Jednym z ostatnich hitów w kosmetyce jest bez wątpienia mocznik. W kosmetyce stosowany jest już od 40 lat, a jego nawilżające działanie porównywalne jest do kwasu hialuronowego. Jednak ze względu na niefortunną nazwę do niedawna nie widniał w składzie kosmetyków.
Mocznik – co to takiego?
Mocznik (urea) to naturalna substancja uboczna przemiany białek w organizmie i jeden z głównych składników naturalnego czynnika nawilżającego skórę (NMF – Natural Moisturizing Factor), który odpowiada za nawodnienie warstwy rogowej naskórka. Ma postać bezbarwnych i bezwonnych kryształków, które rozpuszczają się w wodzie i alkoholu, a wydalany jest z moczem i potem. Mocznik stosowany w kosmetykach ma pochodzenie laboratoryjne, jest nietoksyczny i niealergizujący humektant (humektanty to układy charakteryzujące się dużą zdolnością absorbowania wody). Cząsteczka mocznika rozpada się w temperaturze 140°C. Występuje w różnym stężeniu w zależności od potrzeb skóry i wykorzystuje się go w produkcji kremów, maści, maseczek, toników, peelingów i balsamów. Ze względu na jego działanie higroskopijnie – przyciąganie i zatrzymywanie wody – jest niezastąpionym składnikiem produktów do pielęgnacji skóry suchej. Ze względu na niestabilność mocznika w obecności wody, w produktach jest on zwykle łączony z kwasem mlekowym lub jego solami (mleczanen sodu). Kosmetyki zawierające mocznik zmniejszają przeznaskórkowy ubytek wody tzw. TEWL, a także zwiększają biosyntezę lipidów.
Zasada działania jest prosta – mocznik oddziałuje na zrogowaciałe komórki skóry i rozpulchnia je umożliwiając wodzie wniknięcie wewnątrz tkanki. Bez tego procesu żadna ilość płynu i tak nie może być przyswojona. Komórka zatrzymuje w sobie w wodę i dzięki temu skóra robi się bardziej miękka i lepiej nawilżona.
Kosmetologia przez długi czas miała problem z wykorzystaniem tej cennej wiedzy, gdyż mocznik sam w sobie nie daje pożądanych skutków w kontakcie ze skórą i niezbędne było wypracowanie bardziej złożonej formuły, która wykorzystałaby to rozpulchniające działanie.
Nie tylko dla suchej skóry
W odróżnieniu od kwasów owocowych, w tym nawet łagodnego kwasu salicylowego, nie drażni on nawet skóry bardzo wrażliwej, alergicznej i chorej, a złuszcza ją i poprawia nawilżenie. Kosmetyki z mocznikiem poleca się skórze cierpiącej na nadmierną suchość – niekoniecznie suchej na pierwszy rzut oka, bo nawet u osób ze skórą przetłuszczającą się może ona być de facto przesuszona. Mocznik to dla takiej skóry dobra odpowiedź. Nie drażni, nie przesusza. Chociaż najbardziej znane są właściwości nawilżające mocznika, z jego dobrodziejstw mogą korzystać nie tylko osoby o suchej skórze. Jest doskonały również dla skóry mieszanej i trądzikowej oraz pomaga przy takich problemach jak rozstępy, wrastające włosy czy popękane pięty. Jest również wykorzystywany przy leczeniu łupieżu, nadmiernego rogowacenia mieszków oraz chronicznie czy okresowo przesuszonej skóry. W niższych stężeniach 3-10% nawilża, w wyższych 30-50% złuszcza (takie kosmetyki nadają się szczególnie dla skór z patologiami). W koncentracjach do 2% przyspiesza podział komórek warstwy ziarnistej skóry, a tym samym jej regenerację. Ze względu na właściwości nawilżające mocznik działa na skórę zmiękczająco, przeciwświądowo i nawilżająco. Powoduje, że skóra jest miękka, dobrze nawilżona, gładka i jędrna. W przypadku jego niedoboru jest swędząca i łuszczy się. Jest również wykorzystywany przy leczeniu łupieżu i rozstępów. W stężeniu do 10% przyspiesza podział komórek warstwy ziarnistej skóry, a tym samym jej regenerację. Po użyciu takich kosmetyków skóra jest miękka, dobrze nawilżona i gładka. Niższe stężenie mocznika wykorzystuje się w balsamach do ciała, w kremach do rąk i stóp. W stężeniach powyżej 10% działa złuszczająco oraz reguluje proces rogowacenia naskórka. Tonik z 10% mocznika ma właściwości przeciwbakteryjne, co wykorzystuje się przy cerze trądzikowej. Preparaty z wysoką zawartością mocznika, około 50% zalecane są przez dermatologów do leczenia skóry łuszczącej się, atopowego zapalenia skóry, łuszczycy oraz dla cukrzyków. Składnik ten znajduje się często w produktach specjalistycznych, których głównym celem jest wspomaganie leczenia problemów skórnych takich jak np. nadmierne rogowacenie mieszków, chronicznie przesuszona skóra czy okresowa suchość skóry – przykładowo przy leczeniu trądziku, przyjmowaniu sterydów, łuszczycy. Kremy i różnego rodzaju preparaty znakomicie sprawdzają się w okresie menopauzy, kiedy skóra pod wpływem spadku hormonów płciowych staje się słabsza, bardziej wiotka i sucha.
Udowodniono eksperymentalnie, że myjąc się normalnymi mydłami czy żelami zawartość mocznika w skórze znacznie spada. Smarując skórę kremem zawierającym 5% mocznika jego koncentracja w skórze znacznie wzrosła. Jednak mimo, że wszyscy probanci myli się tym samym mydłem, a później smarowali tym samym kremem, to przyswajalność mocznika z kremu była u każdego inna.
Nasza skóra nie lubi być sucha. Warto, zatem zadbać o jej nawilżenie. Ochronić przed podrażnieniem i przegrzaniem. Dobrze jest zainwestować w kosmetyki z mocznikiem. Ich działanie jest porównywalne do preparatów zawierających kwas hialuronowy. Najlepsze są te kosmetyki, w których w składzie mocznik/urea są jednym z pierwszych w kolejności. Nie ma dla skóry lepszego luksusu niż jej nawilżenie.