Zmarszczki spędzają wielu kobietom sen z powiek – każda z nas chce zatrzymać młodość jak najdłużej. I choć bardziej liczy się to, na ile lat się czujemy, to wygląd potrafi nas zdradzić. Niestety, starzenie się skóry jest procesem nieuniknionym. Ale nie wszystko stracone! W gabinetach kosmetycznych i SPA znajdziemy wiele nieinwazyjnych zabiegów, które pozwolą nam nieco zredukować zmarszczki.
Z biegiem lat aktywność komórkowa spowalnia, maleją więc zdolności regeneracyjne organizmu. Jedną z pierwszych oznak starzenia się skóry jest jej suchość. Stąd blisko już do odwodnienia, które pociąga za sobą zmniejszenie elastyczności. Tak pojawiają się pierwsze zmarszczki mimiczne. Jeśli więc chcemy im zapobiegać lub zmniejszyć ich widoczność, podstawą jest nawilżenie. Tu doskonale sprawdzają się profesjonalne zabiegi pielęgnacyjne takie jak Advanced Biogen, które intensywnie regenerują i wzmacniają cerę zmęczoną i wymagającą, przez co aktywizują jej naturalne funkcje, intensywnie ją wygładzają, poprawiają kontur oraz owal twarzy. Warto też skusić się na zabieg A’la Nefretete przywracający równowagę gospodarce hydrolipidowej i stabilizujący naturalny płaszcz ochronny skóry. Dzięki nim zmarszczki spowodowane przesuszeniem zostają wygładzone.
Mikrodermabrazja – czy działa?>>
Wraz z wiekiem cera staje się cienka i szorstka w dotyku – uwidaczniają się tzw. kurze łapki. Winne jest temu spowolnienie metabolizmu komórkowego, które z kolei prowadzi do spadku tempa namnażania się keratynocytów czyli najogólniej mówiąc – komórek naskórka. I na to znalazł się sposób. Dziś zabiegi typu anty-aging są w stanie spłycić zmarszczki już w 15 minut, a efekty widoczne są gołym okiem. Jednym z nich jest oparty na ultranowoczesnych odkryciach morskiej biotechnologii perfekcyjnie odmładzający Pionniere XMF. Polega on na specjalnym masażu liftingującym opracowanym przez ekspertów osteopatii. Kuracja nie dość, że pożyteczna, to jeszcze przyjemna – jednocześnie intensywnie ujędrnia i głęboko relaksuje.
W tak zwanym wieku dojrzałym dochodzi do zaburzenia owalu twarzy. Skóra staje się wiotka z uwagi na ograniczoną aktywność fibroblastów, czyli komórek skóry właściwej odpowiedzialnych za syntezę kolagenu i elastyny – włókien, które zapewniają elastyczność. Także i na tę przypadłość znajdziemy całą masę zabiegów: zastrzyk młodości, 3D lifting treatment, HSR Firming i lifting bez użycia skalpela mamy zapewniony.
Szukając u siebie pierwszych oznak starzenia czy obserwując ich pogłębianie się nie możemy zapominać, że na stan naszej skóry w dużej mierze wpływa zdrowy styl życia oraz odpowiednia dieta. Nie bez znaczenia są uwarunkowania genetyczne, zaburzenia hormonalne, a także czynniki zewnętrzne – promieniowanie UV, używki czy zanieczyszczenie środowiska. Powinniśmy też zadbać o naszą kondycję. Pamiętajmy – w zdrowym ciele, zdrowy duch – to aktualne bez względu na metrykę.
Bożena Seidel, Koordynator SPA z Hotelu Natura Residence