„Możesz robić co chcesz” – recenzja

30 września 2016, dodał: Iwona Marczewska
Artykuł zewnętrzny

Autohipnoza jako stan, w którym sami siebie wprowadzamy w trans, jest coraz chętniej praktykowana w celu przeprogramowania się na pozytywne myślenie, w walce z nałogami, zwiększaniu pewności siebie i w realizowaniu pragnień. Wszelkiego typu wizualizacje i powtarzanie sobie „Dasz radę!” są bliskie hipnotycznemu oddziaływaniu. Możemy jednak pójść krok, a nawet kilka kroków dalej i poznać sposoby na to, aby w pełni świadomie i umiejętnie korzystać z możliwości, jakie daje nam nasz umysł. Służy temu autohipnoza.

„Możesz robić co chcesz” Jana Beckera to książka, która pomaga nam wykorzystać własny potencjał, wyzbyć się zahamowań, przestać skupiać na obawach i kompleksach, zacząć kreować  życie w taki sposób, aby móc czuć się szczęśliwym i jak sam autor mówi – stać się nie tylko posiadaczem mózgu, ale jego użytkownikiem.

„Pisząc tę książkę chciałbym zachęcić cię, abyś przekroczył to, co cię ogranicza. (…) Chodź ze mną, pokażę ci jak.”- Jan Becker

Hipnoza jest dla Beckera czymś znacznie więcej niż rozrywką sceniczną, choć utrzymuje się między innymi właśnie z pokazów. Traktuje ją przede wszystkim jako narzędzie, dzięki któremu możemy realnie wpływać na nasze życie i nie są to szarlatańskie sztuczki lecz dogłębna wiedza z zakresu psychologii i socjologii, którą chętnie dzieli się z czytelnikami. Szczegółowo wyjaśnia, w jaki sposób działają hipnotyczne triki, przez co wzbudza zaufanie, a także analizuje wpływ sugestii, wspomnień, doświadczeń na nasze zachowania i przekonania.

Dzięki tej książce zarówno hipnoza jak i autohipnoza przestają być dla nas obszarem zagadkowym, tajemniczym, niezrozumiałym i rodzącym obawy.

Wszyscy wiemy, że ciało podąża za umysłem, beckerponieważ to umysł nim steruje. Myśl o tym, że potrzebujemy użyć jakiegoś przedmiotu prowadzi do tego, że nasze mięśnie i układ kostny kierują rękę w jego stronę i chwytają go. W podobny sposób możemy używać naszego mózgu stosując autohipnozę i oddziałując nią na własne zachowania i procesy myślowe, które z kolei determinują działanie doprowadzając do tego, że osiągamy cele. Cała książka uświadamia nam, że w autohipnozie nie mamy do czynienia z magią, tylko psychologią i fizjologią. Stany bliskie autohipnozie mają miejsce w naszej codzienności bardzo często: kiedy się rozmarzymy, zatracimy w tańcu, kiedy przestaniemy podczas joggingu myśleć o wszystkim innym i po prostu biegniemy. Trans jest koncentracją, skupieniem na czymś w takim stopniu, że wszystko inne przestaje się na chwilę liczyć. Umiejętne ukierunkowanie uwagi można wykorzystać po to, aby przekroczyć własne granice, pozbyć się blokad, zahamowań utrudniających codzienne życie, nałogów, pomóc ciału i duszy wrócić do zdrowia.

Becker za pomocą licznych, niezwykle prostych w wykonaniu ćwiczeń uczy nas jak wpływać na swój nastrój, wzmacniać motywację, wytrwać w momencie pojawienia się trudności, porzucić złe nawyki, wzbudzić wiarę we własne możliwości, pokonać ból, bezsenność, zwiększyć wydolność fizyczną, zapanować nad stresem i strachem, ożywić związek, zwiększyć efektywność nauki, a nawet schudnąć. Uczy jak prawidłowo formułować sugestie, które wyprą szkodliwe przekonania z dzieciństwa, wpływ krzywdzących opinii czy niewłaściwego samoprogramowania się poprzez porównywanie z innymi ludźmi i które powstrzymają kształtowanie samooceny na podstawie negatywnych komunikatów.

Autor nie marnuje czasu ani papieru na rzeczy zbędne. Informacje są konkretne, przykłady świetnie dobrane, a jego stosunek do czytelnika wzbudza szczerą sympatię. Pozostawia nas z przekonaniem, że sami sobie potrafimy pomóc, a efekty naprawdę zaczynają być widoczne zanim zostanie przerzucona ostatnia strona.

Iwona

 

Dziękujemy Wydawnictwu za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego –
Redakcja






FORUM - bieżące dyskusje

Naturalne kosmetyki
Sama robię kremy, ale to wymaga wysokiej higieny, bo inaczej krem się...
Typy mężczyzn
Maminsynki wychowane przez samotne matki. Tragedia... oni nie są zdolni do żadnego związku...
Jak można zostać dietetykiem
Kurs dietetyki też jest ok, jeśli ktoś się sam dokształca i interesuje swoją dziedziną.
leczenie niepłodnosci
Moim zdaniem leczenie nepłodności ma sens do 30. roku życia. Potem wzrasta znacznie ryzyko...