Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 16 17 18 19 20 … 33 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Myślę, że poziom zaangażowanie w pracę, zarabianie widać już na początku znajomości, więc pewnie wiedziała, na co się pisze.. Albo była tak głupia ze nie chciała tego sobie uświadomić, a teraz tkwi w małżeństwie z utrzymankiem bez pomysłu na siebie.
Jeśli ktoś buja w obłokach to chyba nie powinien zakładać rodziny tylko żyć sam dla siebie, bo wtedy nie będzie nikt oczekiwał od niego odpowiedzialnej postawy, będzie sobie mógł być wiecznym chłopcem...
Pewnie by tak żył, gdyby pieniądze robiły się same... i gdyby się samo ugotowało etc.
Kobiety godzą się na takie życie, bo chcą żeby dzieci miały ojca, nawet jeśli nie dorósł do swojej roli w pełni...
Tak się dzieje jak ma się tradycyjne postrzeganie rodziny, która ma być pełna mimo ułomności partnera...
[quote=evitka]Jeśli ktoś buja w obłokach to chyba nie powinien zakładać rodziny tylko żyć sam dla siebie, bo wtedy nie będzie nikt oczekiwał od niego odpowiedzialnej postawy, będzie sobie mógł być wiecznym chłopcem...[/quote]
Tacy mężczyżni szukają właśnie kogoś, kto ich będzie obsługiwał, jak kiedyś mamusia, dlatego zwłaszcza tacy dążą do założenia rodziny, żeby mieć w kimś oparcie i opiekę...
Na necie na pewno się nikogo porządnego nie znajdzie. Na necie siedzą takie świry, które tylko na kompach siedzą i mają swoje fetysze..Ja już tam kont nie zakładam bo nie chcę ryzywkoać tym, że będę otrzymywać od jakiś zrytych typów jakiś niemoralnych propozycji..
Na tych portalach to trzeba uważam. Moja przyjaciółka (dość skryta) poznała kiedyś faceta, który wydawał się być naprawdę w porządku spotykali się. Z czasem jednak stał się on bardzo zaborczy i ograniczył jej kontakty z wszystkimi, a ona nie umiała się z tego wydostać. Pozornie normalny koleś zamienił jej życie w koszmar.
Wielu facetów tak się zachowuje, nie tylko ci z portali...
[quote=dzikuska]Na necie na pewno się nikogo porządnego nie znajdzie. Na necie siedzą takie świry, które tylko na kompach siedzą i mają swoje fetysze.[/quote]
Jesteśmy takie dzikie. Moim fetyszem jest ENTER 
Miałam konto na takim portalu założone z ciekawości, żeby kogoś sprawdzić kto ma konto na takim portalu. Niestety mimo że nie mam podanych konkretnych danych często odzywają się do mnie mężczyźni żonaci, co zresztą piszą i szukający szybkiego numerka.
I co nie decydujesz się na taki tzw. szybki numerek 
? Przecież raz się żyję, co masz do stracenia..Ja tak dwa razy się umowiłam na szybki numerek i nic z tego nie żałuję. Nawet mi to pasowało. Facet był z innego miasta w delegacji, wiedziałam, że go nigdy więcej nie spotkam.
Nie można powiedzieć,że nikogo wartościowego tam nie ma,
bo są fajni ludzie i mam kilka kontaktów z odległych stron Polski.
Składamy sobie życzenia z okazji większych Świąt i czasem nawet rozmawiamy.
Jednego kolegę znam 2 lata,a dwóch ok. 3 lat.
Może i tak lepiej, bo na odległość nie widać wad
Ja też mam naprawdę dobrych znajomych, poznanych w sieci... tyle że nie na portalach randkowych.
Trateg, niektórym przeszkadza, że ktoś jest żonaty, bo wychodzą z założenia, że wolny z wolnym mogą robić co chcą i nie krzywdzą tym innych.
Ja poznałam też na portalach i może dlatego,że mieszkają daleko, to nie widzimy minusów.
Oni mają swoje życie, ja swoje, a czasem odzywają się i to jest miłe
Takie portale mają jedną zaletę - zawsze można wykasować profil jak się okaże, że towarzystwo nie dla nas...
Wykasować, zablokować.
Nie mogę jednak stwierdzić,że na portalach są sami nieudacznicy.
Ok. 2 miesięcy wstecz koleżanka poznała na Sympatii mężczyznę i miłość kwitnie
Jak miłość kwitnie to ma się z czego koleżanka cieszyć bo wiecie, że teraz na Internetach znaleźć kogoś jest bardzo ciężko..Więcej jest tych ludzi nienormalnych niż tych zwykłych ludzi normalnych. Po prostu trzeba się z tym pogodzić i trzeba to przyjąć do wiadomości.
Ona nawet boi się cieszyć, bo tyle razy jej nie wychodziło...
A może to jest wyjątek od tej reguły...?
Na dziś jest dobrze.
Trzeba uczyć cieszyć się czasem teraźniejszym, staram się myśleć pozytywnie,
bo myśl jest potęgą
Zawsze można się rozejść, prawda? Kiedy koleżanka marudziła, powiedziałam jej - baw się dobrze, wykorzystaj czas, jaki jest wam dany, a jeśli będzie wam kiedyś ze sobą źle, to się rozejdziecie, proste? Ucieszyła się, że coś skomplikowanego nagle się odkomplikowało, przyznała rację, porzuciła obawy.
Szkoda, że sama taka mądra nie jestem w swoich relacjach 
No ja też zawsze jestem mądra na problemy innych
A z facetem nigdy nie wiadomo 
Tylko, że na koniec i tak wychodzi, że każdy sam najlepiej wie, jak zrobić, a nasze rady ma gdzieś....
Masz rację Mandy
Ale ja lubię pisać i radzić komuś, sobie to nie wychodzi tak dobrze.
Jest takie powiedzenie-na cudze choroby, jest dużo lekarzy
Strony Poprzednia 1 … 16 17 18 19 20 … 33 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
