Japan style – zobacz jak ubierają się japońskie dziewczyny!

1 marca 2011, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny
Ideał japońskiego piękna, którego kwintesencją były przez wieki kruczoczarne włosy, czerwone usta i porcelanowa cera, odchodzi w zapomnienie. Młode dziewczęta buntują się przeciwko naturalnemu wyglądowi. Mocny makijaż, powieki pomalowane jasnymi kolorami sprawiają, że ich skośne oczy zanikają. Stroje lalek lub postaci z mangi, wielobarwność i komiksowość to cechy niektórych nowych trendów. Jednak czy są ładne? Nawet jeśli o stylu się nie dyskutuje, tutaj każdy zauważy sztuczność i kiczowatość. Jednym słowem efekt – opłakany…
Ile jest stylów mody w Japonii? Tego chyba nikt naprawdę nie potrafi zliczyć. Większość wymienia Kogal lub Ganguro, a tak naprawdę jest ich o wiele, wiele więcej. Niektórzy potrafią je od siebie odróżnić, mnie to jednak średnio wychodzi. Tym bardziej, że podawane klasyfikacje bardzo się od siebie różnią, a czasami łączą lub wymieniają i trudno odnaleźć się w tym modowym galimatiasie.
Ganguro to nie tylko moda, to już subkultura popularna wśród młodych ludzi w Japonii. Styl ten pojawił się w Japonii w połowie lat dziewięćdziesiątych i jest modny zwłaszcza wśród młodych kobiet. Jest on jedną z odmian subkultury gyaru. Podstawą wizerunku ganguro są tlenione włosy, które u Azjatek przybierają nie kolor blond, lecz brązowo-rudy. Rozjaśnianie włosów to chapatsu.
Nieodzowne jest solarium – mocno opalona skóra to podstawa wizerunku. Gejsze z białymi twarzami to przeszłość, przeżytek. Nikt nie będzie przecież chodził blady! Kolejnym wyznacznikiem są oczy, optycznie powiększane za pomocą różnych technik kosmetycznych – czarny tusz do rzęs służy jako eyeliner, a korektor używany jest zamiast cieni do powiek. Makijaż ganguro uzupełniają sztuczne rzęsy, puder rozświetlający oraz biała lub perłowa szminka na ustach. Ganguro girls maskują wszystkie typowe cechy Azjatek.
Na charakterystyczny strój składają się minispódniczka oraz buty na platformach, do tego koniecznie mnogość i różnorodność bransoletek i koralików, kolczyki, a nawet kwiaty we włosach. W ubiorze dominują jasne, często krzykliwe, wielobarwne kolory. Dominuje plastik, neonowe kolory i niebanalność. Nieodłącznym gadżetem jest telefon komórkowy ozdabiany zawieszkami i kolorowymi naklejkami (purikura) ze specjalnych automatów.
Ganguro to jednak nie tylko sposób ubierania się. Członkowie subkultury opracowali swój własny język będący mieszanką zmodyfikowanego japońskiego i angielskich słówek. W piśmie używają oni łacińskich liter i znaków interpunkcyjnych po to, by ominąć japoński alfabet. Często używają skrótów i zdrobnień. W Japonii istnieją także specjalne magazyny z poradami dotyczącymi makijażu, zdjęciami, ciekawostkami i sondażami na temat najnowszych trendów oraz przewodnikami po modnych akcesoriach. Popularne tytuły to EggKawaii magazine. Styl ganguro łączy się też z tańcem para para. Jest to określony układ ruchów, który wszyscy w klubie wykonują w rytm muzyki w ten sam sposób. Opanowanie wszystkich ruchów nie jest proste i jeśli komuś uda się dojść do perfekcji, może zająć zaszczytne miejsce na podwyższeniu, z którego każdy go widzi. Osoby identyfikujące się z tym stylem zachowują się żywiołowo, beztrosko, nie przejmują się zakazami czy opinią innych ludzi. Centrum mody ganguro są dwie dzielnice Tokio – Shibuya i Ikebukuro.
Yamamba to skrajna wersja wizerunku ganguro. Tutaj słowo „umiar” nie istnieje. Typowe dla tej odmiany są włosy ufarbowane na bardzo jasny blond bądź neonowe odcienie żółci, pomarańczy i różu oraz jeszcze mocniejsza opalenizna. Yamanby podkreślają białym, opalizującym cieniem zarówno górną jak i dolną powiekę. Ten trik wizualnie powiększający oczy uzupełniają naklejone na twarz świecące diamenciki i jasnoniebieskie szkła kontaktowe. Czasami naklejają sobie także świecące diamenciki, by połyskujące światło dodało blasku i powiększyło oko. Nie brakuje też wielkich sztucznych rzęs. Usta pomalowane są białą szminką lub korektorem, a za ozdoby służą naszyjniki z kwiatów. Strój yamanby charakteryzuje się krzykliwymi kolorami oraz dużą ilością biżuterii.
Istnieje też oddzielna grupa gyaru, tzw. Oneegyaru, czyli bardziej zaawansowana wiekowo gyaru (np. w wieku 20 lat), która chce się już trochę uspokoić. Oneegyaru jest już lepiej odbierana, mają bardziej stonowane stroje, nie pokazują tyle ciała, mają bardziej elegancki kolor włosów (często różne odcienie brązu albo ciemny blond), bardzo popularne jest połączenie spódniczka mini + kozaki (często rajstopy, u gyaru raczej golizna). Oneegyaru można pomylić z Himegyaru. Hime znaczy „księżniczka”, a wiec to nadal pewne siebie gyaru, ale tym wydaje się że powinny być księżniczkami. Ich ubrania zwykle są pastelowo różowe, niebieskie lub białe z nadrukami w róże, itd. Do tego oczywiście włosy, z typowymi lokami i tapirem. Styl charakteryzuje różowy makijaż i długie rzęsy oraz umiłowanie do futer i materiałów bogatych, jak koronki i aksamit. Charakterystyczne są wysokie obcasy oraz torebka najlepiej biała, czarna lub różowa. Modne są nadruki ze zwierzętami, dżety, róże, storczyki i inne kwiaty. Kolor włosów obejmuje karmel, barwy czarne lub ciemnobrązowe. Rzadko włosy barwione są na biało oraz inne nienaturalne kolory. Styl Banba/Bamba charakteryzują natomiast kabaretki i jasne kolory oraz najważniejsze – wysokie buty. Banba Girls mogą mieć bladą lub ciemną skórę, w zależności od preferencji. Fryzury są bardzo podobne do kolejnego stylu nazywanego Manba/Mamba. Jest to nowoczesna, zaktualizowana wersja Yamamba. Makijaż jest jednak bardziej dokładny i nieco delikatniejszy, ubrania są bardziej nowoczesne typu 4-calowych sandałówy i spodni Capri. Shiro Gyaru dopuszcza wszystkie kolory makijażu i włosów, natomiast Cocogyaru bezwzględnie wymaga logo Cocolulu. Dalej jest styl Romanba/Romamba często nazywany „Lolita Gal”. Jest to połączenie stylu romantycznego i Manba. Dziewczyny noszą się na różowo i koniecznie musi być mnóstwo koronki, pereł i kwiatów. W założeniu jest to styl nieco podobny do idei Lolita Style, jednakże znacznie przejaskrawiony. Kolor skóry zawsze jest bardzo ciemny, a makijaż taki sam jak w stylu Yamanba.
Ganguro jest przede wszystkim manifestem japońskich kobiet, które chcąc się wyzwolić z patriarchalnej kultury przyswoiły sobie amerykańskie i europejskie wzorce, które kompletnie nie współgrają z ich typem urody. Młode Japonki czują się wolne, mają świadomość, że mogą same decydować w co się ubierają, jednak wydaje się, że same się w tym zatraciły. Nie mają jednego określonego wzoru, który naśladują, osoby, która by je „poprowadziła” i pomogła odnaleźć się w świecie mody. Japońskie kobiety stały się śmieszne i kiczowate. I to tylko dlatego, że chciały się wyróżnić, chciały być wyzwolone.
Harajuku to jedna z dzielnic Tokio a także styl dziewcząt wzorujących się na postaciach z mangi. Określenie Harajuku Girls jest bardzo popularne w największych miastach Japonii. Wreszcie wyróżnia się też Cosplay czyli styl kostiumowy, a jedną z form jest ubieranie się na podobieństwo postaci z mangi, anime i gier wideo, które stanowią hobby wielu młodych ludzi w Japonii. Jest to subkultura, która ma specjalne imprezy, sklepy a nawet kawiarnie. Styl ten często jest mylnie utożsamiany z ruchem, czy stylem punkowym, bądź „gotyckiego rocka”, jednakże Harajuku Girls wzorują się one raczej na bohaterkach mang, które do stworzenia wizerunku używają wszelkich, jaskrawo zestawianych kolorów.
Kosupure polega na przemienianiu się w kogoś innego. Najgorliwsze miłośniczki cosplay, młode Japonki nazywane shojo, przychodzą do Harajuku każdego dnia. Przebierają się i malują w toalecie kolejki Yamanote, która specjalnie ze względu na nie została powiększona i wyposażona w ogromne lustra. Później wychodzą na zewnątrz i przez te kilka godzin są dokładnie tą osobą, za jaką się przebrały. Naśladują ulubione postaci z kreskówek i komiksów. Kopiują ich ruchy, miny, zachowania. I tak w Harajuku obok Czarodziejek z Księżyca możemy zobaczyć Alicje z Krainy Czarów, futrzane stwory oraz straszne zjawy – o Elvisie nie wspominając. Naśladowniczki dziewcząt z Harajuku możemy spotkać wszędzie. Style takie jak gothic lolita (połączenie małej dziewczynki w czerni z wiktoriańską damą) czy decora (stroje polegające na założeniu na siebie jak największej ilości dodatków) możemy spotkać na europejskich czy amerykańskich ulicach. Najlepszym tego dowodem są hel looks, gdzie często można natknąć się na fińskie fanki japońskiego Harajuku.
Istnieje też styl Decora (dekoracje) przyjęty głównie przez młode japońskie dziewczęta, który wyróżnia się jasnymi koloromi i masą spinek do włosów z kokardkami. Przez niektórych jest on włączany do trendu Harajuku, przez innych wyróżniany jako odrębny. W stylu tym wykorzystywane jest warstw ubioru oraz wszelkie akcesoria, byle jak najbardziej kolorowe. I dodatki wszelkiego rodzaju z tworzyw sztucznych i cała masa zabawek, biżuterii, ozdobników, nakładanych na siebie. Ubranie Decora Girl koniecznie musi  być kolorowe. Tu chodzi tylko o to,aby być słodkim, niewinnym i kawaii.
Mówi się, że subkultura Ganguro niebawem pojawi się w Polce. Za jedną z jej fanek uważa się Jolantę Rutowicz. W wizerunku tym brak jest smaku, subtelności, harmonii kolorów, choć niewątpliwie można to uznać za ciekawe zjawisko. Gdyby ludzkość zaczęła zmierzać w tym kierunku moglibyśmy zapomnieć o jakichkolwiek zasadach „dobrego smaku”, ładnego wyglądu, pojęcie wizażu winno zaniknąć. Występujące tu „poplątanie z pomieszaniem” określiłabym zwyczajnie jako brak stylu – mówi Anita Dubowska, wizażystka i stylistka. Sama zgadzam się z jej opinią i cieszę się, że nie mam córki…
Zebrała: Marta