Odp: Jakie błędy popełnialiście przy rozstaniach?
Ooo, bo przeważnie to jest nawiązywanie nowych znajomości.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ooo, bo przeważnie to jest nawiązywanie nowych znajomości.
Kot wyszedł uod Groma! Co za Pierun!
Oczka świecą, necą, kuszą...
Milagro - o tym rodzaju Matki Boskiej nie słyszałem. Jest Pieniężna, Bezpieniężna, Bosa, Przenajświętsza, Wniebowstąpiona, NaderŁaskawa, Wybawicielka Narodu Pańskiego, tego typu...
Ale taka zwykła Święcona?
Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak, taaaaaaaaaaaaaaaaaak, idzie czas odsłoniętych damksich dekoltów oraz męskich bicepsów i łydek. Czas zrzucania ton ciuchów i pokazywania czym kogo... Wniebowstąpiona Maryja obdarzyła.
Czas siłowni, karmelowej skóry (bynajmniej z solarium!), bardziej zdecydowanego makijażu, odwagi w kontaktach, słowem - WITAMINY D w D...E.
Idzie czas na nowe znajomości...
Bo ta jest moja własna, copyrightem opatrzona:) Może da mi więcej odwagi ... w kontaktach ?...
Jakieś niedobory odwagi?
Ostatnio usłyszałem, że jestem jednym z nielicznych dziś, którzy wykazują inicjatywę.
Widzicie! Trzeba było odwieść swoich gachów od kupna Cyfry+, PS3, meczów i piwa...
...takie to wszystko kanapowe dziś, z jedną babą przywykłe i oswojone.
Też i jest duuuuuuuużo miejsca dla mnie na harce.
Jeno nie w Rzeszowie, bo tam się łopatami nawalają, co już stwierdziliśmy.
Coś w tym jest, polska nacja męska jakoś nieskora do nadstawiania policzka płci pięknej, która by chciała trochę zalotów poodrzucać dla poprawienia samooceny;)
Właśnie, skoro oni jej nie mają nawet po 2 głębszych, to chyba czas przejąć inicjatywę... Powinieneś zacząć krzewić polecane zachowania wśród współbraci, inaczej źle się to wszystko skończy, bo naród wyginie...
Kociszcze, pozwól sobie zatem zobrazować jak się sprawy imają w moim doświadczeniu...
...z racji, iż zalotników zdecydowanie mniej (w mojej grupie docelowej - 30+ rzadko wychodzą na imprezy, a tam głównie zaloty się odbywają), to i odbiorczynie bardziej łase.
Mam zatem brak porażek, to dość niepokojące, bo chciałbym być odrzucany, już tak dawno nie byłem...
P.S. Milagrande. Czy jest coś lepszego od bycia niszą?
Obczaj moją sytuację geopolityczną - jestem samotnikiem, każda to wie, żadnej się nie boję, wybieram najlepsze, podchodzę, umawiam się, prowadzę sprawy po staremu (taki neo-dżentelmen, ale też "zatapiacz" na całego), mówię jasno co jest grane i............................?
Wchodzę do każdych drzwi.
Po co komu sprzedawać tę więdzę?
Tyle tylko, że ot wczoraj kupował u mnie facet, który od lat prowadzi moją dopiero niedawno obraną ścieżkę "marynarza na lądzie". Opowiadał, że nie ma jednej. Ma 14 na telefon i wierzę, że ma (umiem oceniać męskie warunki), twierdzi, że ma czas na siebie, rozwija się, a kobieta zawsze się znajdzie.
Nomen omen - wysunę dalszą tezę. Tak ostatecznie kobiety marzą właśnie o nas, bo jesteśmy niereformowalni, czytaj ciekawi, nie dostrajamy się do kobiet, tylko dostrajamy je do nas.
Mam braci o tak! Na całe szczęście filigranowe ilości i więcej nie trzeba! Jesteśmy przecież antytezą do łosi, których szukacie, aby ich zdominować swoim "kotku, miśku, bąbelku" i zabrać jak najwięcej kasy oraz poświęcanego Wam czasu. Łosi musi być więcej od tygrysów. Zasada łancucha pokramowego.
I każdej z tych 14 płaci oczywiście, bo nie sądzę, żeby "charytatywnie' działały, to nie te czasy... Sam wiesz - kobiecie trzeba albo zapłacić (niekoniecznie w money, ale też w innych dobrach) albo dobrze obiecać
A już niech działa jak chce, ja tam zapłacę tylko w naturze, jak co...
No porażka z tym brakiem porażek - wcale Ci popolować i postarać się nie dają
Wczoraj wieczorem dostałem kosza, ale milutkiego, takiego "bo musiałam"... od takiej bardzo słodkiej i to jeszcze z genialną torebką!
Tzn. jaką? Typu "worek na kartofle" czy minitorebka-portfelik?
No, no... Ciekawi mnie Twój gust w tej mierze
Jak spytacie i o ile dobrze pamiętam ostatni tour do C.H., to pochodzi ona z Promod albo Mango - zapewne z FW2012.
Sesese. Pomarańczowa!
Ostatnio edytowany przez incognito (2013-03-06 16:52:02)
Ale duża czy mała? Gdzie ja tu znajdę Promodę żeby sprawdzić?
Tak na oko to byl bardziej kwadrat, dobre 35 x 35 - z wierzchu pomarańczowa, wewnątrz i w obszyciach brązowa. Do tego owa Odbiorczyni miała płaszcz latte, bordowe spodnie i zajefajne buty, a pazurki własne, idealnie odmalowane, o ile pamiętam na ciemny morski (nic nie poradzę na te mody na dziwaczne kolory) lecz liczy się najbardziej jakość malunku.
Nomen omen, a wiecie, że najlepiej ubrane są najbardziej zakompleksione i zdecydowanie też najbardziej samcze, ponieważ chcą dominować w tłumie, a sądzą, że bez szat nie potrafią?
Olaboga, ile czasu Ty ją musiałeś oglądać, żeby to wszystko obczaić i jeszcze zapamiętać? Jestem pod wrażeniem...
Jakieś 30 sekund.
Miała kręcone włoski, "zarudowione", do tego oczy jak ta właśnie Miodowa Fortuna, nieco jaśniejsze, buźkę Su---i, usta rysowane przez artystę... Tyłek schowała pod płaszczyk, ale łydki jak ta lala!
Przy takiej torbie to właścicielka musiała mieć z 1,80 żeby wszystko razem dobrze wyglądało... Czyli - patrzyła na Ciebie z góry...?
Co Ty opowiadasz? Czyżby w Rzeszowie nie było mody na oversize?
Co ona tak sraczkowato ubrana była? jeszcze bordo i latte to do przyjęcia, ale po jakiego grzyba te morskie pazury?...
Teraz jest moda na ten mix kolorów. A zastanowiłeś się przez chwilę, jak ona by bez tych ciuszków wyglądała?
Och tamta była idealna, miała też te głos i ten rodzaj odmowy, który mnie kręci...
Te oczy, oczy Diablicy...
Nago wyglądałaby wyśmienicie, a jeśli nie, to wszystko bym jej porozciągał, mam do tego talent.
Ostatnio edytowany przez incognito (2013-03-11 17:28:01)
Co mianowicie miałbyś jej rozciągać? Gumkę w majtkach...?...
jako osobni k który lubi szokować, mogłeś jej powiedzieć: na pewno super wyglądasz nago, chyba nie chcesz przegapić okazji żeby ktoś Cię mógł podziwiać?
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź