.
6. Pamiętajmy, że zbyt długa kąpiel nie jest dla nas zbyt korzystna. Optymalny czas kąpieli waha się pomiędzy 15 a 20 min.
7. Aby przedłużyć pozytywne działanie kąpieli warto delikatnie osuszyć skórę (nie trzyjmy jej zbyt mocno ręcznikiem!) a potem wmasować w skórę nawilżający balsam lub masło do ciała. Po wcześniejszych zabiegach kosmetyk wchłonie się bardzo szybko, a nasza skóra będzie jędrna i gładka. Dzięki rozgrzewającym właściwościom krew będzie nam krążyć szybciej, będziemy przez to czuć lekkość, rozluźnienie, a co za tym idzie będziemy czuć się piękne!
Warto też wiedzieć, że termoaktywne kremy wyszczuplające mogą nasilić problemy z „pajączkami” i żylakami. Większość specjalistów jest zdania, że kosmetyki i zabiegi przyczyniające się do powierzchniowego rozgrzania naskórka nie są polecane osobom z pajączkami na udach i żylakami. Takie działanie może bowiem dodatkowo uszkodzić naczynka oraz żyłki. Z tych samych powodów osobom z takimi dolegliwościami odradza się korzystanie z sauny.
Zabiegi z wykorzystaniem ciepła wspomagają wnikanie w skórę odżywczych składników preparatów. Pod wpływem ciepła naskórek ulega rozpulchnieniu, a pory skóry otwierają się. Dzięki temu skóra lepiej i szybciej przyswaja składniki wykorzystane w kosmetykach. W gabinetach kosmetycznych najczęściej używa się maseczek woskowych i samorozgrzewających. Pod taką maskę nakłada się odpowiedni preparat pielęgnacyjny. W salonach fryzjerskich stosuje się saunę do włosów. Wytworzone przez nią ciepło otwiera łuski włosowe i ułatwia wnikanie odżywek. Sama też możesz wspomóc domową pielęgnację cery: nałóż krem odżywczy lub maskę i przykryj kompresem z gazy zwilżonej w ciepłej wodzie lub w naparze np. z nagietka. Zrób sobie także zabieg rozgrzewający. Ciało posmaruj balsamem i owiń się folią.Włosy wzmocnisz, nakładając na nie maseczkę i owijając głowę ogrzanym ręcznikiem.
1. Kompres – ciepły okład z kojącego rumianku lub nagietka pomorze spierzchniętej i wysuszonej zimnem skórze. Zaparz łyżkę ziół w szklance wrzątku, a następnie nasącz wywarem ręcznik. Przyłóż go do buzi. Zmieniaj kilka razy, aby cały czas był ciepły.
2. Parówki – stosuje się ze względu na jej silne działanie rozgrzewające. Nie powinno się jej stosować przy skórach bardzo delikatnych, wrażliwych, z siecią rozszerzonych naczyń krwionośnych. Za pomocą parówki przygotowuje się skórę tłustą do zabiegu czyszczenia, otwiera pory, skóra ulega przekrwieniu. W czasie oddychania pod parówką oczyszczają się kanały nosowe i zatoki.
3. Maseczki – możesz kupić gotowe maseczki o działaniu rozgrzewającym i zastosować je w domu. Pomagają otworzyć pory skóry i usunąć z nich wszystkie zanieczyszczenia. Maski rozgrzewające, oprócz działania rozpulchniającego, przyczyniają się do poprawy ukrwienia i odżywienia skóry, mają działanie aseptyczne, lecznicze i oczyszczające. Stosuje się je nie tylko przed zabiegiem oczyszczania skóry, ale także w przypadku cer słabo ukrwionych, bladych, zmęczonych i atroficznych. Po zabiegu skóra jest odświeżona i gładka. Warto wiedzieć, że nie nadają się do każdego rodzaju cery. Takie kosmetyki, zwane też maskami typu sauna, mogą bez obaw stosować jedynie osoby z cerą normalną, mieszaną i tłustą. Nie są one natomiast przeznaczone do skóry naczynkowej i trądzikowej. Zawarte w preparatach składniki powodują przekrwienie naskórka, co dodatkowo osłabia kruche ścianki naczynek. Mocne rozgrzanie skóry przy trądziku sprzyja zaognieniu ropnych wyprysków i namnażaniu się bakterii.

a) Maska parafinowa.

Maskę parafinową stosowana na wszystkie rodzaje skóry z wyjątkiem skóry z rozszerzonymi naczynkami. Przy skórach suchych dodaje się więcej składników odżywczych, a przy skórach tłustych więcej składników mineralnych. Jest to maska o działaniu silnie pobudzającym, może spełniać też rolę odchudzającej, dzięki temu że powoduje silne przegrzane i pocenie się skóry. Maskę tę nakładamy pędzlem po uprzednim rozgrzaniu, najlepiej nakładać ją na gazę. Maski parafinowe sporządza się z topionej parafiny, alkoholu cetylowego, wosku, olbortu itp. (np. parafina miękka – 90 g, wosk pszczeli – 9 g, lanolina – 10 g, witamina F – 4 g, olejek lawendowy).
b) Maska samogrzejąca z błota morskiego może być stosowana w celu rozgrzania skóry przed zabiegiem czyszczenia dla cer tłustych. Oprócz tego ma ona działanie dotleniające i relaksujące, powoduje przekrwienie skóry, a stosowana na plecy i okolice karku pobudza energie życiową. Niektóre z tych masek przyczyniają się do poprawy pracy gruczołów łojowych.

c) Naturalna maska rozgrzewająca torfowa

Podstawą naturalnej maski rozgrzewającej torfowej jest naturalny humolit o dużej zawartości ciał humusowych. Zawiera ona substancje organiczne: białka, cukry, celulozę, pektyny, woski, żywice, garbniki, nieco tłuszczów i fitohormony, a także nieorganiczne: magnez, wapń i krzemionkę oraz wodę i olejki lotne. Właściwości sorpcyjne oraz zdolność wiązania wody, a przede wszystkim zatrzymania ciepła mają ogromne znaczenie dla wykorzystywania humolitów w lecznictwie. Duża pojemność cieplna i małe przewodnictwo pozwalają uzyskać przedłużony efekt termiczny. Zastosowanie humolitu pod maską termiczną lub maskę wypełnioną octanem sodu daje znakomity rezultat przy cerach młodych, łojotokowych, z trądzikiem pospolitym. Humolit zawiera roślinne składniki biologiczne czynne oraz oligoelementy o działaniu bakteriobójczym i przeciwzapalnym, bardzo pomocne w pielęgnacji cer łojotokowych. Maskę można położyć tylko na określone partie skóry. Kładąc ją na miejsce chore, w celu intensywniejszego działania wystarczy ciepło dostarczone za pomocą lampy infra-rouge lub lampy sollux z czerwonym filtrem. Przy cerach suchych, mieszanych lub atroficznych używa się humolitu ze względu na jego działanie bodźcowe, pobudzające metabolizm skóry i usuwanie zalegających toksyn. Maskę rozprowadza się bardzo ciepłą wodą; źródłem ciepła może być wapozon. Jeśli maskę stosuje się do pielęgnacji całego ciała, to można wzbogacić ja olejkami eterycznymi. Humolit nie wywołuje podrażnień, alergii, jest bezwonny.

d) Rozgrzewająca maska cynamonowa

Zmieszaj ze sobą: 3 łyżki kawy rozpuszczalnej, 2 łyżki mielonego cynamonu, 1 łyżkę mielonego imbiru, 3 łyżki oliwy z oliwek, kilka kropel spirytusu. Tak przygotowaną masę nałóż na ciało, owiń się folią i przykryj się kocem. Po 30 min. dokładnie umyj skórę. UWAGA! Spirytus z cynamonem ma silne działanie rozgrzewające. Przy skórze wrażliwej i pękających naczynkach spirytus można zastąpić sokiem z cytryny, który uszczelni naczynia krwionośne. Dla lepszego efektu warto nakładać maskę co 2–3 dni przez 3 tygodnie.

e) Maseczka rozgrzewająca na ciało

 
wspomagająca spalanie tkanki tłuszczowej: 4 łyżeczki fusów z kawy naturalnej, 2 łyżeczki naturalnego kakao, 4 łyżeczki imbiru w proszku, 4 łyżeczki cynamonu w proszku, 4 łyżeczki oliwki, 4 łyżeczki spirytusu salicylowego( dla osób lubiących jeszcze większe ciepełko). Mieszamy wszystkie składniki do konsystencji gęstej śmietany. Jeśli maseczka jest za gęsta, to można dodać trochę więcej oliwki. Maseczkę nakładamy na ciało dłonią i owijamy folią spożywczą. Po nałożeniu maski przykrywamy i wygrzewamy się pod kołderką 45-60 min. Po upływie czasu maseczkę spłukujemy pod prysznicem. Po takim zabiegu skóra jest gładka, a lekkie zaróżowienie mija po paru godzinkach.
4. Kataplazma – tzw. ziołówka, której podstawą są zioła o działaniu śluzorodnym (siemię lniane, len, lipa, otręby pszenne, płatki owsiane, korzeń prawoślazu). W zależności od rodzaju dodanych ziół kataplazma może mieć działanie bakterjobójcze, przeciwzapalne, przeciwłojotokowe, pobudzające, ściągające i tym samym może być stosowana do różnych rodzajów cer.
5. Kremy do nóg i dłoni – doskonale sprawdzają się zimą. Dają przyjemne uczucie ciepła zmarzniętym na mrozie kończynom, regenerują spękaną i szorstką skórę. Zmęczonym stopom przyda się również kąpiel w ciepłej wodzie z dodatkiem olejku lub aromatycznych kulek kąpielowych, albo z dodatkiem zwykłej soli kuchennej. Kremy rozgrzewające do stóp należy stosować cały dzień. Mogą z nich od rana korzystać osoby narażone na działanie niskich temperatur (np. narciarze), uskarżające się na tzw. zimne stopy i mające kłopoty z krążeniem. Preparaty dają przyjemne uczucie rozgrzania, które narasta stopniowo i łagodnie. Dodatkowy atut to kojący zapach ziół lub przypraw. Kosmetyk rozgrzewający zadziała jeszcze skuteczniej, jeśli jego nakładanie połączymy z delikatnym masażem stóp.
6.  Włosy – wysuszone i zniszczone zabiegami fryzjerskimi potrzebują intensywnej regeneracji. Aby kosmetyki wchłaniały się w 100 procentach przed ich aplikacją umyj głowę, a po nałożeniu kosmetyku, owiń głowę woreczkiem foliowym i ręcznikiem. Rozchylone pod wpływem ciepła łuski włosowe szybko wchłoną dobroczynne składniki maski.
Jeśli na co dzień suszysz włosy suszarką, stosuj odżywki termoregenerujące. Zawarte w nich składniki aktywizują się pod wpływem ciepła. Imbirowa maseczka do włosów – regeneruje włosy i nadaje im niesamowity połysk: kawałek imbiru, dwie łyżki oliwy z oliwek. Imbir zetrzyj na tarce, wymieszaj z oliwą, nałóż na włosy na kwadrans i zmyj szamponem.
Świetnym rozwiązaniem będą także masaże i zabiegi rozgrzewające, które czekają na ciebie w gabinecie kosmetycznym. Oprócz podniesienia temperatury ciała, pobudzają krążenie krwi i limfy, co prowadzi do oczyszczenia organizmu z toksyn i gubienia tłuszczyku.

1. Masaż gorącymi kamieniami

Ten popularny zabieg jest unikatowym połączeniem elementów akupresury, aromaterapii i termoterapii. Opierając się na teorii przepływu energii życiowej, zaczerpniętej ze starożytnej filozofii hinduskiej, masażysta aktywuje rozmieszczone na twoim ciele ośrodki energii – tzw. czakry. Używa w tym celu rozgrzanych kamieni bazaltowych. Część z nich rozkłada na twoim ciele (natartym wcześniej rozgrzanym olejkiem), aby oddały ciepło skórze i mięśniom, a część wykorzystuje do masowania całego ciała. Powolne, harmonijne przesuwanie ciepłych kamieni po naoliwionym ciele sprawia, że mięśnie się rozluźniają, poprawia się krążenie krwi, a ty czujesz się wspaniale odprężona. W końcowym etapie zabiegu masażysta uwalnia w pomieszczeniu aromat ziół. Efekty zabiegu są odczuwalne natychmiast i utrzymują się naprawdę długo – jesteś rozgrzana, tryskasz energią i humorem przez 2–3 dni.
2. Masaż teguilą jest bardzo przyjemnym zabiegiem, rozpoczyna się od refleksoterapii i rozgrzania ciała. Wykonywany jest mieszanką tequili, olejku oraz mieszanki ziół. Ma działanie rozgrzewjące, relaksacyjne, lecznicze. Masaż zmniejsza bóle mięśni, oraz bóle reumatyczne, bóle stawów przy zmianie pogody, normalizuje trawienie oraz ciśnienie, wzmacnia odporność organizmu, pomaga w walce z chorobami gónych dróg oddechowych, działa korzystnie na skórę trądzikową. Masaż ma silne działanie odtruwające, polecany osobom ciepiącym na syndrom „dzień po” udanej imprezie, jak również meteopatom i osobom przemęczonym. Zabieg trwa 60 min.

3. Masaż świecą

Masaż świecą to masaż całego ciała, wykonywany jest olejkiem uzyskiwanym z rozgrzanej świecy. Jest to połączenie aromaterapii, masażu i ciepła ogarniającego całe ciało. W trakcie zabiegu wosk zmienia się w ciepły olej do masażu, który sprawia, że skóra staje się jedwabiście gładka, miękka, nawilżona oraz otulona delikatnym zapachem. Zabieg trwa 40 min. 4. Okład z alg morskich. Wykonuje się go na wybranych partiach ciała, na przykład na brzuchu, udach, pośladkach. Kosmetyczka nakłada na ciało rozgrzewający koncentrat, który zawiera ekstrakty roślinne i składniki pochodzenia morskiego (algi, glinki i sole mineralne). Aby wzmocnić przenikanie do skóry dobroczynnych minerałów, kosmetyczka może owinąć cię w specjalną folię, która dodatkowo cię rozgrzeje. W niektórych gabinetach, aby spotęgować efekt wchłaniania substancji z alg, wchodzisz do kapsuły kosmetycznej, która działa jak sauna – rozgrzewa i wzmacnia działanie preparatu. Zabieg guam wspomaga oczyszczanie organizmu z toksyn, łagodzi podrażnienia skóry oraz rozluźnia wszystkie mięśnie. Ponieważ podczas tego zabiegu ciepło wnika bardzo głęboko, jest doskonały dla tych pań, których organizm nadmiernie zatrzymuje wodę. Dlatego super sprawdza się przed wielkim wyjściem – okład z glinki i alg sprawia, ze ubywa ok. 2 cm w obwodzie talii i bioder.

5. Zabieg borowinowy na ciało.

Koncentrat z ciepłej borowiny zawiera wyjątkowo dużo minerałów i biopierwiastków, które bardzo głęboko odżywiają skórę. Dlatego polecany jest nie tylko osobom, które chcą się ogrzać i odprężyć, ale tych ze schorzeniami skórnymi (zrogowacenia, łuszczyca) czy reumatycznymi. Zabieg pobudza mikrokrążenie i poprawia przepływ limfy oraz – co istotne późną zimą – wzmacnia system odpornościowy organizmu.

6. Kąpiel borowinowa

Powoduje powolne przegrzanie ciała osoby poddanej zabiegowi – nie odczuwa się silnego ciepła, możemy natomiast zaobserwować duże wydzielanie potu – uruchomieniu mechanizmów termoregulacyjnych zabezpieczających przed przegrzaniem. Podstawowym zadaniem kąpieli borowinowej w odnowie biologicznej jest przegrzanie tkanek powodujące lepsze ich dotlenienie i odżywienie, przyspieszenie utylizacji produktów przemiany materii i usunięcie metabolitów wysiłkowych. Poza działaniem odkwaszającym na drodze chemicznej stwierdzono także właściwości przeciwzapalne. Ponadto kąpiel taka wpływa także na funkcjonowanie autonomicznego układu nerwowego. Obserwuje się podczas niej zwiększenie napięcia części współczulnej układu nerwowego, natomiast po kąpieli przez kilka godzin dominuje część przywspółczulna autonomicznego układu nerwowego. Drażnione są receptory skórne- przekrwienie oraz ograniczenia odczuć bólowych. Rozluźnienie zmęczonych mięśni, zmniejszenie ich bolesności, działanie przeciwzapalne (steroidy hamujące powstawanie substancji wywołujących proces zapalny).

7. Zabieg czekoladowy

Na całe ciało lub na wybrany jego fragment kosmetyczka nakłada czekoladę podgrzana do temperatury 40°C. Oczywiście chodzi o czekoladę kosmetyczną, a nie spożywczą. Przez cały zabieg (na twarz trwa 45–60 minut, na całe ciało 2 godziny), kiedy ty leżysz wygodnie na łóżku kosmetycznym, twoja skóra chłonie organiczne związki zawarte w czekoladowym musie. Są to oleje roślinne, które doskonale natłuszczają skórę i wspomagają odbudowę płaszcza lipidowego, antyoksydanty, które spowalniają procesy starzenia się skóry oraz inne składniki aktywne, które poprawiają krążenie. Oprócz ujędrnienia skóry zabieg czekoladowy wspomaga walkę z tkanką tłuszczową. A poprzez piękny zapach – świetnie relaksuje.

Zobacz również:

  1. Masaż tajski… i problem z głowy

  2. Masaż miodem

  3. Masaż Shiatsu

  4. Masaż bambusem

  5. Masaż Ayurveda

 

Share and Enjoy !

Shares


Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Jeden komentarz do Rozgrzewające kąpiele aromatyczne – relaks w wannie i masaże

  1. avatar lolka pisze:

    Ja z maseczek do ciała przetestowałam już wiele, ale większość nie działała. Niektóre z nich może przyniosłyby jakiś efekt, ale tak trudno się je zmywało, że po 1 razie rezygnowałam. Znalazłam fajny artykuł o masce fitotermalnej http://www.goodies.pl/blog/fitotermalna-maska-do-ciala-bania-agafii-kosmetyczny-test-7/. Kupiłam i używam od 2 miesięcy – raz w tygodniu. Cellulit zmniejszony, skóra ujędrniona i gładka. Polecam z czystym sumieniem, bo warto!

Dodaj komentarz