Ludzie, którzy mają niebieski kolor skóry istnieją naprawdę!

13 kwietnia 2011, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny
Kolor skóry od zawsze budził w ludziach emocje. Podział na rasy legł u podstaw powstania narodów, ideologii i religii. Miał wpływ na historię świata. Arystokracja unikała słońca i bieliła skórę by żyły prześwitujące przez skórę dawały wrażenie niebieskich. Podobno miało na to też wpływ jedzenie ze srebrnej zastawy – po latach srebro odkładało się pod skórą zmieniając jej barwę na szarawą. Taki mały trik. Ale… Na świecie istnieje błękitna krew. Autentyczna. Także wśród ludzi – jednak raczej nie arystokratów…
Robert Charroux w jednej z książek pisał, że na większości znanych nam wizerunkach bogowie egipscy mają błękitne twarze. Dziwny to odcień, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że artyści z czasów faraonów dość skrupulatnie przedstawiali na obrazach znany im świat. Patron literatów, matematyków i lekarzy Thot, jedna z najbardziej fascynujących postaci w mitologii, często wyobrażany był z głową ibisa lub pawiana. Może właśnie dlatego niemal zawsze na rysunkach ma twarz. jasnoniebieską. Podobny kolor miała skóra Amona, jednego z najpotężniejszych bogów starożytnego Egiptu, panującego nad wiatrem i słońcem. Odpowiedzialny za oddzielenie nieba od ziemi Szu również był niebieski. Czyżbyśmy mieli do czynienia ze zbiegiem okoliczności, czy też może barwa skóry bogów znad Nilu miała jakiś związek z legendą o zatopionej wyspie Atlantydzie? O jej mieszkańcach też krążyły legendy dotyczące ich lazurowej karnacji. Tyle o legendach…
Współcześnie w chilijskich Andach żyje plemię którego członkowie posiadają skórę o błękitnym odcieniu, stąd nazwa „błękitni ludzie”. Wpływ na to mają warunki w jakich żyją-wysokość 6000 m.n.p.m. i tym samym niska zawartość tlenu w powietrzu. Organizmy tych ludzi przystosowały się do niskiego poziomu tlenu przez wytwarzanie dużej ilości hemoglobiny w erytrocytach. Gdy krew natlenowana biegnie z płuc do organów wewnętrznych jest jasno czerwona. Jednak gdy wraca odtlenowana żyłami, na skutek wysokiej zawartości hemoglobiny jest…właśnie błękitna. Kolor ten „prześwituje” lepiej przez naczynia krwionośne niż czerwony i zabarwia skóre właśnie na błękit.
Podobna przypadłość cechuje Marokańczyków z Goulimine i Tuaregów – niebieskich ludzi pustyni. Ten lud zamieszkujący Saharę stanowi jedną z najciekawszych grup wyznawców islamu, gdyż w odróżnieniu od pozostałych, kobiety mają tam niezwykle silną pozycję. Najlepszym dowodem jest noszenie czarczafu przez mężczyzn, podczas gdy płeć piękna może chodzić z odkrytymi twarzami.
Jest również choroba genetyczna którą powoduje błękitnawe zabarwienie krwi i w rezultacie skóry. Wadliwy gen upośledza syntezę enzymu powodującego rozkład methemoglobiny – barwnika krwi o barwie błękitno-brunatnej. Stąd jest pewna grupa ludzi w USA w okręgu Perry w stanie Kentucky którzy mają również błękitną skórę – cieszą się oni obecnie wielką sławą. Historia zaczęła się ok. 180o roku, kiedy to we Francji urodził się chłopiec – Martin Fugate o błękitnej skórze, który wyemigrował później do Stanów i osiadł właśnie w Perry w Troublesome Creek w górach Ozrak. Ożenił się z miejscową dziewczyną i spłodził potomstwo, które przejęło osobliwą cechę ojca. Barwa skóry w tym przypadku to skutek dziedziczenia specyficznego zmutowanego genu. Dzięki niemu skóra zmienia barwe na zwykłą, różową. W 1982 roku, w szpitalu usytuowanym niedaleko strumienia Troublesome Creek w amerykańskim stanie Kentucky, na świat przyszło ponownie całkowicie niebieskie dziecko, Benjamin Stacy.
Zadziwieni lekarze przewieźli chłopca do pobliskiego szpitala, gdzie poddawali go testom przez dwa dni, jednak nie wykazały one żadnych anomalii. Medycy zaczęli już szykować noworodka do transfuzji, gdy nagle dowiedzieli się od jego babci, że w okolicy Troublesome Creek, w niedalekiej przeszłości, mieszkało sporo osób o takim zabarwieniu skóry, jak Benjamin, w tym także jego praprababka, potomkini francuskiego sieroty Martina Fugate, który osiedlił się w Kentucky około 1820 roku. Noworodek utracił niezwykłą barwę kilka tygodni po urodzeniu, jednak legendarna opowieść o błękitnych Fugate z Troublesome Creek przetrwała do dziś. Być może miało to związek z legendą o niebieskich olbrzymach, związaną właśnie z tym amerykańskim stanem. Indianie z plemienia Cheronee opowiadają pewną historię o swych przodkach, którzy po przybyciu na te tereny zauważyli wiele zadbanych ogrodów, mimo że nikt ich nie pielęgnował. Dopiero po czasie okazało się, że ogrodnikami byli „księżycowi ludzie”, mieszkający w jaskiniach i wychodzący na powierzchnię dopiero w nocy. Najbardziej niezwykłą cechą ich wyglądu miała zaś być. niebieska skóra. W systemie tuneli „księżycowi” chronili się przed słońcem, które mogło wyrządzić krzywdę ich delikatnej skórze.
Najbardziej znanym niebieskoskórym człowiekiem jest obecnie Paul Karason. Zmiana koloru skóry u tego człowieka jest efektem stosowania związków srebra. Argyria to choroba wywołana zetknięciem z dużą ilością srebra (najczęściej srebrnym pyłem). Najbardziej dokuczliwym symptomem jest zmiana koloru skóry na niebieski, lub niebiesko-szary. Może występować miejscowo lub na całej powierzchni skóry. Jak dotąd nie znaleziono kuracji w pełni zwalczającej jej objawy.
Materiały:
www.przyszloscwprzeszlosci.info, www.forum.biolog.pl,www.paranormalne.pl

Zobacz również:

  1. Człowiek kot – czyli jak upodobnić się do zwierzęcia
  2. Najdziwniejsze rzeczy znalezione w ciele człowieka
  3. Lista 10 najbardziej szkodliwych potraw
  4. 10 najczęściej spotykanych fobii