Jest uciążliwe dla domowników i bywa groźne dla osób, których dotyka. Nie warto się z nim męczyć – dzisiaj chrapanie można skutecznie leczyć.
Sen – poświęcamy mu ni mniej, ni więcej, tylko jedną trzecią życia. Dla wielu jednak czas ten wcale nie jest wypoczynkiem, mało tego – potrafi nieźle dać w kość bliskim. Bo jak tu odpocząć i się wyspać, kiedy noc w noc w całym domu rozlega się głośne chrapanie. A zdarza się to nie rzadko – chrapie około 8 milionów dorosłych Polaków.
Normalnie śpiący człowiek oddycha przez nos – cicho. Niektórzy jednak oddychają przez otwarte usta. Przepływające przez układ oddechowy powietrze wywołuje wibracje tkanek miękkich w gardle i krtani, a one charakterystyczny odgłos. Odgłos przybiera na
Jak bardzo uciążliwe może być chrapanie dla otoczenia, chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Badając życie takich rodzin, naukowcy stwierdzili, że żona chrapiącego męża budzi się nawet osiem razy na godzinę i przesypia około trzech czwartych nocy. I nie pomagają na to żadne słuchawki ani zatyczki do uszu! W skrajnych przypadkach chrapanie w ilości decybeli może dogonić młot pneumatyczny. Chrapanie, prócz tego, że uciążliwe, czasem bywa też groźne dla osób, których dotyka. Może się zdarzyć, że przytrafi im się obturacyjny bezdech senny czyli krótkie zatrzymanie oddechu w czasie snu. W tym czasie do organizmu nie dociera tlen, a to szkodzi pracy serca, mózgu i męczy chorego. Chociaż wydaje mu się, że sypia regularnie po kilka godzin, nocą często się budzi, poci, wydaje mu się, że się dusi. Rano wstaje zmęczony, za dnia wciąż chce mu się spać, potrafi zapaść w drzemkę nagle na zebraniu w pracy. Na dodatek wciąż go boli głowa, nie może skupić uwagi, jest smutny i poddenerwowany. Nieleczony bezdech jest groźny, ponieważ może przyczynić się do udaru, wylewu albo zawału.
W przypadku bezdechu konieczne jest leczenie pod opieką lekarza. Jeśli jednak ktoś pochrapuje tylko od czasu do czasu, może zacząć od zastosowania metod domowych. Czasem wystarczy schudnąć, nie objadać się przed snem ani nie opijać alkoholem, rzucić palenie, odstawić leki nasenne. Kładąc się do łóżka, unikać spania na plecach – niektórzy, żeby tego nie robić, stosują tak wyrafinowane metody, jak wszywanie piłeczki pingpongowej w tył piżamy. Lepiej jednak poszukać rozwiązania w aptece. Na rynku jest mnóstwo preparatów – kropli, sprejów, listków do naklejania na języku albo podniebieniu. Zwykle działają na bardzo podobnej zasadzie jak znieczulenie usztywniające wibrujące tkanki miękkie. Można też
Zobacz również:
- Chrapanie – męska rzecz?
- Zlikwiduj chrapanie
- Przyczyny bezsenności
- Nie możesz spać, bo ktoś obok chrapie?