Najpierw kilka porad:
Jeśli wybierasz się do lasu na grzyby lub masz zamiar kupić je na targu to uważnie przeczytaj kilka podstawowych porad:
– jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do rodzaju grzyba po prostu idź dalej, nie wyrywaj go, nie niszcz, ale też nie wkładaj do koszyka
– nie zbieraj grzybów bardzo starych, zwiędniętych, nadepniętych oraz bardzo młodych – mogą nie zostać właściwie zidentyfikowane
– Grzyby najlepiej wycinaj ostrym nożykiem tuz przy grzybni, ewentualnie delikatnie wykręć je
– staraj się zaopatrzyć w wiklinowy koszyk, grzyby, które trzyma się w foliowej torbie szybko ulegają zaparzeniu i szybko się psują
– w domu sprawdź ponownie grzyby, oczyść na sucho, z maślaków ściągnij skórę
– wiemy, że jesteś zmęczony po długim grzybobraniu, ale uwaga: nie trzymaj ich zbyt długo w koszyku w domu, tylko jak najszybciej zrób z nich pożytek: ususz je, zrób pyszną jajecznicę lub zamarynuj – najlepiej w ciągu 24 godzin
Jak suszyć grzyby i jakie się do tego nadają:
– wybieraj do suszenia grzyby jędrne i aromatyczne, np: podgrzybki, prawdziwki, borowiki itp
– nie zalecamy do suszenia kurek, które choć doskonale smakują do wykwintnych dań mięsnych, farszy itp, to jednak nie sprawdzają się jako suszone, są po prostu twarde, łykowate i niesmaczne, maślaki – lubimy jako marynowane lub gotowane, ale podczas suszenia łatwo się kruszą, natomiast kanie i kozaki posiadają nieapetyczną ciemną barwę po wysuszeniu
Sposoby suszenia:
– grzyby dokładnie czyścimy nożykiem, lub czystą suchą gąbką bez użycia wody w całości, a te większe pokrojone w paski na słonecznym i przewiewnym miejscu. Można również je podsuszyć najpierw w piekarniku w temp 40 stopni C a pod koniec około 65 stopni C przy otwartych drzwiczkach piekarnika.
– wysuszone grzyby stają się elastyczne, ale przy mocniejszym wyginaniu łamią się i kruszą, postarajmy się jednak dobrze wysuszyć grzyby, wtedy o wiele dłużej będziemy mogli je przechowywać
– przechowujemy najlepiej w lnianych lub papierowych woreczkach, szczelnych słojach, nie trzymamy ich w plastikowych torebkach.
–
nadesłane: Grzybiara