„Joga oczu. Recepta na życie bez okularów” – recenzja
Pośród zmysłów najważniejszych dla naszego funkcjonowania niewątpliwie na szczycie znajduje się wzrok. To bardzo potrzebna i bardzo zaniedbywana zdolność widzenia, której pogorszenie prowadzi nas prosto przed drzwi okulisty. Osłabienie wzroku jest przyczyną ogromnego dyskomfortu w życiu codziennym, a problemy te zaczynają mieć coraz młodsi. Zewsząd otaczają nas ekrany i monitory, które stały się nieodłączną częścią naszej codzienności w pracy, w szkole, w czasie wolnym. Smartfony, tablety, komputery, telewizory, ekrany – wpatrujemy się w nie przez wiele godzin, kosztem własnego zdrowia.
Osobiście nie jestem w stanie w znaczący sposób ograniczyć czasu przebywania ze wzrokiem utkwionym w ekran i dostrzegam pierwsze oznaki kłopotów. Dlatego książka doktora Kazuhiro Nakagawy „Joga oczu. Recepta na życie bez okularów” stała się dla mnie fenomenalnym odkryciem.
Dr Kazuro Nakagawa jest twórcą autorskiej metody poprawy wzroku, która pomogła już 6 milionom ludzi! Jako dyrektor Vision Fitness Center w Tokio rozpowszechnia ją poprzez prowadzoną w ośrodku terapię wzmacniającą oczy, poszerzającą pole widzenia, poprawiającą kontrast, eliminującą wady wzroku i zapobiegającą szybkiemu starzeniu, a także wspomagającą leczenie migren. Dzięki książce nie musimy jednak wybierać się aż do Japonii.
Zaprezentowane w poradniku ćwiczenia wykonuje się z przyjemnością,
Nie przesadzę, jeśli stwierdzę, że tego typu ćwiczenia powinny być obowiązkową częścią każdej lekcji informatyki w szkołach. Uważam też, że każdy z nas powinien znać te proste sposoby poprawiające komfort widzenia. Nie wymagają wiele czasu, a niektóre z nich można wykonywać nawet podczas codziennych czynności. Ja praktykowanie ich już zaczęłam, i zamierzam mieć poradnik Nakagawy zawsze w zasięgu wzroku.
Iwona
Książkę poleca Wydawnictwo Vital – można kupić ją TUTAJ
Dziękujemy Wydawnictwu za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego –
Redakcja