1

Temat: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

Czy Waszym zdaniem warto o niego walczyć? Czy spotykanie się z zajętym facetem ma sens? Byłyście kiedyś w takiej sytuacji?

2

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

Osobiście nie spotykała bym się  z zajętym facetem..
Albo przynajmniej nie liczyła na coś wiecej.. choć są rozne przypadki...
Ale wg mnie zajętego faceta się nie tyka...

3

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

Ja nie byłam w takiej sytuacji i uważam podobnie jak Diabela, że zajętego faceta się nie rusza

4

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

Ale zajęty facet jutro może być wolny, ja bym go do końca  nie skreślała jak by mi sie podobał smile

5

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

Więc poczekała bym aż będzie wolny...
Ok rozmowa itp.. ale nic więcej..

6

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

co innego być z nim jak przestanie być zajęty, ale bycie tą drugą na pewno nie. Trzeba mieć na uwadze to, że skoro nie przeszkadzało mu "granie na dwa fronty" to gdy będzie już tylko z Tobą nadal  nie będzie to problem i to Ty będziesz tą oszukiwaną

7

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

[quote=Diabela]Więc poczekała bym aż będzie wolny...
Ok rozmowa itp.. ale nic więcej..[/quote]

Na to można czekać w nieskończoność. Facet najlepiej by chciał mieć dwie - żeby było ciekawie...

8

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

Według mnie lepiej poszukać wolnego...

9

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

Ale jak walczyć...? Z tą drugą kobietą?... Lepiej dać sobie spokój i nie marnować czasu

10

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

Facet sam decyduje z kim chce być, jak nie odchodzi od kobiety to znaczy ze coś go przy niej trzyma, niekoniecznie miłość, ale może inne przyziemne sprawy albo np. dzieci. Z takim lepiej dać sobie spokój, no chyba że zależy nam na zabawie a nie stałym związku.

11

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

Nie, nie i jeszcze raz nie , dopóki jest jeszcze paru wolnych smile

12

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

Ostatnio mamy przykład z naszą sportsmenką jak się to kończy, depresja, rozpacz, a można było tego uniknąć, skoro wiedziała że on ma żonę

13

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

Albo to dziwna próba zaistnienia w mediach...:) Może teraz będzie reklamować środki na depresję... wink

14

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

Facet który każe o siebie walczyć chyba pomylił role:) Aż takiego równouprawnienia to jeszcze nie mamy...

15

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

niektórzy to lubią, to ich dowartościowuje:)

16

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

[quote=Diabela]Osobiście nie spotykała bym się  z zajętym facetem..
Albo przynajmniej nie liczyła na coś wiecej.. choć są rozne przypadki...
Ale wg mnie zajętego faceta się nie tyka...[/quote]


True story. Jak cudowny by nie był, postaw się na miejscu Jego kobiety, kiedy się dowie o Tobie. Wtedy może zdasz sobie sprawę

17

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

[quote=Zafira]niektórzy to lubią, to ich dowartościowuje:)[/quote]

A kogo by nie dowartościowało...? Kobiety też lubią adorowanie jak każdy:)

18

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

Ale facet nie jest aż tak przyzwyczajony do adoracji, w każdym razie większość z nich nie jest... Więc taka wielbicielka mimo wszystko jest na wagę złota...

19

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

Zależy jak jest atrakcyjny, zwłaszcza materialnie wink O takiego który ciągle jest na debecie raczej żadna walczyć nie będzie...

20

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

Są kobiety co lubią opiekować się takim nie zaradnym facetem, fundować mu przyjemności, zastępować matkę... Tylko musi na taką trafić...

21

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

Można walczyć ale o kogoś kto nie jest szczęśliwy w obecnym związku, inaczej taka walka nie ma sensu...

22

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

Najlepiej jednak walczy się o zajętą kobietę.
Z chłodno-logicznego punktu widzenia ona nie będzie Ci się wpieprzać w rytm dnia, a właściwie rytm dni...

Fajne.

Voyage - tylko że w tym kraju rzekłbym iż 95 % ludzi jedzie na debecie, więc statystycznie zawsze trafisz na zadłużonego.
Pytanie na ile się zadłużył oraz na ile ma bieżącej zdolności spłacania na bieżąco...

Pamiętajmy - jeszcze w latach 80 i 90, a przecież i do dzisiaj - majątek tego kraju był kumulowany w rękach wąskich grup ludzi.

Także ewentualnie musiałbyś trafić na jednego z tych wąskich grup.
Ciężkie to zadanie, ale nie niewykonalne.

Męska strona - generalnie moja strona - ma o wiele łatwiej.
Nie muszę się martwić takimi bzdurami. Liczy się tylko aparycja i temperament, czysty FUN.

Ale żebyś nie poczuła się zazdrosna, moja grupa odbiorczyń też jest bardzo wąska...

23

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

[quote=incognito]Najlepiej jednak walczy się o zajętą kobietę.
Z chłodno-logicznego punktu widzenia ona nie będzie Ci się wpieprzać w rytm dnia, a właściwie rytm dni....[/quote]

Gorzej że pewnego dnia może się do Ciebie zgłosić jej pełnoprawny partner i to dopiero będzie burzyć rytm... big_smile

24

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

Albo przyjdzie dobrowolnie Ci ją oddać i dopiero będzie problem;)

25

Odp: Czy walczyć o zajętego mężczyznę?

Mimo równouprawnienia najkorzystniejsza sytuacja jest wtedy, kiedy to mężczyzna walczy o kobietę, wtedy jest mniej ważne, czy on zajęty, czy nie smile