201

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

To skomplikowane...
Ja mieszkam w większym mieście niż on, ale jego tam trzyma rodzinny interes, a mnie tu praca... Co mogłabym robić tam, tak się zastanawiam...? Rzucanie się na głęboką wodę bez asekuracji nie jest nam obojgu właściwe, więc na razie musi tak być.
Odległość nie jest porażająca - 150 km... A i są zalety - np. tak szybko się sobą nie znudzimy...:)

202

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

Nie powiedziałaś tego wprost, więc ja uściślę Twoje wersy - dobrze Ci w tym układzie.

Cenisz sobie ten brak ew. natarczywości, zapewne już się najadłaś miłości codziennej, zobaczyłaś mankamenty.
Nie jesteś też typem Kobiety-wisielca, moim zdaniem masz bardziej kocie podejście do związku (argumenty ku temu czerpię z całokształtu Twych wypowiedzi). Tłumaczysz to sobie i mi zasłonami typu "brak asekuracji", a tak naprawdę nie chcesz jechać i nie chce tego on. Żadne z Was nie poświęci siebie w imię Was. Wedle mnie jesteś też Kobietą niezależną, pod tym kątem, że utrzymujesz relacje z wieloma facetami (wiedzy o nas - samcach z d---y nie czerpiesz!), a swój ideał zostawiasz na deser. Konsumujesz go sobie w ramach spotkań, a potem chcesz mieć swoje życie, życie E.... tzn. Rozmiarówki_36.

Pisać o powyższym nie miałoby sensu, gdyby nie to, że moja wizja miłości jest taka, że dla niej rzuca się, jeśli trzeba, całkowicie swoje dotychczasowe życie, leci, jedzie, płynie za nią nawet do Kirgistanu, byleby być jak najwięcej razem.

Taką miłość miałem - ona była zawsze za mną, a ja zawsze za nią i teraz należy zadać pytanie - czy to nie czasem właśnie ta obezwładniająca zażyłość spierd---ła nam związek?

Kto zna odpowiedź?

P.S. Oczywiście platoniczne relacje z wieloma facetami, także "bez skojarzeń"...

Ostatnio edytowany przez incognito (2012-06-12 18:09:26)

203

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

Też mam za sobą taki "obezwładniający" związek, znosiłam dzielnie jego zaborczość, bo wydawało mi się, że albo on, albo nikt... A to nie tak, panowie i panie...

204

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

Gratuluję cierpliwości, ja od razu bym się zniechęciła do takiego "władcy"...

205

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

U mnie zaborczość brała się z niskiej samooceny, świadomości numeru jaki mi Ona zrobiła oraz faktu, że ja sam miałem brudy za uszami, natomiast moje Odbiorczynie czasem same bywały w związkach.

Śmiało twierdzę, że głównie kompleksy i grzechy czynią faceta zaborczym.

Nie zaborczość jednak miałem na myśli odnośnie swojego związku. Z nią dało się żyć.Kobiety też mają jej mnóstwo, zresztą zapewne więcej niż faceci.
Miałem na myśli model 100 % razem. Model ten działa, dopóki nie wkroczy... rutyna. Wszystko usłyszane, wszystko powiedziane, wszystko jasne.

Może zatem do tego się odnieście - czy macie doświadczenia związane z przykrym słowem "rutyna"?

36 - nie zbywaj mnie tak. Jak bardzo zgadzasz się z moim wyobrażeniem o Tobie?

206

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

[quote=incognito]Nie powiedziałaś tego wprost, więc ja uściślę Twoje wersy - dobrze Ci w tym układzie.
Cenisz sobie ten brak ew. natarczywości, zapewne już się najadłaś miłości codziennej, zobaczyłaś mankamenty.
Nie jesteś też typem Kobiety-wisielca, moim zdaniem masz bardziej kocie podejście do związku (argumenty ku temu czerpię z całokształtu Twych wypowiedzi). Tłumaczysz to sobie i mi zasłonami typu "brak asekuracji", a tak naprawdę nie chcesz jechać i nie chce tego on. Żadne z Was nie poświęci siebie w imię Was.
P.S. Oczywiście platoniczne relacje z wieloma facetami, także "bez skojarzeń"...[/quote]

Miej tę satysfakcję: dużo w tym prawdy, ale ni do końca. Gdyby była taka możliwość, pewnie już mieszkalibyśmy razem...
Racja, mam bardzo kocie podejście, nie tylko do związku... wink

207

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

Wspólne mieszkanie bywa początkiem końca, po 5 latach ew moim przypadku nie było już nawet o czym rozmawiać

208

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

[quote=incognito]U mnie zaborczość brała się z niskiej samooceny, świadomości numeru jaki mi Ona zrobiła oraz faktu, że ja sam miałem brudy za uszami, natomiast moje Odbiorczynie czasem same bywały w związkach.

Śmiało twierdzę, że głównie kompleksy i grzechy czynią faceta zaborczym.[/quote]

Zakompleksiony był, a czy miał jakieś grzeszki na sumieniu? Może i miał, ale nie byłam w nie wtajemniczona....

209

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

Kocie, no... każdy ma grzeszki, bo wszyscy latamy za tym samym. wink

Kalinka01 - wspólne mieszkanie jest ok z odpowiednią osobą. To akurat na to nigdy nie mogłem narzekać. Nadal jednak mało wiem. Docierałem się tylko z jedną...


36 - mam jelita pod uszami w akcie dzikiej satysfakcji. Skączę machąjąc nimi niczym skakanką... smile

Normalnie, w lokalu przy winku lub piwie teraz już Twe źreniczki by się rozszerzyły, atmosfera się zintymizowała (tak jak żel "energizujący"), a ja przystąpiłbym do... smile

210

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

Słabo mnie znasz, winko nie wystarcza już do "zintymizowania" atmosfery... Stałam się bardziej wymagająca z wiekiem...

211

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

Czego Tobie zatem potrzeba wytrawna Odbiorczyni? Jakie masz minima handlowe na pierwsze zamówienie?

212

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

[quote=incognito]Kocie, no... każdy ma grzeszki, bo wszyscy latamy za tym samym. wink[/quote]

Ale są grzeszki do wybaczenia i takie poważne, czyż nie?

213

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

Jak się uprzesz, to żadnego nie wybaczysz. Jak odpuścisz...

Odpuszczasz?

214

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

Dla mnie tylko zdrada jest nie do odpuszczenia - resztę można naprawiać

215

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

Naprawiałabyś sytuację, w której on ma nową laskę na widoku i już ją zdobywał, ale jeszcze się nie bzyknęli?

Sądzisz, że np. Twój facet naprawiałby Wasz związek w analogicznej sytuacji z Tobą?

216

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

Dla mnie to już zdrada

217

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

No dobra 36, ale wtedy wychodzi na to, że każdy zdradza, bo wszyscy, słownie wszyscy, mamy mimowolne lub świadome fantazje na temat innych osób - czy to z własnego kręgu (zazwyczaj), czy wyimaginowanego...

218

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

Co do fantazji i ich skutków - pisałam wcześniej o mojej znajomej, która marzy o pewnym żonatym panu i ... jest ciąg dalszy... Wysłała mu życzenia na urodziny (nie zdradziła, co napisała) i od tej pory jest na najlepszej drodze do celu, bo już piszą do siebie SMS-ki są umówieni na gorący wieczór... Jak to parę słów może zdziałać cuda wink

219

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

Ciekawe, co ściemni żonie? Jaki wykręt obstawiacie?
Normalnie bym takiego udusiła!

220

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

Nooo udusiłabyś gdyby był "Twoim".

Gdyby był cudzym mężem, na którym bardzo Ci zależy, to "udusiłabyś".

221

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

Względność jest rzeczą bardzo ludzką smile

Sama się zastanawiam, jak bardzo musiała zwariować, żeby brać się za zajętego... Nie spodziewałam się tego po niej, a tu proszę... Zasady poszły w kąt.

222

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

Co tam zasady, kiedy serce mocno wali, a .... intensywnie pulsuje!!!

223

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

[quote=incognito]Nooo udusiłabyś gdyby był "Twoim".

Gdyby był cudzym mężem, na którym bardzo Ci zależy, to "udusiłabyś".[/quote]

Możliwe, ale nie miałam jeszcze takiej sytuacji i obym nie musiała tego sprawdzać

224

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

Życie potrafi zaskoczyć, czasem nie odpowiadasz za swoje uczucia i czyny...

225

Odp: Rozważna czy romantyczna? Jaka jesteś?

[quote=incognito]Co tam zasady, kiedy serce mocno wali, a .... intensywnie pulsuje!!![/quote]


Po mojemu to raczej: kiedy rozum śpi, budzą się demony...