Bycie jedynakiem to duży plus i sporo minusów – dokładnie tak samo jak nie bycie nim. I chyba już czas obalić krzywdzący, a utrwalone społecznie stereotypy – egoistycznego jedynaka i niezwykle altruistycznego dziecka posiadającego brata lub siostrę. To bowiem, jakie w dorosłym życiu będzie dziecko, zależy głównie od świadomości, starań i działań rodziców. Tak, jak w przypadku jedynaka istnieje ryzyko nadmiernego skoncentrowania na nim, tak w rodzinach wielodzietnych istnieje zagrożenie – niesie je ze sobą niesprawiedliwe i nierówne traktowanie dzieci.
Jedynak nie ma wątpliwości, jak wiele znaczy dla rodziców.Otoczony ich miłością,wyrasta w przekonaniu,że jest niepowtarzalny.
Trudno nie dostrzec zalet takiego dzieciństwa:
-jedyne dziecko nie musi rywalizować o względy rodziców,
-jego potrzeby,zainteresowania są łatwiej rozpoznawane i zaspokajane przez rodziców,
-rodzice mają dla dziecka więcej czasu,
-jedyne dziecko nie przeżywa negatywnych emocji związanych z porównywaniem,obca jest mu zazdrość o brata czy siostrę,poczucie odrzucenia i krzywdy,
-życie w rodzinie jedynaka toczy się harmonijniej,spokojniej atmosferze wolnej od tarć i napięć,jakie w większych rodzinach są rezultatem rywalizacji między rodzeństwem,
-malcowi rzadziej zdarzają się wypadki, bo rodzice mogą bardziej go pilnować,
jedynacy są na ogół dojrzalsi niż ich rówieśnicy,bo większość czasu spędzają z dorosłymi,
-dzięki bliskim stosunkom z rodzicami,bardziej dostosowuje się do ich oczekiwań – co w efekcie powoduje mniej konfliktów.
Jednak nie zawsze łatwo jest być pępkiem świata. Kochający rodzice nieświadomie popełniają błędy prowadzące do tego, że dziecko staje się zbyt od nich uzależnione:
-nadopiekuńczość to cecha wielu rodziców jedynaków. Dziecko to ich skarb, trzeba więc bardzo uważać, by nie stało mu się nic złego. Z lęku o jego bezpieczeństwo przesadnie ograniczają mu swobodę, wyręczają go we wszystkim, usuwają z drogi wszystkie przeszkody. Dziecko staje się nadmiernie ostrożne, mało samodzielne.Nadopiekuńczość ogranicza aktywność malca.
-bywa,że rodzice stawiają jedynakom wygórowane wymagania,którym dzieci za wszelką cenę usiłują sprostać.Taka presja może wywołać u dziecka silny stres i zaburzyć jego poczucie wartości,
– jedynacy bywają samotni. Z rodzeństwem można pobawić się, pokłócić.W ten sposób dziecko naturalnie nabywa umiejętności społeczne.Jedynacy są tej szkoły pozbawieni.
Nie wystarczy kochać dziecko.Trzeba je mądrze kochać, pamiętając o tym, że jest to autonomiczna istota, a nie nasza własność, maskotka Każda nauka to porażki i sukcesy, tak jak np. nauka chodzenia. Malec zrobi kroczek i upada na pupę, ale się podnosi i udaje mu się zrobić trzy kroczki. Dbajmy o bezpieczeństwo naszej pociechy,dając jej prawo do tych niezbędnych potknięć. Nie składajmy na jego barki ciężaru naszych ambicji. Być może nasza pociecha ma przeciętne zdolności, ale i tak przecież dla nas jest wyjątkowa. Im więcej nasz maluch będzie przebywał z rówieśnikami, tym lepiej. Dobrym treningiem dla niego jest przedszkole, zaniechajmy więc pomysłu pozostawienia go pod opieką babci czy niani!
Zobacz również:
- Jak wygląda codzienne życie kobiet w Chinach?
- Kim naprawdę jest gejsza?
- Japan Style – zobacz jak ubierają się japońskie dziewczyny
- Skąd się bierze fanatyzm religijny?