Temat: Jak często jadacie w mieście?
Ja przez nową pracę jadam niestety bardzo często. Aczkolwiek zawsze staram się, by obiad w domu był.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ja przez nową pracę jadam niestety bardzo często. Aczkolwiek zawsze staram się, by obiad w domu był.
Oczywiście, że zawsze jadamy w domu Czasem się zamówi pizzę [url=http://chopina.caprinew.pl/]w tym miejscu[/url], bo jest blisko, ale to naprawdę sporadycznie
Ostatnio edytowany przez makalica87 (2016-12-08 09:36:26)
Ja przynajmniej 2 razy w miesiącu
Czasem jadam poza domem bo bardzo lubię jeść (na szczęście nie widać tego po mnie ) i korzystamy z okazji jak możemy. Teraz wybieramy się na pizzę ale nie do polecanego powyżej miejsca ;p bo pizza chodzi za mną już od jakiegoś czasu. Mniam.
Zamawialiście kiedyś pizzę w Sosnowcu? Jakie miejsce polecacie? Czy w [url]http://partypizza.pl/pizzeria/sosnowiec/[/url] mają smaczną pizzę?
Na mieście jadam sporadycznie. Często kupuję obie pasztecik lub szynkę - konserwę Profi, do tego pomidorek i kromka chleba - to moje podstawowe śniadanie w pracy. Profi [url=http://profi.com.pl/#products]http://profi.com.pl/#products[/url]
[img]http://profi.com.pl/images/packshot//pasty-konserwy/konserwy-miesne//konserwa_z_boczkiem.png[/img]
Ciekawe jak skład tej konserwy... Bo nie wydaję mi się, żeby był dobry.
[quote=Kaja6]Ja przez nową pracę jadam niestety bardzo często. Aczkolwiek zawsze staram się, by obiad w domu był.[/quote]
Ja nie jem tego śmieciowego jedzenia, obok pracy mamy bardzo fajny [url=http://bohemiarestaurant.pl/pl/]lokal na spotkania biznesowe[/url] i tam często jem obiady.
W lokalach stołuję się rzadko, w ramach spotkań towarzyskich. Kiedy będę jadła sama, tylko w wyjątkowych okolicznościach zdarza mi się wstąpić do baru serwującego domowe obiady, fast foody, ciacha, wyjątkiem jest gorąca kawa, gdy jestem w innym mieście. Zazwyczaj po prostu kupuję coś w sklepie, najchętniej coś z pieczywa.
My raczej sporadycznie korzystamy z jedzenia na mieście. Jestem zwolenniczką domowego jedzenia. Wieczorem staram się podszykować jak przychodzę z pracy kończę.
Ja kiedys to co chwile jadalam w restauracjach na miescia i przesiadywalam w kawiarniach, teraz nie mam czasu Jednak [url=http://sklepzkawa.net]sklep z kawą na sklepzkawa.net[/url] dostarcza mi fajnych kaw i moge sobie wypic fajną, aromatyczna kawke wieczorem, przed TV
Staram się jeść na mieście coraz rzadziej, chyba, że uda mi się znaleźć jakieś sprawdzone miejsce z dobrym jedzeniem, wtedy chętnie testuję kuchnię
Kiedyś żywiłam się tak znacznie częściej, ale w końcu przyszedł czas na gotowanie we własnej kuchni!
Jeśli jedzonko na mieście to zazwyczaj z moim facetem. Romantyczna kolacja, czy niedzielne śniadanie. Niestety nie częściej niż 2 razy w miesiącu takie przyjemności mnie spotykają...
Raz w tygodniu pewnie się zdarza. Ale wolę sama gotować, zdrowiej i taniej.
A to u mnie raczej raz w miesiącu. Staramy się nie szastać za bardzo pieniędzmi.
Staram się zawsze przygotować coś zdrowszego w domu i zdarza mi się to bardzo rzadko. Zdarza się że raz w tygodniu jak mam bardziej napięty tydzień. Myślę że raz na 2 tygodnie jest dla mnie ogólną normą
Raz na 1-2 tygodnie bo średnio wtedy przydarza się jakaś okazja do wyjścia na miasto. Na co dzień przygotowuję coś w miarę zdrowego w domu na cały dzień
My co niedzielę gdzieś chodzimy na obiad. mamy w okolicy kilka fajnych restauracji i knajpek, gdzie można smacznie i niedrogo zjeść.
Większym problemem jest co się na zewnątrz jada. Jak zamawiasz sałatkę, czy koktajl jest ok. Jak zamawiasz coś smażonego na stuletnim tłuszczu to jest problem.
moim największym problemem są lody. Szczególnie latem... Mogę nei zjeść normalnego obiadu ale obok lodziarni nie przejde obojętnie...
ostatnio rzadziej niż zazwyczaj, ale nawet jeśli robię to często, nie mam wyrzutów sumienia, wielu miejscach można zjeść zdrowo i całkiem tanio.
Jeśli jadam na mieście to w gronie znajomych lub rodziny- tak na spokojnie Staram się z mężem 1-2 razy w tygodniu wyjść na miasto i gdzieś smacznie zjeść poza domem. Dość często bywamy w Kuchni Smakosza- to restauracja na warszawskim Bródnie- i to chyba jedna z naszych ulubionych knajp w stolicy. Jedzenie jest niesamowicie pyszne, np. polędwica z dorsza to mój zdecydowany faworyt! No i przede wszystkim panuje tu miły swojski klimat-relaks w przyjemnym wnętrzu ze smacznym posiłkiem
Jejku... bardzo rzadko. Od jakiegoś czasu pracuję w restauracji i zwyczajnie mnie odrzuciło. Nie żeby coś było nie tak z samym przygotowywaniem potraw, tylko jak się człowiek nastoi przy tym jedzeniu, napatrzy na gości, naprzyjmuje zamówień, to zmienia się trochę stosunek do takich miejsc. Przychodząc na posiłek do lokalu gastronomicznego nie czułabym komfortu, jaki powinien mi dawać, tylko patrzyłabym na niego "od kuchni" czując to zmęczenie, ten pośpiech, widząc całe to zaplecze oczami wyobraźni. Może kiedyś to się zmieni, bo na razie jestem jeszcze zmęczona i "nowa"
I coś już umiesz fajnego ugotować, takiego extra, z karty tej restauracji?:)
Jak tam pracuje to już gotować nie musi, bo pewnie jakiś posiłek przysługuje kadrze:)
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź