Odp: jak lubicie się czesać?
Kiedyś zawsze wiązałam włosy, teraz noszę rozpuszczone. W długich włosach czuję się dobrze, choć wymagają dużo zabiegów
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Kiedyś zawsze wiązałam włosy, teraz noszę rozpuszczone. W długich włosach czuję się dobrze, choć wymagają dużo zabiegów
Ja jak miałam długie włosy, to normalnie czesałam się w kucyk, a teraz mam fryzurę na chłopaka, więc tylko 4 ruchy szczotką i koniec.
Na wyjscie lubie miec fajniutką dobrze wstlizowana fryzurę .
W domu lubię włosy zpinac spinkami albo czesac w mały kucyk .
w domu powtórzę, że uwielbiam artystyczny nieład , a jak gdzieś wychodzę to nieco jestem uczesana żeby nikt mnie sie nie bał!
ja zawsze odkąd pamiętam noszę po prostu rozpuszczone - jak miałam dłuższe to latem je po prostu w domu jakoś związywałam w supeł, teraz mam krótsze więc już nie da rady
Ja noszę rozpuszczone i często zakładam opaskę, tak po włosku troszkę się noszę, jak twierdzą niektórzy...
A masz długie włosy? Ja mam długie i związuje bo gorąco. No i dziecko, chociaż już wyrosła z ciągania mame za włosy.
Baaardzo długie, ponad pół metra... Ciemny brąz i śniada cera, to mówią, że Włoszka
To jesteśmy do siebie podobne
No widzisz... Wiedziałam, że coś nas łączy...
Ja też ..............
Ale może jeszcze inne podobieństwa istnieją? Np. ja nie palę, a Ty?
Też nie palę. Nigdy nie paliłam.
Ja paliłam jako starsza młodzież przez 3 lata.
I jak rzuciłaś?
Oj to było dawno, po prostu nie jeździło się już do szkół, było potem inne towarzystwo nie palące i człowiek rzucił chcąc-nie chcąc.
Gorzej jakbyś codziennie przebywała z palącymi...
to by człowiek znów popadł w nałóg, a on jest zgubny, bo i zdrowie i kasa, bo są one coraz droższe.
tak .... dlatego trzeba rzucić ...
Ja bardzo lubię eksperymentować z fryzurami. Przed długi czas miałam krótkie włosy, także nie mogłam za bardzo kombinować. Teraz właśnie je hoduje i jak na razie najczęściej nosze rozpuszczone, a od czasu do czasu je prostuję, chociaż zauważyłam, że przez to moje włosy są coraz bardziej suche.
Może masz niewłaściwą prostownicę? Te lepsze tak bardzo sienie nagrzewają i nie "przypiekają" włosów...
ja mam warkocz na lewy bok bądz rozpuszczam czasem zbieram włosy z przodu z boczków i zaczesuje do tyłu a te z tyłu do przodu... ojej nie umiem tego nazwać )
Ja warkocz robię kiedy nie chcę, żeby mi włosy przeszkadzały. A ta druga fryzurka to wszystkie wiemy o co chodzi. Nosiłam taką kiedyś, dawno temu. Lubiłam ją.
ja mam dokładnie tak jak wy żar się z nieba leje więc trzeba szukać sposobów na to, żeby było chłodniej. Ale powiem wam, że mam jeszcze jeden problem, mianowicie mam strasznie dużo włosów więc możecie sobie wyobrazić jak się w takie upały męczę ale najczęściej staram się spinać włosy, żeby jakoś przeżyć te ciężkie dni. Nie chcę też chodzić cały czas w jednej fryzurze więc to tu to tam szukam inspiracji do tego, żeby jakoś je upinać tutaj często podpatruję, jakie fryzury proponują styliści. Niby zwykły koński ogon, a jednak robi ogromną różnicę.
Moje warkocze to już wspomnienie...
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź