Katarzyna Puzyńska: Zgłoba – recenzja
„Zgłoba” to piętnasty tom sagi kryminalnej autorstwa Katarzyny Puzyńskiej, która bardzo długo należała do jednych z moich ulubionych serii. Po tomie dziesiątym zaczęło się psuć i już byłam pewna, że nic nie będzie mnie w stanie zaskoczyć i ponownie zachwycić.
A tu proszę, tom piętnasty i bardzo udany powrót, przynajmniej w moim odczuciu. W książce mamy ciekawe nawiązania do przeszłości, liczne i nieoczywiste wątki, skomplikowaną linię czasu, nowych bohaterów. Wiele tu mroku, zwątpienia i zbrodni, tajemniczych zaginięć, legend i baśniowości. Znajdzie się też wiedźma rzucająca klątwę na cały ród, a także niewyjaśnione zabójstwa kobiet związanych z jednym mężczyzną i intrygująca tajemnica związana ze śmiercią jednej z głównych postaci. I chociaż rozwiązanie zagadki jak zwykle jest prozaiczne, to mnogość bohaterów, wątków, chorób psychicznych, dat i pogmatwanych tropów bardzo komplikuje szybkie wytypowanie realnego sprawcy. Ale zawsze możemy postawić na Strzygę …
I chociaż z ręką na sercu muszę przyznać przed sobą i zainteresowanymi, że gang szalonych emerytek mnie nie fascynuje i był raczej pomyłką niż udanym rozwinięciem serii, jednakże Klementyna Kopp pomimo swoich babcinych zawodzeń nadal jest fascynująca i złośliwa. Dodatkowo solidne tło obyczajowo-społeczne, pozwala nam lepiej poznać wszystkich bohaterów i motywy, które nimi kierują. Zaburzona linia czasowa, perspektywa akcji obserwowana z kilku punktów widzenia także dodają książce charakteru i złożoności.
Wielkie brawa dla autorki za to, że takiego niewiernego czytelnika jak ja, potrafiła na nowo uwieść i wciągnąć do dobrze znanego, ale jednak zupełnie nowego świata, w którym każdy stara się coś ukryć i nikt nie jest do końca szczery. Unikalna i naprawdę smaczna mieszanka magii i rzeczywistości, słowiańskich wierzeń i nowoczesnego kryminału, starych legend i współczesnej intrygi kryminalnej.
Wielki powrót i jednocześnie pożegnanie w dobrym stylu.
Książka może również być czytana jako samodzielna, wciągająca historia, która nie wymaga wcześniejszego zapoznania się z poprzednimi częściami sagi. Ale kolejne powroty do Lipowe mogą być niesamowicie fascynujące.