1

Temat: Żałuję......

Ja żałuję że nie mogę mieć więcej wolnego  czasu , żałuję że wyszłam za mąż za mojego byłego męża, żałuję że od kilku lat na wakacje niestety nigdzie nie wyjeżdżam......i tego jest wiele......

2

Odp: Żałuję......

Ja żałuję, że zaczęłam kiedyś palić, bo dziś właśnie jest pierwszy dzień rzucania mojego palenia. I pozostawiam mój stan obecny bez komentarza...

3

Odp: Żałuję......

że Polska nie przesżła do finału Eurowizji - a już myślałam, że w końcu będziemy mieli super imprezę. Oczywiście nie doszło do tego, bo ludzie nie są debilami i widzą, że Marcin totalnie zerżnął z Aleaksandra Rybaka, w ogóle było sporo folkloru, ludzie jednak widzą podobieństwo, poza tym każda Eurowizja jest inna (ostatnio wygrał zespół Lordi daleko odbiegający od kanonu festiwalu) Osobiście jestem za grubaskami z Islandii...

4

Odp: Żałuję......

rany... eurowizja... to jeszcze jest ten konkurs??
ostatni raz go oglądałam jak reprezentowała nas Edyta Górniak
a kto  to jest Aleksander Rybak?
i napisz proszę  jaki Marcin śpiewał dla nas?

5

Odp: Żałuję......

justyna, widzę, że nie tylko ja jestem "do tyłu"... ten konkurs to już chyba masakra jest...

6

Odp: Żałuję......

Żałuję że poszłam do fryzjera i obcięłam moje długie włosy. Ci fryzjerzy umieją tylko wystrzępić włosy i nic poza tym. Już nie prędko mnie zobaczą w zakładzie fryzjerskim. A czy ktoś z was kiedyś wyszedł od fryzjera zadowolony z nowej fryzurki?

7

Odp: Żałuję......

ale numer, badrzo ci współczuję, tym bardziej, że ostatnio moja siostra poszła do fryzjera, miałam sliczne długie włosy i fryzjer jej zrobił bardzo krótką beznadziejną fryzurę, dziewczyna w ogóle nie wychodzi z domu!!!

8

Odp: Żałuję......

Mi się chyba nie zdarzyło żebym wyszła od fryzjera we fryzurze, która mi się nie podoba.

9

Odp: Żałuję......

[quote=agf]Mi się chyba nie zdarzyło żebym wyszła od fryzjera we fryzurze, która mi się nie podoba.[/quote]
a mi raz się zdarzyło .... ale ta fryzjerka chyba naprawdę miała wtedy zły dzień...

10

Odp: Żałuję......

Mi też raz się zdarzyło, że wyszłam od fryzjerki i się rozpłakałam! Żałuję, że na siłę nie zaciągnęłam mamy do lekarza...

11

Odp: Żałuję......

Ja wyszłam raz od fryzjerki i zastanawiałam się co oznacza słowo "końcówki", bo moje włosy ledwo dało się gumką związać, a chciałam tylko końcówki przyciąć.

12

Odp: Żałuję......

Żałuję, że Cię znałam, żałuję , że kochałam...

13

Odp: Żałuję......

Krótko, zwięźle i na temat Gusia. big_smile

14

Odp: Żałuję......

W tej sytuacji żal chyba bardziej straconego czasu?

15

Odp: Żałuję......

Może nie było tak źle, mimo że źle się skończyło.

16

Odp: Żałuję......

żałuję że nie udało mi się małżeństwo sad ( ale za to mam fajnego syna )
żałuję że przytyłam 9 kilo ( ale niedługo z rzucę smile )
oj nie wiem czy jest coś w moim życiu czego tak naprawdę szczerze żałuję, każda niefajna rzecz która mi się przytrafiła w sumie wniosła coś dobrego nawet jeśli na początku byłam załamana

17

Odp: Żałuję......

[quote=Krecik]
oj nie wiem czy jest coś w moim życiu czego tak naprawdę szczerze żałuję, każda niefajna rzecz która mi się przytrafiła w sumie wniosła coś dobrego nawet jeśli na początku byłam załamana[/quote]
co nas nie zabije to nas wzmocni!
i tak trzymaj smile

18

Odp: Żałuję......

I nie ma tego złego - ja zawsze sobie to powtarzam. Przytyłaś? Następnym razem przypomniesz sobie jak się z tym czułaś i unikniesz jojo. A małżeństwo? Następnym razem będziesz wiedziała w co się nie pakować, bo nie warto.

19

Odp: Żałuję......

tylko trzeba dokupić zdrowego rozsądku i realizmu wink

20

Odp: Żałuję......

[quote=niechcemisie]I nie ma tego złego - ja zawsze sobie to powtarzam. Przytyłaś? Następnym razem przypomniesz sobie jak się z tym czułaś i unikniesz jojo. A małżeństwo? Następnym razem będziesz wiedziała w co się nie pakować, bo nie warto.[/quote]
Popieram - w małżeństwo pchać się nie warto. Żona szybko się nudzi... niezależnie od atrakcyjności

21

Odp: Żałuję......

I mąż też się znudzić może. Zwłaszcza kiedy nie będzie już musiał zdobywać, bo zdobędzie.

22

Odp: Żałuję......

Czyli potwierdzasz mój wniosek: nie warto wychodzić za mąż

23

Odp: Żałuję......

Nie warto. Mi jest dobrze z facetem, czasem nie smile i nie wiem co by to zmieniło gdybyśmy wzięli ślub. W dzisiejszych czasach możemy śmiało chodzić do łóżka kiedy chcemy, bez narażania się na złośliwe docinki i "pohańbienie", mieszkać też możemy razem, możemy mieć nawet dziecko (tfu!tfu!), więc nie widzę powodu, dla którego formalizować związek. Kiedyś to było proste - chcę mieć dziecko to muszę mieć męża, chcę uprawiać seks i nie być nazywana dziwką to muszę mieć męża, chcę mieszkać pod jednym dachem z mężczyzną to muszę mieć męża. Dzisiaj nie muszę! I tak będziemy razem, i tak chcę być z nim a on ze mną. Co zmieni ślub? Nic. I nie będę się przynajmniej musiała wykłócać o to, że ze swojego nazwiska nie zrezygnuję, bo mój chłopak nie ma nic przeciwko temu, ale namawia mnie, żebym nosiła w takim razie dwa jeśli weźmiemy ślub. Tylko po co nam to? Nadal będziemy żyć tak samo. A za tą kasę, która poszłaby na wesele wolę sie bawić tylko z nim... miesiącami. I nie muszę się tłumaczyć ludziom, których nie lubię dlaczego nie zaprosiłam ich na wesele choć wypadało.

24

Odp: Żałuję......

Racja, mam to samo podejście.

25

Odp: Żałuję......

Żałuję, że ruszyłam dziś tyłek do szkoły. Myślenie mi się odłączyło sad
Zaczęła się wiosna...