51

Odp: Żałuję......

Teraz zrób sobie głodóweczkę i się wyrówna.

52

Odp: Żałuję......

Albo: przyjdzie walec i wyrówna - jak w piosence Młynarskiego...:) Mały masażyk brzuszka powinien pomóc...

53

Odp: Żałuję......

Hm... żałuję, że zmarnowałam sześć tygodni wakacji...

54

Odp: Żałuję......

[quote=niechcemisie]Hm... żałuję, że zmarnowałam sześć tygodni wakacji...[/quote]

Jeszcze trzy przed Tobą big_smile

55

Odp: Żałuję......

Ha ha big_smile No tak! Patrząc do tyłu nie zauważyłam co przede mną smile

56

Odp: Żałuję......

Dobrze, że miał Ci kto to uświadomić big_smile

57

Odp: Żałuję......

Dziękuję :***
Kropla optymizmu od kogoś potrafi zmienić smak całej beczki własnego pesymizmu.

58

Odp: Żałuję......

Nie ma sprawy smile Polecam się na przyszłość smile

59

Odp: Żałuję......

Nie czujesz się jakbyś podpisała cyrograf? Z moim poziomem emocjonalności będę korzystała big_smile

60

Odp: Żałuję......

Nie, spoko smile Możesz korzystać big_smile

61

Odp: Żałuję......

Dziękuję :***

62

Odp: Żałuję......

żałuję, że nie kupiłam chleba wink bo się okazało, że nie ma w domu - a byłam pewna, że jest jeszcze pół bochenka... big_smile

63

Odp: Żałuję......

Żałuję, że nie odłożyłam sobie kawy tak jak chciałam, bo wypili zbóje i muszę zacząć dzień od rozpuszczalnej, a to oznacza zły dzień... sad

64

Odp: Żałuję......

Ciesz się ze nie żyjesz w czasach PRL-u, kiedy to kawa była towarem luksusowym i niemal walutą wink

65

Odp: Żałuję......

nooo to były czasy... jedna pomarańczkę się dzieliło na 6 - żeby dla całej rodziny była.... ale się przynajmniej doceniało smile

66

Odp: Żałuję......

Żałuję tych łez... sad

67

Odp: Żałuję......

Nie żałuj. Nie ma tego złego...

No to mnie przeraziłyście z tą kawą. A ja jak oglądam filmy to wydaje mi się, że chciałabym wtedy mieć 25 lat.

68

Odp: Żałuję......

Żałuję, że nie potrafię być bardziej asertywna... hmm

69

Odp: Żałuję......

Żałuję, że nie wyjęłam z zamrażarki kotletów, bo miałabym szybko podszykowany obiad a tak muszę zrobić devolaje:(

70

Odp: Żałuję......

Łączę się z Ninkiem w głębokim żalu.

71

Odp: Żałuję......

Niechcemisie dziękuję smile

72

Odp: Żałuję......

Nie ma za co, doskonale Cię rozumiem. To i mój problem.

73

Odp: Żałuję......

Ehh masz pomysł jak to zmienić?

74

Odp: Żałuję......

Nie sad Niestety osoby z najbliższego otoczenia sprawiają, że moje trenowanie asertywności zawsze kończy się jednym i tym samym.
A Tobie względem kogo jest najtrudniej być asertywną? Względem obcych ludzi czy względem najbliższych? Ja mam takie dwie osoby, z którymi nie mogę sobie poradzić: chłopak i koleżanka, z ktorą widuję się niemal codziennie. Te dwie osoby to największe wyzwanie dla mnie, uczącej się asertywności. Najłatwiej jest jak kogoś nie lubię. Tylko że nie zawsze potrafię odmówić grzecznie, aserytywnie. Najczęściej robię to agresywnie sad

75

Odp: Żałuję......

Względem obcych nie mam problemu, bo nie czuję się im nic winna... Ale jeśli chodzi o bliskich to często odpuszczam, bo "nie chcę, żeby było im przykro przeze mnie" albo "przecież im tak zależy, to mogę ustąpić..." A potem okazuje się, że dla nich nie zawsze było to takie ważne, a dla mnie owszem...