1

Temat: Mój pierwszy raz

jak wyżej; kiedy, z kim i dlaczego... Piszcie prawdę i tylko prawdę!

2

Odp: Mój pierwszy raz

Z kimś niewłaściwym, mając 17 lat, 1 maja, bo tak akurat wyszło.
U niego na chacie. Żałuję. nie było tak fajnie jak myślałam że będzie i bałam się ciąży.
Poza tym dwa dni wcześniej próbował na chama i wtedy zabolało, ale oficjalnie przyjęłam datę pierwszego stosunku za datę utraty dziewictwa, nawet to potrafił zepsuć.

3

Odp: Mój pierwszy raz

A ja swojego nie żałuję. Miałam 22 lata i było bardzo przyjemnie i po koleżeńsku. Żadna wielka miłośc czy coś w tym stylu. Owszem podobaliśmy się sobie ale nic poza tym.

4

Odp: Mój pierwszy raz

Mój chłopak, ten od pierwszego razu okazał się kimś, komu nie chciałabym i nawet tego nie robię - mówić cześć na ulicy.

5

Odp: Mój pierwszy raz

No ja miałam parę "podejść" do tego, najpierw ostrożnie, musiał mnie oswoić, wystawiałam nieraz na próbę jego cierpliwość i samokontrolę, ale był wytrwały... W końcu  wyłączyłam samokontrolę, z czym wcześniej był problem... ale i tak jakoś nie umiałam tego w pełni przeżyć, za bardzo byłam spięta... Jemu jestem jednak wdzięczna za to, że w cywilizowany sposób zrobił ze mnie kobietę, a najważniejsze że umiał i chciał poczekać.

6

Odp: Mój pierwszy raz

Podobno większość "pierwszych razów" kobiety uznają za mniej przyjemne niż oczekiwały, wręcz za niezbyt udane. A winę za to ponosi spięcie właśnie, ten cały stres związany z pierwszym stosunkiem i to, jak ten pierwszy raz jest ważny.

Ostatnio edytowany przez niechcemisie (2010-06-17 16:50:40)

7

Odp: Mój pierwszy raz

[quote=emilia_s292]A ja swojego nie żałuję. Miałam 22 lata i było bardzo przyjemnie i po koleżeńsku. Żadna wielka miłośc czy coś w tym stylu. Owszem podobaliśmy się sobie ale nic poza tym.[/quote]
I tak łatwo zrezygnowałaś z marzeń o tzw. wielkiej miłości i pierwszym razie jako jej ukoronowaniu?

8

Odp: Mój pierwszy raz

Ale przynajmniej nie żałuje tak jak ja.

9

Odp: Mój pierwszy raz

Wszystko zależy od podejścia... Ja nie umiem 'na zimno"

10

Odp: Mój pierwszy raz

To nie było na zimno. Przyciągało nas coś do siebie, chemia itp.  Spotykaliśmy się potem jak znajomi. To naprawdę było super przeżycie ale nie wierzyłam w te wielkie miłości i pierwszy raz...

11

Odp: Mój pierwszy raz

[quote=Ksymena]Wszystko zależy od podejścia... Ja nie umiem 'na zimno"[/quote]
Na zimno? Każdy akt seksualny wiąże się z ogromnymi emocjami, jest podniecenie i inne takie. Na zimno to chyba tylko prostytutki względem klientów potrafią.

12

Odp: Mój pierwszy raz

[quote=emilia_s292]To nie było na zimno. Przyciągało nas coś do siebie, chemia itp.  Spotykaliśmy się potem jak znajomi. To naprawdę było super przeżycie ale nie wierzyłam w te wielkie miłości i pierwszy raz...[/quote]
Mieliście romans. Jak jest chemia nie może być zimno. Też z kimś spałam bez wielkiej miłości, choć nie był to ten pierwszy raz, mieliśmy się ku sobie  i do dziś jesteśmy dobrymi znajomymi.

13

Odp: Mój pierwszy raz

Też prawda. Przeczytajcie
Seksualne rekordy świata, mimo… a może za sprawą… swej niezwykłości i niepowtarzalności, budzą obrzydzenie! W przeciwieństwie do innych wyczynów rodem z księgi Guinnessa, nie sprawdzają ludzkich możliwości, lecz kres wytrzymałości człowieka. Niektóre z nich ustanowiono przypadkowo, a odnotowane zostały ze względu na swą „wyjątkowość”.Niestety, z tematem erotycznych wyczynów wiąże się plama na reputacji polskiego społeczeństwa. Seksualny rekord świata został pobity na targach erotycznych w Warszawie. Niejaka Lisa Sparxxx jednego dnia współżyła aż z 919 mężczyznami. Poprzednimi rekordzistkami były Polki – Marianna Rokita i Klaudia Figura. Druga z pań swoje wdzięki zaoferowała „jedynie” 646 panom.
Powodem do wątpliwej dumy, jest wyczyn aktora porno Jona Dougha, który również w jeden dzień, zadowolił 52 kobiety. Innym męskim rekordzistą jest kolega z branży o znacznie wyższej pozycji w świecie „filmowym”, Ron Jeremy, zwany "The Hedgehog" (z ang. jeż), wziął on udział w 1750 filmach pornograficznych w przeciągu ok. 25 lat (to średnio 5 filmów na miesiąc!).

Oni to chyba robią "na zimno".

14

Odp: Mój pierwszy raz

O tej rekordzistce gdzieś już czytałam. Nie wyobrażam sobie tego. Tam musiała być chyba wanna lubrykantu. Miała dwie pomocnice, nie wiem co robiły? Zajmowały się gotowością panów w kolejce czy jak?

15

Odp: Mój pierwszy raz

Jedna dbała może o higienę tej pani (bo po tylu panach może już nie miała siły się odświeżyć) a druga o panów higienę i pewnie któraś zapisywała czas i kolejny numerek.

16

Odp: Mój pierwszy raz

Uhhh, straszne. Morderczy wyczyn. Nie chciałabym osiągać takich sukcesów.

17

Odp: Mój pierwszy raz

Ja też nie! Ale ona jest z tego dumna...

18

Odp: Mój pierwszy raz

Sława niektórych tak pociąga, że nie ważne czy będzie dobra czy zła, oby była.

19

Odp: Mój pierwszy raz

MOże być taka "chemia", przyciąganie, że super będzie a miłości nie musi być.

20

Odp: Mój pierwszy raz

Tu nie było niczego, tylko wzajemna ciekawość, a to za mało, jak się okazuje, w moim przypadku

21

Odp: Mój pierwszy raz

[quote=Ksymena]Tu nie było niczego, tylko wzajemna ciekawość, a to za mało, jak się okazuje, w moim przypadku[/quote]
Ja tak miałam za czasów pierwszego partnera i trochę po. Wydawało mi się, że to musi być ten jedyny, żebym mogła z nim do łóżka pójść.

22

Odp: Mój pierwszy raz

Nie jedyny zaraz, ale parę deko uczuć by się przydało...

23

Odp: Mój pierwszy raz

A ja jakoś wiedziałam od początku że właśnie z nim to zrobię...mimo iż wcześniej miałam inne okazje..

24

Odp: Mój pierwszy raz

Może postawiłaś na "profesjonalizm" - intuicyjnie czułaś, że on to zrobi najlepiej?

25

Odp: Mój pierwszy raz

Może....no nie wiem... ale kolejne moje wybory tez były dobre i rzadkie...bo jakoś zawsze prędzej czułam czy z nim mogę czy nie