151

Odp: Mój pierwszy raz

A, i wtedy jest szansa ze odkryjemy jaki jest naprawde? Bo sie wkurzy np..

152

Odp: Mój pierwszy raz

Tak, tylko wiesz, czasami kobieta jest zaślepiona tak jak ja byłam i idealizuje obiekt uczuć. Choćby nawet wszyscy dookoła próbowali otworzyc jej oczy to ona i tak jak takie głupie cielę bezie szła na rzeź.

153

Odp: Mój pierwszy raz

[quote=niechcemisie]Ja trafiłam, miałam pogryzione sutki choć powtarzalam, że boli. Mój pierwszy raz też nie należal do najłagodniejszych.[/quote]
widać do niektórych słowa nie docierają
my rozmawiamy, jak boli to stop choćby drugiej stronie było super w tym momencie ...
to takie ludzkie i logiczne (dla niektórych...)

154

Odp: Mój pierwszy raz

Niektórzy to lubią bicze i te inne sprawy. Ponoć niektórych ból podnieca. Ciekawe.

155

Odp: Mój pierwszy raz

[quote=emilia_s292]Niektórzy to lubią bicze i te inne sprawy. Ponoć niektórych ból podnieca. Ciekawe.[/quote]
wszystko dla ludzi i wszystko zrozumiem, ale pod warunkiem, że obie strony to podnieca, a nie tylko jedną... a druga cierpi .... bo to jest chore

156

Odp: Mój pierwszy raz

No niby tak, chociaż są kobiety, czy mężczyżni, którzy dla dobra i przyjemności drugiej osoby milczą.

157

Odp: Mój pierwszy raz

[quote=emilia_s292]No niby tak, chociaż są kobiety, czy mężczyżni, którzy dla dobra i przyjemności drugiej osoby milczą.[/quote]
to też jest dla mnie niezdrowy układ
myślę, że raz czy dwa można przemilczeć albo powiedzieć - jest mi to obojętne ale skoro tobie się podoba to OK - chociaż u mnie by ten układ nie przeszedł ... u nas w grę wchodzi tylko obopólna przyjemność

Jednak na dłuższą metę takie zakłamanie nie jest dobre, bo tym samym tłumimy w sobie emocje i nie pozwalamy drugiej osobie się zaspokoić... a przecież o obustronną przyjemność chodzi.

158

Odp: Mój pierwszy raz

Chociaż niektórzy są takimi egoistami, że nie dbają o przyjemność drugiej strony i dopóki jej to odpowiada (nawet gdy jest jej to obojętne) to brną w to dalej i korzystają...
U nas tez by to nie przeszło. Mój to zawsze stara się żeby mi było dobrze i nawzajem.

159

Odp: Mój pierwszy raz

no właśnie ... są egoistami, a druga strona jest do tego stopnia stłamszona/leniwa/zaślepiona, że boi się lub nie chce jej się odezwać - zastanawia mnie co myśli ta druga strona, ta bierna która się poddaje ...

to nie jest zdrowe

160

Odp: Mój pierwszy raz

Ja nie wiem dlaczego do tamtego gościa nie docierało. Ale, to tak jak na filmach - pokazują nudną bibliotekarkę w okularach i szarym sweterku, która w łóżku zmienia się w sado-maso w skórze z pejczem w dłoni, tak on - w dzień romantyk z różą w dłoni szepczący czułe słówka, a w łóżku nie mogłam zrozumieć, kurczę, nie wyjrzałam za okno, może pełnia była...

161

Odp: Mój pierwszy raz

Może znęcał się nad Tobą, rekompensując sobie w ten sposób jakieś własne kompleksy... Albo po prostu odreagowywał stresy, co niektórzy faceci mają w zwyczaju robić właśnie w łóżku..

162

Odp: Mój pierwszy raz

Albo taki niewyżyty był, wiesz dawno kobiety nie miał, czy może z takim zwierzęcym apetytem zabiera się wogóle za seks.

163

Odp: Mój pierwszy raz

O to taki niewyżyty to nie ma "Hamulca".

164

Odp: Mój pierwszy raz

Coś o tym wiesz, Emilko? Podziel się z nami doświadczeniami:)

165

Odp: Mój pierwszy raz

Nie, nic o tym nie wiem. Po prostu tak przypuszczam.

166

Odp: Mój pierwszy raz

[quote=emilia_s292]O to taki niewyżyty to nie ma "Hamulca".[/quote]
Tylko jak on to robił, że wydawał się taki spokojny, wręcz flegmatyczny.

167

Odp: Mój pierwszy raz

[quote=emilia_s292]Nie, nic o tym nie wiem. Po prostu tak przypuszczam.[/quote]
Dobrze przypuszczasz, próbowałam ja go wyhamować, też nie dało rady.

168

Odp: Mój pierwszy raz

Ae też szybko kończył, tak jak zaczynał?

169

Odp: Mój pierwszy raz

[quote=niechcemisie][quote=emilia_s292]O to taki niewyżyty to nie ma "Hamulca".[/quote]
Tylko jak on to robił, że wydawał się taki spokojny, wręcz flegmatyczny.[/quote]
może czerpał z tego taką przyjemność że chciał ją wydłużyć w czasie...

170

Odp: Mój pierwszy raz

[quote=Ewelina]Ae też szybko kończył, tak jak zaczynał?[/quote]
I tutaj o dziwo nie. Obiecał wytrzymać aż dojdę i słowa dotrzymał.

171

Odp: Mój pierwszy raz

[quote=justyna][quote=niechcemisie][quote=emilia_s292]O to taki niewyżyty to nie ma "Hamulca".[/quote]
Tylko jak on to robił, że wydawał się taki spokojny, wręcz flegmatyczny.[/quote]
może czerpał z tego taką przyjemność że chciał ją wydłużyć w czasie...[/quote]
Nie podczas seksu, tylko poza łóżkiem taki był.

172

Odp: Mój pierwszy raz

[quote=justyna][quote=emilia_s292]No niby tak, chociaż są kobiety, czy mężczyżni, którzy dla dobra i przyjemności drugiej osoby milczą.[/quote]
to też jest dla mnie niezdrowy układ
myślę, że raz czy dwa można przemilczeć albo powiedzieć - jest mi to obojętne ale skoro tobie się podoba to OK - chociaż u mnie by ten układ nie przeszedł ... u nas w grę wchodzi tylko obopólna przyjemność

Jednak na dłuższą metę takie zakłamanie nie jest dobre, bo tym samym tłumimy w sobie emocje i nie pozwalamy drugiej osobie się zaspokoić... a przecież o obustronną przyjemność chodzi.[/quote]
Utrwalają się przez takie zachowanie (milczenie) złe nawyki.

173

Odp: Mój pierwszy raz

[quote=emilia_s292]Chociaż niektórzy są takimi egoistami, że nie dbają o przyjemność drugiej strony i dopóki jej to odpowiada (nawet gdy jest jej to obojętne) to brną w to dalej i korzystają...
U nas tez by to nie przeszło. Mój to zawsze stara się żeby mi było dobrze i nawzajem.[/quote]
To już molestowanie jakieś. Bo skoro ta druga strona nie odczuwa żadnej przyjemności i robi to nadal, to czuje się pewnie czymś do tego przymuszona.

174

Odp: Mój pierwszy raz

[quote=justyna]no właśnie ... są egoistami, a druga strona jest do tego stopnia stłamszona/leniwa/zaślepiona, że boi się lub nie chce jej się odezwać - zastanawia mnie co myśli ta druga strona, ta bierna która się poddaje ...

to nie jest zdrowe[/quote]
Może że jej już wszystko jedno. jeśli to jest kobieta, która usługuje mu na każdym kroku, sprząta mu i gotuje itd. to nie ma się co dziwić, że i w tym mu ulega.

175

Odp: Mój pierwszy raz

Teraz to chyba częściej kobiety nie dają się poniżać w związku i potrafią walczyc o swoje miejsce w rodzinie.